Autor Wątek: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego  (Przeczytany 14437 razy)

Offline pitry1987

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 66
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #45 dnia: 04.09.2018, 06:09 »
PZW to dno i Teodor pogrąża się coraz bardziej. Chyba tylko kilka okręgów posiada osoby myślące we władzach. Np. Rzeszów. Składka nieco wyższa ale w zamian sporo zbiorników blisko stolicy okręgu Rzeszowa w tym zbiorniki pod metodę i jeszcze no kill a więc jak Stachu pokazuje na filmach Lucia z rybami i to ładnymi. Za takie coś jestem skłonny płacić kartę. W innym wypadku nie. Byłem w Mikołajkach i tam wszystko w sieciach i gospodarowane przez rybaków.
Bo rybka lubi pływać i to nie w patelnianym oleju 😃

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #46 dnia: 04.09.2018, 08:26 »
Nic się nie zmieni! A jaki byłem szczęśliwy, że nastał nam Rudnik :facepalm: Facet rozmowny, miły, szczery i w ogóle zajebisty, w pieluchę mało nie narobiłem. Teraz już wiem, że trzeba tych wszystkich wąsatych dziadów wywalić na zbity pysk z PZW!
Druga droga, to upadek tego molocha, i ta opcja wydaje się najlepsza.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #47 dnia: 04.09.2018, 08:39 »
Nic się nie zmieni! A jaki byłem szczęśliwy, że nastał nam Rudnik :facepalm: Facet rozmowny, miły, szczery i w ogóle zajebisty, w pieluchę mało nie narobiłem. Teraz już wiem, że trzeba tych wszystkich wąsatych dziadów wywalić na zbity pysk z PZW!
Druga droga, to upadek tego molocha, i ta opcja wydaje się najlepsza.

Mam tak samo, Jędruś :(
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #48 dnia: 04.09.2018, 10:04 »

Druga droga, to upadek tego molocha, i ta opcja wydaje się najlepsza.
Jeszcze niedawno byłem przeciwny, ale widzę, że chyba już innej opcji nie ma.
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #49 dnia: 04.09.2018, 10:23 »
Pamiętam jak parę lat temu jak się rejestrowałem tutaj to jak mówiłem że upadek PZW jest konieczny to byłem traktowany jak oszołom,  a teraz cieszy mnie to że jednak coraz więcej ludzi to rozumie że nie ma miejsca na obecne PZW bo to jedna klika.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #50 dnia: 04.09.2018, 10:51 »
Nadal przypominam, że okręgi wędkarskie mają dużą autonomię w sprawach prowadzenia posiadanych przez siebie wód. Prezes PZW naprawdę nie ma zbyt dużych środków, aby a taką patologią walczyć. Szczególnie biorąc pod uwagę dupochron jaki OM robią "naukowcy" z IRŚ.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #51 dnia: 04.09.2018, 11:05 »
PZW jest do bani, nie ma się co spierać. Czy upadek poprawi czy pogorszy sytuację - sprawa na oddzielny temat. Ale takie akcje jak na Zegrzu uświadamiają mi, że gorszy od PZW jest chyba IRŚ, to bez nich wąsate dziady nie mogły by już tak kręcić. 
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #52 dnia: 04.09.2018, 11:23 »
Nadal przypominam, że okręgi wędkarskie mają dużą autonomię w sprawach prowadzenia posiadanych przez siebie wód. Prezes PZW naprawdę nie ma zbyt dużych środków, aby a taką patologią walczyć. Szczególnie biorąc pod uwagę dupochron jaki OM robią "naukowcy" z IRŚ.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka


Dokładnie Marcinie :thumbup: Co komu z takiego ZG, gdy ten gówno może zdziałać i nie ma wpływy na cały związek?
Do tego pochłania kupę kasy z naszych składek. Kompletnie niepotrzebny twór, niewiele wnoszący w życie wędkarzy.
A poświecić ryjem przed kamerami czy wypić gorzałę na jakimś oficjalnym melanżu, to każdy okręg ma swojego gadułę rzecznika.
Uważam, że to jest jedna z patologii tego związku, tak absolutnie nie powinno być.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #53 dnia: 04.09.2018, 12:19 »
Ale takie akcje jak na Zegrzu uświadamiają mi, że gorszy od PZW jest chyba IRŚ, to bez nich wąsate dziady nie mogły by już tak kręcić. 

