Autor Wątek: Jak zaprotestować skutecznie poprzez nieopłacenie składek w PZW  (Przeczytany 11951 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Jeżeli nie opłacacie składek w PZW już jakiś czas, lub chcecie tak uczynić od przyszłego roku, to zachęcam Was do pewnej, wg mnie bardzo skutecznej formy protestu. Chodzi o to, aby uzasadnić taką decyzje i przesłac ją tam gdzie trzeba. Więcej jest tutaj: https://splawikigrunt.pl/artykuly-i-porady/wedkarska-publicystyka/jak-dobrze-zaprotestowac-przez-nieoplacanie-skladek-w-pzw

Ogólnie jest to skuteczna bardzo forma protestu, jednak wtedy gdy ma odpowiednia podbudowę. W internecie pojawiła się akcja, gdzie można wywnioskować, że niepłacenie składek jest buntem przeciwko wciąż ich rosnącym cenom. Ale to nie tak - chodzi tu o właśnie o masę inne rzeczy, nie  tylko o cenę pozwoleń. Chodzi o dramatycznie słabą jakość łowisk i złą politykę jaką prowadzą władze PZW. Bo nie słuchają one wędkarzy i nie służą im, ale robią dobrze przede wszystkim sobie. W wielu okręgach dzieje się dobrze i widać pozytywne zmiany, dlatego jeżeli już ktoś nie opłaca składek, to niech wykorzysta to aby dowalić tym którym się należy, nie zaś tym co społecznie wypruwają sobie żyły.

Ja osobiście opłacać będę składki, bo należę do koła nr 29 Dzierżno Duże w okręgu katowickim i uważam, że działanie tych ludzi to wzorowy przykład tego jak powinien wyglądać związek wędkarski. Jestem też pod wrażeniem innych kół i okręgów, jak z Raciborza czy też Opola. Dlatego nie zachęcam do niepłacenia tam, ale jeżeli już to w miejscach, gdzie jest fatalnie, na przykład w okręgu mazowieckim. Tam taki bunt ma sens!

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Zapraszam do dyskusji :)
Lucjan

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 010
  • Reputacja: 704
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Ja już Lucjan od wielu lat nie opłacam PZW ze względu na to co się działo w kole (a byłem w nim członkiem zarządu, sędzią i strażnikiem SSR) i okręgu. Dodatkowo wykonywany zawód nie daje mi za dużo czasu na hobby, co też miało wpływ na podjętą decyzję o rezygnacji z PZW. Teraz, jak tylko mam jakiś wolny czas to na parę godzin jadę na komercję, bo wiem że ryba tam jest. A to czy  będzie brała to już inna bajka

Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Osobiście wracam do PZW z powodu jednego zbiornika, dalej mógłbym zostać w "sekcji', ale irytują mnie tam pewne kwestie.

Komercje są za łatwe... To już wiele wspólnego z wędkarstwem niema, przerzucanie ryb w tonach.
Przynajmniej te które mam na Śląsku.  Ja nie twierdzę, że na komercji zawsze "bierom", ale bywały dni po 30 karpi dziennie...
Wole wyczekać i wywalczyć jednego karpia z bezrybia PZW. Jak prawdziwy masochista! 8)


//

Rekordu z rybołówki nic nie pobije!

Przez cały dzień średnio 1 jaź na 3 min. SUPER wędkarstwo  :P
Nawet rzucać nie trzeba było z ręki kilka metrów od brzegu :D

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
A radość większa niż po tych trzydziestu z komercji ;D
Zkąd ja to znam? :)

Ogólnie dobrze Lucjan prawi :bravo:. Ciekawi mnie jak długo jeszcze trwać będzie to "szarpanie się" z  PZW? Czy ja dożyję końca tych zmagań i jaki będzie tego finał? Inaczej mówiąc: jak długo jeszcze, no jak? :facepalm:
Pozdrawiam Darek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Panowie, jak ktoś nie opłaca składek też można wysłać info dlaczego się zrezygnowało. Oni teraz udają Greka, próbują uciekać od koniecznych zmian. Jak dostaną maila czarno na białym, to jest całkiem inna sprawa.
Lucjan

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Radykalnych zmian w PZW z dnia na dzień nie będzie...
Ale jak wywalczymy chociaż trochę dla siebie, to już jest "git malyna!"

