Ja do metody nie stosuję nigdy haczyków większych, niż 10. Zaczynam od 12, jak nie ma brań albo ryby się nie zacinają to schodzę do 14, 16, z wymiarem przynęty też. Jak mi się wypinają przed podbierakiem, zwiększam haczyk.
Do przewlekania plećki przez małe dziurki stosuję oczko w cienkiej żyłki. Tak, czy inaczej rezygnuję z cienkiej plecionki na przypony.