Ja to troszkę inaczej odbieram. Na przestrzeni wielu lat doszło do takiej sytuacji, że te dwa podmioty nie mogą bez siebie istnieć. Ludzie z IRŚ są w PZW tworząc wspólną "klikę", która decyduje o tym jak ma wyglądać kwestia wędkarska w Polsce. Te same osoby od lat mają wpływ na stanowisko kolejnych rządów partyjnych w Polsce w zakresie uprawiania w naszym kraju wędkarstwa. Jeżeli zaś chodzi o PZW to rządzący przez wiele lat tym związkiem ulokowali na właściwych stanowiskach swoich ludzi, którzy nadal decydują o tym co jest istotne dla szeregowego wędkarza, a co nie. I czynią to wspólnie z kolegami z IRŚ. I jest tak od niepamiętnych lat.

Zmieniają się kolejne władze PZW, jednak co ciekawe nie zmieniają się osoby, które są wyznaczane z ramienia PZW do udziału w komisjach, radach, zespołach przy kolejnych ministrach, decydujących o tym jak ma wyglądać polityka zarybieniowa, czy też polityka wędkarska.Taka ciekawostka. Aż ciśnie mi się na usta pewien cytat z "Psów" Pasikowskiego, że "czasy się zmieniają, ale pan zawsze jest w komisjach"  :facepalm:

Przykład Okręgu Mazowieckiego PZW dobrze to ukazuje. Tam jest jedna wielka sieć powiązań. Im nie zależy na zmianach prawa, lobbingu, bo już tak się ustawili, że każda zmiana mogłaby spowodować utratę tego co osiągnęli dzięki PZW. Przenoszą więc ciężar odpowiedzialności za stan wód na IRŚ, dając im jednocześnie władze w związku i możliwość decydowania o tym jak ma to polskie wędkarstwo wyglądać. W takiej sytuacji są przecież kryci przed rzeszą wkurzonego wędkarskiego ludu. Ile razy się słyszy, że czegoś nie da się zrobić, bo prawo nie pozwala, RZGW (Wody Polskie) nie pozwala. A kto próbował coś z tym zrobić i zmienić? Nikt. Mami się więc ten ciemny lud wędkarski, że im państwo wody odbierze, że trzeba sieciować bo istnieje groźba eutrofizacji, że górne wymiary ochronne nigdy nie zostaną wprowadzone, bo czynią więcej szkody niż pożytku (powołując się w tym zakresie na stanowisko... IRŚ). I tak czynią od lat każde kolejne rządy w PZW.

Jednak najbardziej irytuje mnie ta komunistyczna mentalność. Rozumiem, że wiele osób rządzących związkiem wychowana w poprzednim systemie nie była uczona tego jak zarządzać tak dużą organizacją (przedsiębiorstwem). Pewnie nawet nigdy nie prowadzili własnej działalności gospodarczej. Dlatego nikt nie patrzy na to co będzie np. za 10 lat. Liczy się tu i teraz, żeby zostać ponownie wybranym, nie utracić stanowiska i przywilejów. A gdy unijne programy pomocowe się skończą, a skończą się prędzej niż później, bo Unia Europejska nie da kasy na restrukturyzację rynku pracy w zakresie danego zawodu (w tym wypadku zawodu rybaka) w nieskończoność, to co Wam wówczas kretyni pozostanie z tych wielomilionowych inwestycji w gospodarkę rybacką. Po to się coś restrukturyzuje, bo jest to nieopłacalne w formie jaka występuje w danym momencie. Zamiast inwestycji w wędkarstwo, lobbingu w zakresie zmian archaicznego rybackiego prawa, które niszczy wędkarstwo w Polsce - patrzy się na swój stołek, byle go zachować. Sieciuje się więc na potęgę, bo dzięki temu ten związek może istnieć w takim zakresie w jakim do tej pory istniał.

