Autor Wątek: Co smakuje jesienią?  (Przeczytany 7058 razy)

Offline Avettix

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Reputacja: 0
Co smakuje jesienią?
« dnia: 20.10.2018, 19:59 »
Cześć wszystkimi. Za oknem nasza polska jesień, jakoś ciepło jeszcze wiec nawet amatorzy (jak ja) myślą tylko kiedy znajdzie się chwila żeby pojechać na ryby. Uważam za zakończony czas na jeżdżenie po komercjach/jeziorach w celu szukania fajnych miejsc. Mam obok siebie z 10 min drogi stawik komercyjny przedzielony na pół. Z jeden strony jakoś max 1 m-1,2 m z drugiej miejscami do 2. Czaję się tam na karpia od 6 wypadów i dalej nic. Myśle, że moje przynęty i zanęty bardziej byłyby na lato bo nic większego od 20 cm Japońca nie mogę złapać. Próbowałem do koszyka: kryl, krab, wanilia, ananas i mieszankę tego a na włos hot dragon, tutti frutti, wanilia, spicy sosuage, mięso i nic :( Macie może jakieś sprawdzone na komercje zanęty i przynęty? Jeżdżę z moim dziadkiem który ma już trochę lat i od 3 tyg on wyciąga karpie, i się śmieje z tej dziwnej techniki, bo to dla niego coś nowego. Uparłem się żeby złowić tam tego karpia no ale nie wiem czym go zachęcić.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #1 dnia: 20.10.2018, 20:03 »
Czy ta dziwna technika to metoda? Może chodzi o muliste dno, w którym podajnik się zapada?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Avettix

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Reputacja: 0
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #2 dnia: 20.10.2018, 20:08 »
Z tego zapisania o mojej histori zapomniałem dodać, tak to metoda. Czy dno jest muliste hmm... nie wiem, ale można mieć takie przypuszczenia. Założyłem koszyk od prestona banjo bo ktoś mi na muliste dno polecił. Na nic się zdało a wręcz przeciwnie usypiałem od patrzenia na niereagującą szczytówke. Dodane że dziadek łowi z gruntu na koszyk.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #3 dnia: 20.10.2018, 21:36 »
Uważam, że niemożliwe jest (choć wielu się ze mną nie zgadza), że na metodę ryby nie biorą, a na koszyk biorą. Robimy wtedy jakiś błąd. Błędna może być np. zanęta. Ale to łatwo sprawdzić, bo wystarczy jej użyć do koszyka.

Najczęściej błąd sprowadza się do źle rozrobionej zanęty lub złego doboru gramatury podajnika do dna.
Zanęta może albo zalegać jak glina w podajniku, wtedy nic nie zassie przynęty. Lub zbyt szybko się rozpadać, najczęściej w momencie uderzenia o wodę. Wtedy na dno spada pusty podajnik z przynętą obok. Dość marnie to wygląda.

Czy koszyk zapada się w dnie? Najłatwiej to sprawdzisz, gdy po odczekaniu kilkunastu minut powoli spróbujesz ściągnąć podajnik. Poczujesz, jeśli będzie zassany w dno. Stawi duży opór, po czym nagle się odklei.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Avettix

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Reputacja: 0
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #4 dnia: 20.10.2018, 21:41 »
Co do zalegania - z pewnością nie było takiego problemu. Może faktycznie przy uderzeniu o wodę wylatywał pelet. Następnym razem wrzucę sobie podajnik do wiaderka zobaczyć czy prawidłowo będzie uwalniał się pelecik. A wracając do przynęty w koszyku i na włosie, co polecilibyscie o tej porze roku. Jakieś sprawdzone specjały ma tego karpika?

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #5 dnia: 20.10.2018, 21:42 »
Ja to Ci na teraz nic nie polecę, bo ponoszę pasmo spektakularnych porażek :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Avettix

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Reputacja: 0
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #6 dnia: 20.10.2018, 21:49 »
Od dalekiej wyprawy (5tyg temu) 270km nad jeziorko - 4karpie 3-4kg i jakieś 11 japoncow ponad 0,5kg na hot dragona moje wszystkie smaki przestały działać :( obecnie jak jade to wyciągam rybki wielkości dłoni o ile wg znajdują moje jedzonko :(

Offline pitry1987

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 66
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #7 dnia: 20.10.2018, 23:02 »
Maros masło skisle robi robotę szczególnie teraz. Polecam je podobnie jak halibut z marosa i green ghosta z MM
Bo rybka lubi pływać i to nie w patelnianym oleju 😃

Offline Avettix

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 10
  • Reputacja: 0
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #8 dnia: 20.10.2018, 23:07 »
Te skisła masło to dumbellsik jest? Można to ,przewiercił, i założyć na włos?

