Ci Amerykanie i ich wędkarstwo
Uwielbiam obserwować, jak oni holują ryby. Robią to tak namiętnie, że prawie przeciągają zdobycze przez przelotki. Oczywiście nie wykonują żadnych ruchów wędziskiem - kołowrotek robi za wyciągarkę. Jedynie Japończycy mogą się im równać. Nie ma się co dziwić, bo jeśli w każdej dziurze z wodą mają po brzegi basso-zandero-esoxo-cośtam, to nie muszą umieć wędkować. Łowią ryby, to wszystko