Jednak nie mamy już lat 80-tych, czy też nawet 90-tych. Życie się zmieniło, tak jak stan wód, dostęp do sprzętu wędkarskiego. Dlatego sądzę, że po prostu pewne pokolenie musi odejść albo ten związek musi upaść, aby coś się zmieniło - jakaś zmiana systemowa, dobra dla wielomilionowego grona osób chcących po prostu odpocząć sobie z wędką nad wodą, a nie dobrego dla kilku kół, czy też okręgów tego związku rybackiego w Polsce. Najgorsze jest to, że ci co mają dobrze w PZW, bo mają fajne łowiska niedaleko domu, mają w dupie tych, którzy nie mają nic z uwagi na taką, a nie inną politykę rządzących PZW. I zapominają, że wszyscy są w jednym stowarzyszeniu. Tu najlepiej ukazane jest to dlaczego ten związek jest tak nieefektywny w swoim istnieniu i działaniu. Dlatego też nic się nie zmieni, bo nie ma wizji patrzenia na organizację wędkarską jako na całość. Jest patrzenie przez pryzmat kilkudziesięciu okręgów, mojej wody.   

Naprawdę chciałbym, aby wprowadzono ułatwienia dla lokalnych samorządów umożliwiając im przejmowanie poszczególnych wód w Polsce od tego molochu będącego wytworem socjalistycznego myślenia o gospodarce i stowarzyszeniach. Jednak to już jest czysta fantastyka w obszarze marzeń i pragnień.

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 234
  • Reputacja: 80
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #54 dnia: 04.09.2018, 12:54 »
Jak ten moloch (pzw) nie zniknie z powierzchni to nic się nie zmieni.Wędkarze nie zawalczą o swoje,spora część opłaca składki łoją z wody ile się da a mówienie że jak padnie pzw to nie wiadomo kto przejmie wody to do mnie nie przemawia.Co wyrabiają w Wrocławiu,będą sieciować wody pzw,będą smażalnie.

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #55 dnia: 04.09.2018, 13:27 »

Naprawdę chciałbym, aby wprowadzono ułatwienia dla lokalnych samorządów umożliwiając im przejmowanie poszczególnych wód w Polsce od tego molochu będącego wytworem socjalistycznego myślenia o gospodarce i stowarzyszeniach. Jednak to już jest czysta fantastyka w obszarze marzeń i pragnień.
Cytuję tylko kawałek, ale zgadzam się z całością postu.
W sferze marzeń też pozostanie moje, związane z IRŚ. GDYBY byli tam ludzie młodsi, sprawniejsi, z dużą wiedzą o całym zakresie wędkarstwa i wykorzystania wód, to w sumie mogliby chyba tak kierować operatami, badaniami i nakazami, że PZW musiałoby tego usłuchać. Tak jak wspomniałeś - nie wprowadzą NK, górnych wymiarów, bo IRŚ zarządziło tak, a nie inaczej operatem. Ciekawe co gdyby IRŚ nakazywało odwrotnie - wtedy musieliby się stosować i być z tego rozliczanymi.

Ale to marzenia. Rzeczywistość taka, że ja na Zegrzu raczej nigdy nie powędkuję. Ten rok dałem jeszcze szansę, wykupiłem kartę, ale na tym chyba koniec. Teodor może nie za wiele jest w stanie zrobić osobiście, ale tam się niewiele zmienia, nie licząc poszczególnych kół.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #56 dnia: 04.09.2018, 14:43 »
Taki kolega Rybal (Tomasz Czerwiński), czy też Kotwic to przecież są młode, inteligentne osoby. Są to fachowcy w swoich dziedzinach. Jednak naprawdę trudno mi jest zrozumieć to ich pokrętne tłumaczenie prezentowane tu na forum na temat chociażby roli operatów rybackich, turystyki wędkarskiej, czy też nawet wpływu kormorana na stan polskich wód.

Taki Zakład Bioekonomiki Rybactwa IRŚ, który eksportuje do Rady Naukowej PZW swoich fachowców, m.in. T. Czerwińskiego, a który to zakład wyznacza naukowe podwaliny dla wędkarstwa oraz jego wpływu na prowadzoną gospodarkę rybacką, stoi na stanowisku, że za stan wód odpowiadają przede wszystkim wędkarze i kormorany. No nie bądźmy śmieszni.

I takich ludzi PZW wprowadza do swoich władz :facepalm: Przecież to jest jawny sabotaż. Dodatkowo dziadki z PZW  nie chcą nic zmienić w zakresie chociażby zmiany przepisów obowiązujących w PZW, czy też przeznaczenia większych środków na kontrolę, aby zmienić ten stan, który ich zdaniem istnieje :facepalm: Jest to jakaś paranoja rodem z Procesu Franza Kafki.

