Autor Wątek: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie  (Przeczytany 8608 razy)

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Ostatnio na forum pojawiło się kilka wątków, w których wspominano o zastosowaniu stoperów na żyłce głównej, powyżej podajnika.
Może zatem zrodzić się pytanie, w jakiej odległości taki stoper umieścić. Ile żyłki ryba może pociągnąć, do momentu, w którym zauważymy branie. Dotyczy to nie tylko łowienia na metodę. W przypadku każdego rodzaju karmnika lub obciążenia zamocowanego przelotowo ryba może pociągnąć przynętę na pewną odległość. Moment, w którym zdecydujemy się zaciąć, zależy oczywiście od rodzaju zestawu, przynęty, gatunku ryby, na który się nastawiamy.

Ostatnio, zupełnie przypadkowo, zaobserwowałem pewną rzecz.
Łowiłem klasycznym koszykiem zamocowanym przelotowo. Przypon 30 cm, 3 kawałki grubej dendrobeny na włosie. Dystans ok. 35 metrów na wodzie o głębokości ok. 3 metrów. Szczytówka Drennana 1,5 oz, co odpowiada 0,75 oz w przypadku szczytówek wielu innych producentów.
Obserwacji tej by nie było, gdyby nie fakt, że zdecydowałem się na zastosowanie tzw. dopinek. Niektórzy z Was na pewno też stosują taką metodę montażu zestawów końcowych.
Chodzi o to, że na żyłce głównej umieszczamy krętlik z agrafką, zaś nasz zestaw jest zbudowany na pewnym odcinku linki zakończonej krętlikiem. Umożliwia to łatwą wymianę zestawów, czy np. podpinanie spomba.
W moim przypadku dopinka miała długość ok. 50 cm.

Pierwsze branie, ładne i pewne przygięcie szczytówki. Holuję linka. Przy brzegu okazało się, że krętlik, na którym poruszał się przelotowo koszyczek, zablokował się w krętliku doczepki. Mój błąd przy montażu. Oczko krętlika koszyczka było za duże w stosunku do krętlika rozpoczynającego dopinkę. Zdziwiłem się więc, widząc, że w końcowej fazie holu nad wodą pojawił się najpierw koszyk, potem długo nic i dopiero ryba. Kolejne brania i hole kończyły się w ten san sposób.

Oznacza to, że od momentu pochwycenia przez rybę przynęty, do momentu, w którym decydowałem się na zacięcie, ryba zdążyła przesunąć żyłkę o co najmniej 50 cm. Co najmniej, ponieważ odległość ta mogła być jeszcze większa. Ryba mogła bowiem nieco powlec po dnie koszyk.

Oczywiście w przypadku łowienia na tego typu przynętę niekoniecznie zależało mi na samozacięciu. Dlatego na początku napisałem, że te rozważania nie dotyczą tylko metody i niekoniecznie zestawu z samozacięciem. Na pewno jednak rzucają one pewne światło na to, co dzieje się pod wodą.

Obserwatorzy MŚ w feederze relacjonowali mi niedawno, że właśnie dlatego wielu zawodników stawia na plecionki, dzięki którym możliwa jest rejestracja najdelikatniejszych brań drobnych rybek.
To tylko tak na marginesie, bo sam nie łowię małych rybek na zawodach i bardziej komfortowo łowi mi się żyłką niż plecionką, więc przy żyłce pozostanę.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 325
  • Reputacja: 598
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #1 dnia: 18.07.2018, 02:29 »
Ciekawa obserwacja ???, zwłaszcza, jeśli hamulec Ci nie zagrał i nie było odjazdu ryby, bo wtedy byłoby to naturalne. Mam podobne obserwacje łowiąc na metodę ze stoperem tuż przed koszyczkiem. Zawsze po holu ciut większej :fish: ryby stoper wędruje pod krętlik 60cm "dopinki". Nawet, jak łowiłem z plecionką jako linką główną. Co prawda co innego, jak się reaguje na spadającą z podpórek lub wygiętą wpół wędkę a co innego, jak na delikatne przygięcie szczytówki.
Nie sądzę jednak, że koszyczek wędruje pod krętlik dopinki podczas brania ryby. Zwłaszcza w Twoim przypadku. Rozciągnięcie żyłki na 35m plus ugięcie szczytówki to za mało na 0,5m dopinki. Spróbuj to sprawdzić na sucho. Sam z ciekawości zrobię taki eksperyment z moim starym Shimano ze szczytówką 2oz.
Moja teoria na to jest taka, że ryba podczas holu szamocząc się ruchem wahadłowym odsuwa koszyczek od siebie. Jest to prawdopodobnie (znów kolejna teoria) również przyczyją spinania się ryb podczas holu, gdy łowimy na metodę a koszyczek jest zamontowany zbyt sztywno. Wówczas szamotanie ryby na 10cm przyponie zamiast odsunąć koszyczek dalej od ryby, rozrywa jej pysk cieńkim haczykiem.
Być może też koszyczek przesuwa się też podczas odjazdów ryby na boki, zaczepiając się na chwilę o coś. Chciałby zobaczyć taki hol pod wodą na filmie.
Ciekawe, jakie pomysły mają inni na wyjaśnienie tego zjawiska.