Mentalności ludzi nie zaprogramujesz.
Burak będzie burakiem :'(

Dlatego też zapisuje się do koła nr 29 - nie możemy stracić największej wody "no kill", to byłaby istna porażka.

Obecnie trzeba wywalczyć jak najwięcej wód "no kill" 

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Radykalnych zmian w PZW z dnia na dzień nie będzie...
Ale jak wywalczymy chociaż trochę dla siebie, to już jest "git malyna!"

Mentalności ludzi nie zaprogramujesz.
Burak będzie burakiem :'(

Dlatego też zapisuje się do koła nr 29 - nie możemy stracić największej wody "no kill", to byłaby istna porażka.

Obecnie trzeba wywalczyć jak najwięcej wód "no kill"

Super! :bravo: :bravo: :bravo: Im bardziej będzie rosnąć to koło, tym bardziej argument no kill jest mocniejszą bronią w naszych rękach ;)

A co do programowania. Mi wystarczy, jak wędkarze się doedukują i zrozumieją dlaczego nie ma ryb. Teraz mało kto rozumie skalę problemu. Jak pisał Selektor, wiele dużych wód nie może być użytkowana wędkarsko tylko, bo nie wystarczy na to kasy. A jest teraz tylko opcja rybacka, duże zarybienia i odłowy. Dlatego trzeba zmian w przepisach, ale aby tego dokonać, trzeba wiele zachodu, samo się nic nie zrobi :)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Miło czytać Lucjanie iż nawet ty w paru tematach zmieniasz zdanie.
Kilka lat temu pisałem trzeba czekać aż leśne dziady odejdą... A najlepiej nie płacić składek i obserwować jak niepłacenie wpłynie na zmiany w pzw....
Systemu pzw z roku na rok nie zmienią sami z siebie. Jedynie wpływ polityki i brak funduszy wymusi zmianę systemu.
Sam płaciłem, płacę i będę płacił składki. I tu we mnie odzywa się chęć łowienia na wodach pzw ... a z drugiej strony głowy mówi mi rozsądek nie płać. Na tą chwile wygrywa nauk nałóg :narybki:.
Maciek

Offline robal

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 4
Liczba wędkarzy opłacających składki jest płynna ,nawet jeśli w danym roku część nie zapłaci składki to w ich miejsce opłacają nowo przyjęci do PZW ,kwota pieniędzy wpływająca do kasy tak naprawdę nie zmieni się, no może ulegnie lekkiemu wahnięciu co generalnie nie będzie miało żadnego wpływu.Niestety.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Ja dalej uważam, że nierozsądne jest rozwalanie PZW jeżeli nie mamy nawet namiastki czegoś, co by nas reprezentowało jako wędkarzy. Faktycznie, przekonuję się, że większa szansa na zmiany jest jak PZW upadnie, jednak nie widzę sensu w działaniu na ślepo. Wg mnie wiele okręgów może istnieć bez ZG PZW...

Ogólnie jednak bez zmian w prawie niczego nie uzyskamy. Zbiorniki państwowe są dzierżawione wg wytycznych które są robione pod rybaków, a zrobili je naukowcy rybaccy. Aby gospodarzyć nowocześnie, wędkarsko, musimy mieć inne przepisy. Te się nie zmienią same z siebie. PZW jako związek ma potężną siłę, i w ciągu roku, dwóch mogłoby przepchać odpowiednie rzeczy - jakby chciało. Bez PZW przepchać cokolwiek będzie bardzo ciężko.

Obecnie wielu wędkarzy chce upadku PZW nie widząc, że nie zyskają na tym wiele jeżeli nie będzie to upadek kontrolowany. I w tym problem. Każdy chce czego innego, jedni karpi, inni ich wyplenienia, ci biorą i brać będą póki żyją, inni wypuszczają, ci chcą zarybień inni ich zakazu. Każdy chce coś innego, a tu trzeba wspólnego podejścia, dogadania się. Trzeba uderzyć w IRŚ, w tych Kotwiców i Robali, co nas robią od lat w bambuko. W wąsatych dziadów z zarządów, co nie nadają się do kierowania związkiem, okręgiem, co nie słuchają wędkarzy i nie mają zamiaru tego robić, bo wiedzą swoje.

