Poniedziałek nadszedł to i obiecane sprzątanie się odbyło. Staram sie być słowny. Worków mi zabrakło w pewnym momencie
ale, że śmieciarze spełniają swoją "misję" to i jakieś torby znalazłem. Wynik to około 250l śmieci. Posprzątana jedna malutka komercja i 3 miejscówki nad rzeką. Jeszcze trochę zostało do zebrania. Bonusy? Ich też nie zabrakło
wypychacz Midi, proca z Prestona(finalnie złamałem ją przypadkiem
), koszyk zanętowy, siatka na ryby około 3m ale poszła do kosza, 2 spławiki.
Ciekawa rzecz! Znalazłem pokrowiec na śpiwór z drewnianą skrzyneczką. A wewnątrz lista i plastikowe złote monety. Na liscie wspisywały się osoby, które to odnalazły
Długopisu nie miałem niestety...ale się uśmiałem
wrzucę później fotkę. Za wykonaną pracę nagrodziłem się zakupami w wędkarskim
Jak ja lubię poniedziałki!!!
Pozdro
Edit: fotka znaleziska