Pozdrawiam,
Tomek
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #2 dnia: 18.07.2018, 08:44 »
Mateo, to jest właśnie tak, jak opisywałem (i Tomba powyżej napisał) w wątku o spinkach w metodzie.
Zestaw nie dojechał Ci do krętlika w trakcie brania, tylko w trakcie holu, gdy ryba się szamotała, był on wyrzucany w górę żyłki, aż dojechał do krętlika.

Gdy mam przy metodzie naprawdę mocne branie, aż wędkę zabiera z podpórki, ale ryba się nie zatnie jakoś dziwnym trafem, to wtedy mam przesunięty stoperek o max. 10 cm. Ale to naprawdę rzadko się zdarza. A po holu to i spokojnie ponad pół metra jest on przesunięty.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 900
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #3 dnia: 18.07.2018, 09:51 »
Obserwatorzy MŚ w feederze relacjonowali mi niedawno, że właśnie dlatego wielu zawodników stawia na plecionki, dzięki którym możliwa jest rejestracja najdelikatniejszych brań drobnych rybek.
To tylko tak na marginesie, bo sam nie łowię małych rybek na zawodach i bardziej komfortowo łowi mi się żyłką niż plecionką, więc przy żyłce pozostanę.


- widziałem w akcji takich dwóch wędkarzy, jak w końcu przygotuje zestaw FM na większe ryby - tak zrobię
;)

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 513
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #4 dnia: 18.07.2018, 10:03 »
Ja od pewnego czasu w łowieniu na metodę też stosuje dopinki. Ale dla mnie zablokowanie się podajnika na dopince jest pożądane, zwłaszcza w przypadku większych ryb, żeby nie było spinek podczas holu. Taka sytuacja zdarzyła mi się kilkukrotnie tylko wtedy gdy na kołowrotku zaczął pracować podczas brania wolny bieg, czyli ryba wybrała dosyć sporo żyłki. A dopinkę stosuję ok 50-60cm.
Żyłkę główną kończę agrafką, podajnik podczepiam na cieńszej żyłce którą kończę pętelką. Wpinam to do agrafki i dodatkowo naciągam jeszcze gumkę antysplątaniową od zestawów karpiowych z ostrym końcem. Podczas odjazdu karpia ta gumka wbija się w gumkę od podajnika i mam podajnik zablokowany ok 60cm od haka :-)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #5 dnia: 18.07.2018, 10:07 »
Bardzo dobry patent. Jak stosowałem dopinki, też mi się tak robiło i to jest najlepszy sposób na wyhaczenia spowodowane bujaniem się podajnika przy haku. Wtedy już on do tego haka nie wraca i po sprawie :D
Myślę, że warto popracować nad sposobem połączenia stoperka z podajnikiem.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #6 dnia: 18.07.2018, 10:14 »
Szybka wizyta w garażu...

Rozwiązanie jest banalnie proste :)
Na żyłkę najpierw nakładamy koszulkę igielitową z podajnika (piszę o prestonowskich), potem dajemy stoperek XL (który nie mieści się w trzon podajnika, ale jego koszulkę już tak) i na koniec dajemy na żyłkę podajnik. Zamykamy stoperek w podajniku, nakładając koszulkę na podajnik.
Otrzymujemy podajnik samozacinający, który po każdym szarpnięciu porusza się w górę żyłki i już na dół nie wraca :)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #7 dnia: 18.07.2018, 10:17 »
Szybka wizyta w garażu...

Rozwiązanie jest banalnie proste :)
Na żyłkę najpierw nakładamy koszulkę igielitową z podajnika (piszę o prestonowskich), potem dajemy stoperek XL (który nie mieści się w trzon podajnika, ale jego koszulkę już tak) i na koniec dajemy na żyłkę podajnik. Zamykamy stoperek w podajniku, nakładając koszulkę na podajnik.
Otrzymujemy podajnik samozacinający, który po każdym szarpnięciu porusza się w górę żyłki i już na dół nie wraca :)

bomba  :thumbup:
Tomek

Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #8 dnia: 18.07.2018, 10:22 »
Jeżeli dobrze Was zrozumiałem, to od strony przyponu podajnika nie blokujecie łącznikiem, krętlikiem itp, i dopiero za podajnikiem jest stoper, który powoduje samozacięcie, ale umożliwia w miarę swobodne odsuwanie się podajnika od przyponu w trakcie holu, tak?
Czyli wychodzi taki pseudoprzelotowy zestaw, który po odsunięciu stoperka można zmienić od razu na przelotowy, tak?
To jeżeli tak jest, to jaka jest wg Was optymalna odległość tego stoperka od podajnika?

