Ja właśnie łowię teraz tylko na pop-up. Założyłem z ciekawości przy testowaniu różnych przynęt i powiem szczerze, że mam już 2 dzikie karpie z PZW, gdzie od 2 tygodni łowiłem same leszcze.
Kulki pop up z winnera Hot Krill 8 mm - jest tak mała, że byłem w szoku, że weźmie na to karp (50 cm). Kulka pływa około 8-10 cm nad koszykiem, czyli na całej długości przyponu. Można też dociążyć, żeby pływała 2-3 cm na dnem, ale jak u mnie wziął karp bez dociążania przyponu to tak zostawiłem i łowię. Przypon jest z plecionki, myślę teraz na fluorocarbonem, ale mam gruby 0,45 mm i nie wiem czy dawać. Dziwnie to będzie wyglądać z tak małą przynętą.
Jak to odkryłem ? Byłem bez brań, założyłem na szybko popka bez dociążenia przyponu i boom, leszcze za leszczami, a później karp. Kolejny dzień, taktyka ta sama, zero brań, inni to samo, a to boom, odjazd - karp.
Jednym zdaniem warto kombinować, bo u was może coś innego działać.