Na szczęsnym są:
- karasie
- amury
- karpie królewskie
- karpie pełnołuskie (bardzo waleczne),
- liny ( kilka na koszyk wyjętych miałem)
- płoć ( trafiłem kilka małych na spławik w ubiegłym roku)
- jazgarz.
Wyżej wymienione ryby łowiłem a widziałem na własne oczy również:
- szczupaki,
- suma,
- okonie
Na Szczęsnym łowiłem w tym i w tamtym sezonie pewnie łącznie z 15razy w tym dwa razy na zawodach. Jedyne ryby na które można się nastawiać a nie są przyłowem to karaś i karp. W tym kraś niestety nie jest pokaźny bo głównie takie sztuki 300-400gr jak się trafi taki ok 0,5kg to jest duży. Amura widziałem jednego i wyciągnął go Elvis77 ma go w awatarze. Widziałem suma ale z małego stawu. Parę płotek nie większych niż 15cm też złowiłem ale nie nastawiałbym się na większe sztuki. Okonie jedyne jakie widziałem to na zawodach uciekły przez oczka w siatce sąsiadowi
Liny fakt że są ale wszystkie co ja łowiłem to były takie max 35 i nie słyszałem o większych no chyba że od Ciebie Mario:D szczupaki jakieś są ale mimo że sporo osób spininguje to nie widziałem chyba ani razu jak ktoś wyciągał.
Podkreślam że bardzo lubię Szczęsne i jest tam fajnie i ładnie ale mała różnorodność i ukształtowanie trochę mnie znudziły. Poza tym podkreślam że to miejsce pewnie nie raz jeszcze nas ugości bo jest to dobra lokalizacja która pasuje wielu z nas. Co za tym idzie na większe spotkanie wybrałbym wodę inna i nie proponuję Piorunowa bo już przerabialiśmy temat. Za to zaproponował bym może łowisko specjalne Okoń z powodu chociażby ciekawego ukształtowania(stara żwirownia i doły do xx metrów. więc trzeba będzie ryby poszukać) i super infrastruktury bo można zrobić grilla, ognisko, są wiaty pod którymi można się schować, pomosty.
Tak czy siak jestem za spotkaniem gdzie by ono nie było. Tylko nie wiem jak będzie z pogodą i nie wiem czy ten jeden dzień wolny w środku tygodnia to nie będzie właśnie gorzej wyskoczyć niż w weekend ale jakoś namówię żonę:D
W Piorunowie jest całkiem spoko bo jak nic nie bierze to przynajmniej jest zabawa z leszczami:) Generalnie to łowiłem tam na feedery: leszcze, karasie (niektóre już fajne się trafiają ~1,5 kg i nawet złociste), liny, amury (dosyć dużo ich tam), karpie (w sumie to byłem tam z 7 razy i złowiłem tylko jednego karpia 4kg) i raz trafił się jaź. Można tam łowić na 3 wędki, spinningować też (póki co ze dwa razy próbowałem przy okazji będąc z feederkami i udało się złowić szczupaka). Z drapieżników to są tam jeszcze sandacze i ponoć jeden sum ok 30kg. Za piorunowem przemawia też fakt iż w miarę blisko jest...
Karpie tam są tylko takie powyżej 3-4 kg. Nie ma drobnicy dzięki temu można połowić inne rybki. Fakt że leszcz jakoś że się dobrze rozmnaża to jest dużo malego i średniego rozmiaru ale podobno są też sztuki po 3-4kg. Liny są ładne. Karasie złociste i srebrne które łowiłem to wszystkie miały ok kilograma do 1,5kg właśnie. Byłem na tym łowisku dopiero 3-4 razy ale mi się podoba chociaż fakt że mogłoby być bardziej kameralnie ale możliwość zamówienia piwa i pizzy też ma swoje plusy. i wcale nie jest takie małe Lukasz bo jak dla mnie jest porównywalne wielkością do jednego stawu w całowaniu.