Fajnie to opisał tu na forum T. Czerwiński pisząc, że oni muszą publikować w Komunikatach Rybackich nawet jak przeczyta to  5 osób (jest to ogólnie problem dzisiejszej polskiej nauki), więc piszą nawet kocopoły na temat np. roli szczupaka przedtarłowego w żywieniu społeczeństwa, byle tylko mieć te punkty z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz właściwy wskaźnik ICV (Index Copernicus Value). Ja naprawdę uważam ich za fachowców. To nie są debile. Rozumiem, że piszą tak, bo muszą.

Jednak rybactwo w dzisiejszym świecie nigdy nie będzie funkcjonować obok wędkarstwa, nie kolidując z nim. I jako rybacki instytut stawiają na rybactwo, które na całym świecie jest problemem z uwagi na kurczące się zasoby ryb. Wszyscy sąsiedzi z Unii Europejskiej mają piękne, rybne wody, a u nas przerzuca się winę na wędkarzy, samemu niczego nie robiąc, byle tylko czerpać kasę z UE na projekty badawcze i pisać nawet głupoty traktując to jako "naukę".

Niedawno prof. Robert Arlinghaus z Niemiec, na którego IRŚ tak bardzo lubi się powoływać, został uhonorowany przez American Fisheries Society, a gdzie Wy jesteście jako naukowcy z tym swoim polskim wytworem z czasów głębokiej komuny, czyli "racjonalną gospodarką rybacką" ? Kto o Was poza PZW słyszał ? Jaki wpływ macie na ochronę środowiska tego kraju? Kto Was zaprasza na zagraniczne konferencje, ażebyście zaprezentowali osiągnięcia Waszej "racjonalnej gospodarki rybackiej". Nawet konferencję "międzynarodową" w Berlinie sami musieliście sobie zorganizować :facepalm:


A tak w ogóle to czytaliście ostatnie Komunikaty Rybackie i relacje z Konferencji Rybackich Użytkowników Jezior, Rzek i Zbiorników Zaporowych.

http://www.infish.com.pl/wydawnictwo/KR/KR_numer/KR2018/kr2018_03_str_32-44.pdf

Widać, że T. Czerwiński uważnie śledzi forum i wędkarskie grupy na facebooku ;)

Piękne jest to zdjęcie z relacji z konferencji z wódą na stole :D

No i oczywiście klasyka gatunku:

"presja kłusownicza coraz bardziej przesunęła się w kierunku „nieetycznych” wędkarzy, a coraz rzadziej spotykane było zorganizowane kłusownictwo za pomocą sieci"








Offline łowca

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 250
  • Reputacja: 26
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #57 dnia: 05.09.2018, 11:34 »
W calej tej dyskusji pojawia sie odwieczny problem braku (lub checi) zrozumienia przez wedkarzy czym sa wody Skarbu Panstwa.

Niezaleznie jak bardzo bysmy tego chcieli to taki Zalew Zegrzynski nalezy do Panstwa a PZW moze tylko dzierzawic go do swoich celow, ktore i tak musi realizowac wg zasad narzuconych przez wlasciciela. Tutaj nie ma co sobie oczu mydlic, ze jest inaczej.

Podstawowa funkcja zalewu nie jest sprawianie przyjemnosci braci wedkarskie bo tych funkcji jest wiecej. Jest tez np. rezerwuarem wody pitnej dla Warszawy.

Prawda jest , ze w wiekszosci polskich wod presja na drapiezniki jest ogromna i owszem C&R rosnie w sile ale nie zmienia to faktu, ze rownowaga pomiedzy drapieznikami i rybami spokojnego zeru jest zaklocona.
Nie chce sie odnosci do teorii spiskowej  przedstawionej w tym temacie bo nie jestem w stanie tego ani potwierdzic ani temu zaprzeczyc.

Ja tez bylbym za tym aby zarybic drapieznikiem i to bardzo konkretnie aby sobie poradzil z nadmiarem drobnej bialej ryby, tylko ze wtedy na zamierzony efekt trzeba poczekac dluzej. Trzeba by tez zarybiac drapieznikiem dosc duzej wielkosci co bloby zbyt drogie. No i najlepiej byloby wprowadzic calkowity zakaz polowu drapieznikow na jakis czas (powiedzmy 2 lata)- wtedy to by sie dopiero lament podniosl :D


Jak ktos chce zglebic temat to na poczatek mozna poczytac np. to:

http://www.fao.org/3/a-y0814e.pdf

Jest tam kilka przykladow zarowno udanych jak i nie udanych biomanipulacji.
Moim zdaniem to co jest planowane/realizowane na ZZ nie moze sie udac.

