Witam,
Kupiłem miesiąc temu ten kijek Daiwy i miałem go w tym tygodniu na rybach.
Zastrzegam tylko, że z początkiem tego roku wróciłem do wędkarstwa po 25 latach przerwy (a tamto "wękarstwo" to była taka dziecięco-młodzieżowa zabawa a nie jakieś kontrolowane działanie). Drugie zastrzeżenie, to mam od początku roku jeszcze dwie wędki Daiwy z tej serii 360/120 i 360/150 i generalnie bardzo je lubię. I trzecie - nigdy nie łowiłem ani nie miałem w ręce wędek wymienionych w tym wątku, więc nie jestem w stanie porównać Ninji do tych propozycji.
Wracając do sedna, wędka moim skromnym zdaniem jest bardzo dobra. Cieniutki blank, lekka, bardzo dobrze i estetycznie wykonana. Na ostatniej wyprawie wyciągnęła 7 ryb (5 karpi 3-6 kg, jesiotra 5 kg i niedużego leszczyka). Podczas holu pięknie się ugina i amortyzuje każdy nawet najgłupszy (jesiotr) ruch ryby. Mocy na wymienione ryby starczyło aczkolwiek przy szaleństwach jesiotra wygięta była już dość ostro. Ale miałem na niej żyłkę 0,25 i adekwatnie do niej skręcony hamulec. Oczywiście przy małym leszku nie było żadnych emocji - 3 sekundy "walki" i holowanie do brzegu z uwagą żeby nie zarył z rozpędu pyskiem w ten brzeg
.
Pracowała z podajnikiem Drennana Method Bomb 45 g i Aperio XL 30 g i w obu przypadkach nie widziałem żadnych mankamentów w tej współpracy.
Jednym słowem polecam, bo ciężko się do czegoś przyczepić. Jak ktoś jest wyjątkowo czepliwy, to może się wkurzyć na małą średnicę tubki ze szczytówkami (węższa niż w wędkach o wyższym cw), przez co wyciąganie i chowanie szczytówek nie jest przyjemnością.
Kupiłem ją w e-fishing.pl za niecałe 205 zł z wysyłką w cenie. Sklep też polecam, oczywiście jeśli nie znajdziesz lepszej oferty.