Offline Mimi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 76
  • Lets go fishing!
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #9 dnia: 21.10.2018, 01:20 »
Coś musisz robić nie tak jeśli na metode masz 0 rezultatów a inni łowią. Ja przykładowo przed chwilą wróciłem ze stawu który przypominał dzisiaj pole namiotowe. Pełno karpiarzy - wrzyscy łowili "typowo karpiowo", przynęta rzucana z ciężarkami, nęcenie spombami , było też kilka starszych wędkarzy łowiących na koszyczki. Z tych wszystkich ludzi nie łowił kompletnie nikt. Tylko ja z ojcem - właśnie na metode. Wyciągnęliśmy 6 karpi  - 3 z przedziału 5,5 - 8 kg. Jeden spory urwał haczyk i sporo leszczy , największy 47 cm. A żadni z nas eksperci ;) Z tego co zauważam metoda na "moich" łowiskach jest jedną ze skuteczniejszych technik.

Wystarczy się trzymać kilku zasad , nie zabetonować pelletu lepiej zmoczyć mniej niż za dużo i sukcesywnie domaczać, przerzucać podajnik często (max 15 min) i NIE OSZCZĘDZAĆ na zanętach / przynętach. U mnie widzę że ludzie używają głównie trapera i jakieś kulki z majstra. Uważam że "chytry dwa razy traci". W wędkarstwie widać to szczególnie. 

Kup worek Sonubaits match method mix 50:50 z przykładowo Coopensem , do tego na włos MM Green ghost i jazda - odpowiadając na Twoje pytania w sezonie jesiennym z przynęt najlepiej sprawdzają mi się wszelkie kryle i halibuty. Ogólnie rybne klimaty.

Musisz też przetestować czy pellet po wpadnięciu do wody się obsypuje czy jest sklejony. Muliste dno jak wspominał Mosteque też może być problemem ale myśle że byś się zorientował - taki podajnik ciężko poderwać z dna. Może też nie masz odpowiednio dobranej przynęty do haczyka?

Offline Ninja

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 751
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
  • Lokalizacja: Łask
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #10 dnia: 21.10.2018, 05:50 »
Wczoraj byłem na komercji ( rokietnica )
Zawsze jak tu jestem to troszkę sobie połapię
Wczoraj było inaczej raptem dwa karpie po 3kg i dwa karasie
Brania karasi bardzo delikatne a złapane na patent LUKA z wałkowanym chlebem tostowym wspomnę że na tym łowisku to był mój kiler .
Na karpia sprawdzałem skisłe masło z ananasem , rybne smaki , krylowe , słodkie i kilera też z tego łowiska fioletowy dambels z drennana , niestety bez efektu
około 18 założyłem pelet o smaku krab w kolorze zgniła zieleń i o dziwo branie po kilku min. . Wpadła całkiem sympatyczny karpik pełnołuski
Ha myślę sobie jesteś ptaszku tu cię bolało , no to szybka zmiana na nowy pelet o tym samym smaku ( bo znam takie powiedzenie "czy ci bierze czy nie bierze zakładaj ziarko świeże" ) i za około 10 może 15 min następny karpik . Zrobiło się już ciemno i zimno to zwinąłem majdan i pojechałem do domku
Teraz naszła mnie taka refleksja czy to kolor czy smak skusił te karpie ??

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #11 dnia: 21.10.2018, 07:51 »
Avettix, jeśli łowisz tylko na pellet, to kup MMM, zrób sobie mix lub zmieszaj czysty z tym pelletem w proporcji 70% zanęta, 30% pellet.
Na sesję powinny Ci wystarczyć 2 szklanki zanęty. I jeszcze do zamrożenia zostanie.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline pitry1987

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 66
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #12 dnia: 21.10.2018, 09:19 »
Te skisła masło to dumbellsik jest? Można to ,przewiercił, i założyć na włos?



https://sklep-wedkarski.waw.pl/dumbells-maros-s-walter-8-100mm-n-butyric-acid.html

powyżej link z produktem. 10 mm na pewno da się wiercić. 8 mm chyba gorzej trochę, ale świetnie na gumce się trzymają. Mimo, że śliskie jest po wyjęciu z wody 4 ryby nie dały rady go zdjąć mi.
Bo rybka lubi pływać i to nie w patelnianym oleju 😃

Offline Mario8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 436
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zduńska Wola
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #13 dnia: 21.10.2018, 10:54 »
Ninja siedziałeś na małym czy dużym?

Offline Zbigniew

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 129
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubelskie
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co smakuje jesienią?
« Odpowiedź #14 dnia: 21.10.2018, 11:00 »
Oprócz tego co wymienili wyżej koledzy to ja zaproponuję założyć białego robaka, a bardziej kilka robaków na klips.

W tamtym tygodniu łowiłem na klasyczny koszyk, dwa identyczne zestawy różniące się tylko przyponem i haczykiem (jeden z włosem typu pushstop a drugi malutki bez włosa). Byłem około 6 godzin i trochę testowałem przynęty. Do koszyka zastosowałem zanętę Lorpio Feeder Special Light. Na włosa zakładałem czerwonego robaka, markowe kulki i pellety, śmierdzące, słodkie i nic. Nawet brania. Natomiast na dwa białe na haczyku wyjąłem około 10-12 sztuk, ukleje, krąpie, grube płotki.

Szkoda, że nie zabrałem ze sobą wspomnianych klipsów do białych, taki pęczek trochę by wyeliminował drobnicę (głównie ukleje) i może wzięłaby większa ryba. Mimo wszystko byłem zadowolony z wypadu, gównie za sprawą rekordowych dla mnie płoci.