Ponizej wklejam przykla udanej i nie udanej biomanipulacji:

3.1.2 Lake Breukeleveen
Lake Breukeleveen was the first large lake in the Netherlands to be biomanipulated.
The lake has a surface area of 180 ha, it is 1.5 meter deep and it suffered from a high
turbidity because of resuspended sediment and a high algal biomass, mainly consisting
of filamentous cyanobacteria (Van Donk et al., 1990). The fish community was
dominated by poorly growing bream and some pikeperch and roach (ca. 150 kg ha-1).
The pikeperch and eel stocks were exploited by one fisherman and some anglers, but
the fisherman had the fishing rights and issued licenses for fishing. Other important
recreation was sailing. The provincial water board decided to apply biomanipulation as
a restoration measure and paid all costs. The fish was removed by seining, the seine
being 550 meter long. The fisherman cooperated as he was paid for the job and
received all the pikeperch. The fish stocks were reduced by 60% and the following
summer the stock increased to its original size both by natural growth and by
immigration, because the fish barrier did not function well. The experiment was a
failure, with the fisherman having a nice profit but the local community paying the costs.

3.1.5 Frisian Lakes
The Frisian lakes are an interconnected system of lakes with a surface area of ca
10,000 ha, mean depth 2 m. They suffer from high algal biomass represented mainly
by the filamentous bluegreen Planktothrix agardhii. Prior to biomanipulation, the fish
community was dominated by bream, ruffe, smelt and roach with pikeperch as main
predator (Lammens 1986, 1999). The total biomass amounted to 180 kg ha-1. The lake
is mainly used for sailing and fishing. About 30 commercial fishermen exploit the eel
population and anglers fish for pikeperch and bream. The anglers and commercial
fishermen decided to start a fishery programme for a period of 5 years in order to
increase the catches of eel for the fishermen and the catches of pikeperch by anglers.
Part of the bream population was yearly removed to improve the food condition for eel.
Pikeperch > 60 cm was removed to improve the survival chances of pikeperch < 20 cm
and to keep the pikeperch population young. It was a biomanipulation experiment with
a different goal than water management. The annual seining removed 25-30% of the
bream stocks. The pikeperch > 60 cm was caught both with gill-nets and seines.
Pikeperch was sold and used to finance the whole operation. During the fishery
experiment the water quality improved as clear-water phases occurred more frequently
and lasted longer and aquatic vegetation started to colonize the lakes. The fish
community changed only with respect to size composition and year classes: the
average age and size of most fish species decreased, but the total biomass hardly
changed. Considering the positive results for both anglers and commercial fishermen,
and the improvement of water quality the benefits exceeded the costs

Przykladow jest znacznie wiecej w tym opracowaniu i wnioski mozna sobie samemu latwo wyciagnac.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #58 dnia: 05.09.2018, 12:59 »
Nie chce sie odnosci do teorii spiskowej  przedstawionej w tym temacie bo nie jestem w stanie tego ani potwierdzic ani temu zaprzeczyc.

Jestem prawnikiem obracam się w kręgach dowodów. Jestem daleki od tworzenia spiskowej teorii. Czekałem, aż ktoś będzie to podważał - myślałem, że jednak zrobi to dużo wcześniej - tuż po opublikowaniu tego posta, ale jestem na to przygotowany ;)

Na XL Sesji zwyczajnej III kadencji Rady Powiatu w Legionowie w dniu 25 lutego 2010 roku twórca Lokalnej Grupy Rybackiej Zalew Zegrzyński (notabene osoba z zatartym wyrokiem karnym) opowiada o kulisach powstania tej lokalnej grupy rybackiej. Zacytuje z protokołu tego posiedzenia:

"Pan Edward Trojanowski inicjator powołania Lokalnej Grupy Rybackiej Zalew Zegrzyński poinformował zebranych, że powstała w listopadzie i zarejestrowana w sądzie Lokalna Grupa Rybacka Zalew Zegrzyński działa na podstawie programu operacyjnego pn. „Zrównoważony Rozwój Sektora Rybołówstwa i Nabrzeżnych Obszarów Rybackich na lata 2007-2013”.
Polska z w/w programu otrzymała najwięcej środków w ramach wszystkich krajów unijnych.
Celami tego programu są:
1/ racjonalna gospodarka żywymi zasobami wodnymi,
2/ podniesienie konkurencji polskiego rybołówstwa,
3/ poprawa jakości życia zależnych od rybactwa."