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #9 dnia: 18.07.2018, 10:33 »
U mnie to wygląda tak, że przypon zakończony jest agrafką hawajską połączoną z krętlikiem. Krętlik (połączony z żyłką główną) jest wielkości takiej, że wchodzi w podajnik (a jak nie wchodzi, to trzeba mu oczko zmiażdżyć trochę, żeby wchodziło). Przypon jest na agrafce hawajskiej, która w podajnik się nie zmieści, więc podajnik nam na przypon nie spada.
I teraz na żyłce głównej masz stoperek. I podajnik jest uwięziony między agrafką a stoperkiem.

Przypon na agrafce hawajskiej musi być jeszcze zablokowany malutką gumeczką, żeby te zakręcone elementy agrafki zawsze były na krętliku, a nie od strony przyponu, bo on lubi wtedy w magiczny sposób spaść.

Nie wiem, czy dobrze to wyjaśniłem, zapewne źle, ale tak to u mnie wygląda i sprawdza mi się od dobrego roku genialnie. A dziś wpadłem na ten patent jak powyżej, który od kolejnej wyprawy zagości na stałe na moich wędkach.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #10 dnia: 18.07.2018, 10:40 »
Aha, generalnie patent z krętlikiem i agrafką jest do zmiany. Najlepszy byłby konektorek do szybkiej wymiany przyponów (np. https://www.fish24.pl/lacznik-cralusso-quick-snap-nr-8-9152.html) taki, żeby ta baryłka od krętlika nie wchodziła w podajnik. Wtedy miażdżymy lekko oczko i gotowe.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Online fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 322
  • Reputacja: 790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #11 dnia: 18.07.2018, 11:57 »
Ja chciałbym mieć zestawy, które nie będą wymagały dopinek, żeby były bezpieczne dla ryb w razie zerwania żyłki głównej i jednocześnie gwarantowały szybką wymianę podajnika na spomba itp. Do transportu podajniki zostają ściągnięte i nic się nie obija o kije. Generalnie łowię ciężkimi podajnikami z przynętami +8mm a wskaźnikiem brań są sygnalizatory. Spodobały mi się podajniki Haldorado Vario Method Feeder XL 55 i 60g, ale kiedy będą u nas dostępne kto wie...

https://www.haldorado.hu/topikok/finomszerelekes-technikak-c4/feeder-akademia-c86/bemutatom-az-uj-by-dome-team-feeder-vario-method-feeder-kosarakat-a5597
 


PS. A jak przechowujecie gotowe dopinki z podajnikami (jakieś drabinki, worki strunowe)?
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline kordi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 790
  • Reputacja: 74
  • Lokalizacja: Małopolska
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #12 dnia: 18.07.2018, 12:08 »
Dzięki Mosteq za info, patent do przetestowania na najbliższych wypadach.
U mnie dużo się poprawiło odkąd krętlik jest tylko minimalnie zablokowany w podajniku i w trakcie holu podajnik łatwo się luzuje. Przy takiej najprostszej konstrukcji spinki występują bardzo rzadko, ale spróbuję Twojego patentu to może jeszcze bardziej się poprawi.

Offline ogrmaster

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #13 dnia: 18.07.2018, 12:21 »
Szybka wizyta w garażu...

Rozwiązanie jest banalnie proste :)
Na żyłkę najpierw nakładamy koszulkę igielitową z podajnika (piszę o prestonowskich), potem dajemy stoperek XL (który nie mieści się w trzon podajnika, ale jego koszulkę już tak) i na koniec dajemy na żyłkę podajnik. Zamykamy stoperek w podajniku, nakładając koszulkę na podajnik.
Otrzymujemy podajnik samozacinający, który po każdym szarpnięciu porusza się w górę żyłki i już na dół nie wraca :)
Michał,

rozumiem, że w tym wypadku stoper powinien przy każdym szarpnięciu ryby przesuwać się wraz z koszykiem, czyli najlepsze będą jakieś "badziewne" produkty, które spowodują samozacięcie a jednocześnie pozwolą otrzymać efekt, który opisałeś powyżej.
„To, co i tak ma spaść, należy popchnąć” – Fryderyk Nietzsche
Michał

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czułość zestawu, rejestracja brania, stopery i samozacięcie
« Odpowiedź #14 dnia: 18.07.2018, 12:44 »
Nie za bardzo rozumiem, o co chodzi z tymi badziewnymi? W środku koszyka od Prestona umieszczamy stoperek gumowy wielkości XL.

Koszyk z Haldorado bardzo mi się podoba. Kwestia ceny. Jeśli różnica będzie np 2 zł na koszyku względem prestonowskich z takim samym rozwiązaniem, to gra niewarta świeczki.
Krwawy Michał

Purple Life Matters