Jednak trzeba tez chronić pewne rzeczy, jak SSR i ich działania, łowiska no kill, wspólne zarządzanie lokalnymi wodami. O to chodzi, nie wszystko co związane z PZW jest złe.

Liczba wędkarzy opłacających składki jest płynna ,nawet jeśli w danym roku część nie zapłaci składki to w ich miejsce opłacają nowo przyjęci do PZW ,kwota pieniędzy wpływająca do kasy tak naprawdę nie zmieni się, no może ulegnie lekkiemu wahnięciu co generalnie nie będzie miało żadnego wpływu.Niestety.

Jeżeli ludzie nie napiszą dlaczego odchodzą, to jak ma być lepiej? Podam prosty przykład. 500 wędkarzy z okręgu mazowieckiego odchodzi i wysyła maila do koła oraz do okręgu, ze odchodzą, bo PZW nie spełnia ich oczekiwań, ze wody są  słabe, a zarządzanie, pod przywództwem pana Bedyńskiego, jest fatalne. I co robia koła? Widzą, ze ludzie narzekają na Bedyńskiego, to samo widzi ZG PZW. I pan Bedyński ma kłopoty. Bez tego nic się wielkiego nie wydarzy a na Bedyńskiego nikt ręki nie podniesie...
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Liczba wędkarzy opłacających składki jest płynna ,nawet jeśli w danym roku część nie zapłaci składki to w ich miejsce opłacają nowo przyjęci do PZW ,kwota pieniędzy wpływająca do kasy tak naprawdę nie zmieni się, no może ulegnie lekkiemu wahnięciu co generalnie nie będzie miało żadnego wpływu.Niestety.
Absolutnie się z tym nie zgadzam. Liczba członków PZW maleje w sposób drastyczny.
To powiedziawszy - ja mówię jedno, Ty drugie. Musielibyśmy dysponować twardymi danymi, żeby to rozstrzygnąć.
Ale danymi, a nie durnymi tabelkami PZW, w których dowodzą, jak liczba członków w Mazowieckim wzrosłą, zapominając jednocześnie dopisać, że chwilę wcześniej zlikwidowali i wchłonęli okręg Łódzki...

Sam pomysł z niepłaceniem i pisaniem uzasadnienia jest genialny!
Ja w tym roku zapłacę, ale uzasadnię wyraźnie, że robię to tylko dlatego, że powstało w mojej okolicy łowisko NoKill.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline maksz100

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
Z tymi mailami dobry bajer! Może zauważą, że wystarczy stworzyć "no kill" i członków przybywa :P


Offline robal

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 4
Wybacz Luk ,ale to o czym piszesz to czysta teoria ,chciałbym to zobaczyć jak 500 wędkarzy z mazowieckiego przestaje płacić składki z dnia na dzień ..Mosteque dopóki nie ma innych danych ,każdy posiłkuje się danymi które są oficjalnie podane ,to czy się zgadzasz czy nie nie ma znaczenia.



Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Żebyśmy się dobrze rozumieli. Jestem w posiadaniu danych dowodzących, że liczba członków PZW rośnie?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline robal

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 4
Liczba wędkarzy opłacających składki jest płynna ,nawet jeśli w danym roku część nie zapłaci składki to w ich miejsce opłacają nowo przyjęci do PZW ,kwota pieniędzy wpływająca do kasy tak naprawdę nie zmieni się, no może ulegnie lekkiemu wahnięciu co generalnie nie będzie miało żadnego wpływu.Niestety.
Absolutnie się z tym nie zgadzam. Liczba członków PZW maleje w sposób drastyczny.
To powiedziawszy - ja mówię jedno, Ty drugie. Musielibyśmy dysponować twardymi danymi, żeby to rozstrzygnąć.
Ale danymi, a nie durnymi tabelkami PZW, w których dowodzą, jak liczba członków w Mazowieckim wzrosłą, zapominając jednocześnie dopisać, że chwilę wcześniej zlikwidowali i wchłonęli okręg Łódzki...





Ja nie twierdzę ,że członków jest coraz więcej tylko ,że następują wahania w tej ilości, które nie mają znaczenia , pierwszy przykład z brzegu
http://www.pzw.org.pl/legnica/cms/773/statystyka