"Pan Edward Trojanowski powiedział, że korzystając z zapisów prawnych, które sprzyjają rozwojowi obszarów zależnych od rybactwa wymaga się, by 5 osób na 10 tys. mieszkańców trudniło się tym zawodem.
Na naszym terenie funkcjonuje Mazowiecki Okręgowy Związek Wędkarski, który ma zakład w Wierzbicy w gm. Serock i dzięki któremu zachowany jest współczynnik 0,5 – 5 rybaków na 10 tys. mieszkańców, co pozwoli na zorganizowanie tej grupy na obszarze 7 gmin, i da możliwość uzyskania środków finansowych w wysokości 19 mln.618 tys. zł."



Źródło: Biuletyn Informacji Publicznej powiatu Legionowskiego ( Dzięki Ci Boże za unijne przepisy dotyczące szerokie dostępu do informacji publicznej nakazujące naszym rządzącym wprowadzenie BIP-u 8) )

http://bip.powiat-legionowski.pl/index.php?type%3D4%26name%3Dbt5%26func%3Dselectsite%26value%255B0%255D%3Dmnu10%26value%255B1%255D%3D250


Natomiast tutaj znajdziesz analizę funkcjonalną dla Zalewu Zegrzyńskiego, którą w 2013 r. Lokalna Grupa Rybacka Zalew Zegrzyński zleciła spółce Biuro Konsultacyjne KOBIKO Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Jak się wczytasz w tą 149-o stronicową analizę, to znajdziesz w niej zapisy o których mowa w 1 poście tego tematu. 

http://www.lgrzz.pl/pliki/aktualnosci/2014/Analiza_funkcjonalna_ZZ/Analiza_funkcjonalna_ZZ.pdf

Tutaj zaś znajdziesz zapis video konferencji naukowej IRŚ i PZW, a która to konferencja odbyła się w Domu Wędkarza PZW w Warszawie w dniu 26 listopada 2014 r. pod nazwą „Opracowanie rybackiego modelu zrównoważonego wykorzystania i ochrony zasobów ryb w zbiornikach zaporowych, na przykładzie Zbiornika Zegrzyńskiego".  Na filmie zauważysz naszego kolegę z forum i z PZW Tomasza Czerwińskiego Rybala, który analizuje tam gospodarkę rybacką na wybranych zbiornikach zaporowych w latach 2002-2013, co by potwierdzić konieczność sieciowania tego zbiornika.


W prawie karnym, cwyilnym jest coś takiego jak związek przyczynowy (zwany też związkiem przyczynowo-skutkowym). Jest to związek pomiędzy dwoma stanami rzeczy w świecie zewnętrznym, w których jeden to przyczyna, a drugi to skutek.
Inaczej mówiąc określony skutek  pozostaje w relacji przyczynowej do zdarzenia pierwotnego. Prościej mówiąc musi istnieć A aby powstało B. Jeżeli naszym zdaniem istnieje taki związek to przeprowadza się wówczas test  "sine qua non". Polega on na tym, że ustala się, czy fakt B pojawiłby się również wówczas, gdyby nie było faktu A. Jeżeli więc stwierdzi się, że fakt B wystąpiłby również wtedy, gdyby nie było faktu A to znaczy, że między tymi faktami nie ma związku przyczynowego -  gdyż fakt B nie jest skutkiem faktu A.
Jednak w przypadku sieciowania Zalewu Zegrzyńskiego mamy do czynienia ze związkiem przyczynowo-skutkowym.

