Autor Wątek: Rozterki etyczne - co robić, gdy haczyk połknięty zbyt głęboko  (Przeczytany 10405 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Jak mówił klasyk "to są właśnie te detale" ;) Gdy u Brytoli w każdym czasopiśmie była mowa o tym jak postępować z drapieżnikami u nas brylowały zdjęcia z palcami wędkarza w oczodołach i rady typu "wiosną od momentu zatopienia spławika do zacięcia upływa co najmniej 3 minuty."

https://www.anglingtimes.co.uk/advice/tactics/articles/how-to-avoid-deephooking-pike-while-deadbaiting

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Warto zwrócić też uwagę na przepisową konstrukcję zestawu. Na wodach PZW nie możesz mieć drugiej kotwiczki lub haka, co wymusza dłuższy czas oczekiwania przed zacięciem. To duży problem. Mając rybkę uzbrojoną w dwie kotwiczki możesz zacinać praktycznie od razu, zanim ryba połknie przynętę głęboko.
Marcin

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Dawniej niektórzy "łowcy" określali czas czekania z zacięciem na "jednego papierosa"  lub "pół papierosa".   
Mówili: "Jak weźmie mały to trza mu dać połknąć, bo panie żywca zniszczy i nie zatnie się" >:O
Czy coś się zmieniło? Oczywiście!! Mniej "wędkarzy" pali papierosy więc inaczej mierzą czas. :facepalm:
Wiesiek

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Dawniej niektórzy "łowcy" określali czas czekania z zacięciem na "jednego papierosa"  lub "pół papierosa".   
Mówili: "Jak węemie mały to trza mu dać połknąć, bo panie żywca zniszczy i nie zatnie się" >:O
Czy coś się zmieniło? Oczywiście!! Mniej "wędkarzy" pali papierosy więc inaczej mierzą czas. :facepalm:
Piękne :)

Obserwowałem ostatnio jak miejscowy (taki bardziej miejscowy niż ja) łowi na żywca w dosyć płytkiej zatoczce. Reakcja na branie natychmiastowa, bo "on nie potrzebuje ryby."
Najgorsze takie powstrzymywanie z zacięciem jakie widziałem, było zawsze u przyjezdnych wędkarzy z pobliskich kół. Zaczynam rozumieć brak wzajemnej miłości między kołami.
Metoda ta jest mi zupełnie obca, obca nawet ideologia takiego łowienia, bo kłóci mi się pomysł masakrowania jednej ryby, aby złowić drugą. Z drugiej strony rozumiem dlaczego jest aż tak skuteczna, oraz fakt, że jest to chyba jedyna stacjonarna metoda na drapieżnika nie wymagająca ciągłego łażenia i machania wędką, a nie każdy musi to lubić.


Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
Marcin

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 683
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Warto zwrócić też uwagę na przepisową konstrukcję zestawu. Na wodach PZW nie możesz mieć drugiej kotwiczki lub haka, co wymusza dłuższy czas oczekiwania przed zacięciem. To duży problem. Mając rybkę uzbrojoną w dwie kotwiczki możesz zacinać praktycznie od razu, zanim ryba połknie przynętę głęboko.

Akurat te przepisy mogą być powodowane sposobem łowienia co niektórych osobników zwanych wędkarzami. W UK nie ma takich przepisów bo tutaj nikt nie wpadł na to, że np. można łowić na tzw. "szarpaka".....

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Bo tak właśnie jest, ale czy ten zapis w RAPR o haczykach i kotwicach ma sens? Czy przeciwdziała czemukolwiek? Przecież można wziąć dużą wahadłówkę i podcinać ryby. Moim zdaniem tutaj bardziej szkodzi niż pomaga.
Niedawno była o tym dyskusja - wychodzi na to, że dropshot też jest nielegalny :facepalm:
Marcin

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 003
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Metoda ta jest mi zupełnie obca, obca nawet ideologia takiego łowienia, bo kłuci mi się pomysł masakrowania jedej ryby, aby złowić drugą. Z drugiej strony rozumiem dlaczego jest aż tak skuteczna, oraz fakt, że jest to chyba jedyna stacjonarna metoda na drapieżnika nie wymagająca ciągłego łażenia i machania wędką, a nie każdy musi to lubić.
Sam od czasu do czasu łowię na żywca dlatego wtrącę trzy grosze:
Jest to jak najbardziej masakrowanie jednej ryby dla złowienia drugiej. Bezapelacyjnie. I nie będę się tu nawet próbować wybielać.
Załagodzić może jedynie fakt, że podobnie jak z bardzo okazjonalnym zabieraniem ryby tak mam z żywcem. Biorę tylko to co uważam że jest dużo w danej wodzie. Dlatego łowię tylko na ukleje. Mam pod nosem Wartę i jej dopływ gdzie można powiedzieć, że jest ich od zasrania za przeproszeniem. Wszędzie.
Jeżeli chodzi o zestaw to pojedynczy hak z przedłużonym trzonkiem od 10 (tak, tak: rozmiar 10) do maksymalnie nr 6. Takie typowo okoniowe pod robala.
Spławik 3 (tak, tak: 3 g) do 8 g.
Zacinam niemal od razu.
90% ryb zacięte w nożyczki.
Spadów mam może z 10%
Patrząc po znajomych spinningistach, bardzo dobrych z resztą, to moja metoda żywcowa robi znakomitej ilości ryb mniejszą szkodę niż ichniejsze kotwiczki w woblerach.

Większość znajomych jak widzi mój zestaw żywcowy to się śmieje.
Ja też się później śmieję wyciągając kilkanaście szczupaków z jednej dziury na swoich miejscówkach.

Po co to piszę?
Po pierwsze po to by uzmysłowić, że da się delikatnie i względnie bez kaleczenia łowić na żywca.
Po drugie nie każdy kto łowi na żywca to minsiorz :) 
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method


Musiałem ;)


Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Tak zostawiając na boku żarciki ;), to przypomniałem sobie, że kiedyś oglądałem film z Polakiem wędkującym w Niemczech (na kanale JANUSZ TiVi 8)) i on też na tamtejszych wodach stosuje metodę "papierosa"




Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 003
  • Reputacja: 474
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Musiałem ;)
;D ;D ;D
Kurła, nawet nie widziałem tego memsa wcześniej ;)
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!