Dla mnie powstanie Lokalnej Grupy Rybackiej Zalew Zegrzyński w 2010 r. jest właśnie takim faktem A (przyczyną) faktów B,C,D,E.... (udziału PZW w LGD ZZ, udostępnieniu swych wód i pracowników dla tej Lokalnej Grupy Rybackiej, przemysłowemu sieciowaniu zalewu pod płaszczykiem walki z eutrofizacją, konieczności publikacji badań dotyczących niezbędności sieciowania tego zbiornika). W dodatku data konferencji pokrywa się z  wprowadzeniem nowego programu pomocowego Unii Europejskiej na lata 2014-2020 - Program Operacyjny „Rybactwo i Morze”  (PO RYBY 2014-2020).
Dawna Lokalna Grupa Rybacka Zalew Zegrzyński z dniem 1 września 2015 roku zmieniła nazwę na Lokalną Grupę Działania Zalew Zegrzyński, co było konieczne do udziału w nowym konkursie na wybór strategii rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność (tzw. LSR), a tym samym żeby w ogóle móc się starać o nowe środki unijne. Ta konferencja była warunkiem sine qua non starania się o unijną kasę !!!



W calej tej dyskusji pojawia sie odwieczny problem braku (lub checi) zrozumienia przez wedkarzy czym sa wody Skarbu Panstwa.
Niezaleznie jak bardzo bysmy tego chcieli to taki Zalew Zegrzynski nalezy do Panstwa a PZW moze tylko dzierzawic go do swoich celow, ktore i tak musi realizowac wg zasad narzuconych przez wlasciciela. Tutaj nie ma co sobie oczu mydlic, ze jest inaczej.
Podstawowa funkcja zalewu nie jest sprawianie przyjemnosci braci wedkarskie bo tych funkcji jest wiecej. Jest tez np. rezerwuarem wody pitnej dla Warszawy.

Tutaj nikt nie kwestionuje roli tego zalewu. Skoro siedzisz w temacie to wiesz, że najpospolitszym i najbardziej skutecznym sposobem biomanipulacji jest zarybianie drapieżnikami, w ilościach znacznie większych niż zakładane w danej gospodarce rybackiej, które zrobią naturalną selekcję drobnych ryb karpiowatych w każdej strefie zbiornika. I to są twierdzenia polskich naukowców z innych ośrodków akademickich aniżeli IRŚ. Nie trzeba szukać przykładów w Holandii. Nie trzeba też później sprzedawać odławianych ryb w smażalni należącej do PZW w Ośrodku Rybackim w Wierzbicy na którego prowadzenie czyni się olbrzymie nakłady finansowe. Jestem ciekawy kto z rodziny i znajomych rządzących związkiem jest tam zatrudniony.  :beer:



Offline łowca

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 250
  • Reputacja: 26
Odp: Strategia działania OM PZW odnośnie Zalewu Zegrzyńskiego
« Odpowiedź #59 dnia: 05.09.2018, 13:03 »
W takim razie dlaczego nie zawiadomic prokuratury?

Co do zarybienia drapieznikiem to jest to praktykowane ale czesciej jednak praktykowany jest odlów + zarybienie drapieznikiem ze wzgledu na szybsze rezultaty. W przypadku tylko zarybiania drapieznikiem to mogloby zadzialac powiedzmy na przestrzeni 10-15 lat w polaczniu z zcalkowitym zakazem zabierania ryb drapieznych. Czy to jest realne w warunkach polskich?

Moim zadanie w tym przypadku zadna z tych metod nie poprawi sytuacji bo wedkarska presja na drapieznika raczej sie nie zmniejszy. Biomanipulacja udaje sie najczesciej w zbiornikach, ktore nie sa tak rozlegle jak ZZ i nie maja tak wielkiego doplywu, wiec ani wylawianie (bo ryby i tak naplyna) ani zarybianie drapieznikiem (presja) nie pomoga.

Odnosnie LGR i wspolczynnika 0,5 -  co tu jest nie tak, przeciez warunek byl spelniony?

Oczywiscie osobna kwestia to czy pieniadze wziete z Unii sa wykorzystywane tak jak nalezy i czy nie ma walkow.

Jak ktos cos daje, to znajda sie tacy co chetnie wezma. Generalnie te wszystkie dotacje z Unii powinny zostac zlikwidowane bo ja osobiscie w tym widze zrodlo problemu.

Nie rozumiem tez dlaczgo widzisz jakas nieprawidlowosc w stworzyniu LGR. Przeciez aby wziac srodki z Unii w tamtych latach z tej konkretnej osi wymagane byly LGR-y ktore beda te srodki rozdysponowywac.
Jeszcze raz podkresle, nie wyklucza to oczywiscie mozliwosci pozniejszego rozkradania tych srodkow ale to juz inna kwestia.