Witam!
W tamtym roku kupiłem do feedera żyłkę Dragon Specjalist Pro Match i Feeder za namową taty 0,30. Jak wiemy jest to nowość na rynku i nie ma chyba obaw, że kupimy zleżałą. Dobra, nawinąłem i na ryby. Oczywiście przypon 30cm z żyłki 0,20. Łowiłem na spławik i mam branie. Lekko zacinam i nie czuję oporu - wyciągam samą żyłkę( o dziwo ,,strzeliła'' liniowo główna żyłka ta 0,30). No dobra, żyłkę zmieniłem na Mistrall Champion 0,20 i za tydzień wyciągłem karpia 1,60kg, który wrócił do wody.
W tym roku (wczoraj) kupiłem przyponówkę Dragon Millenium Soft 0,20. Robię mój amatorski test i próbuje podnieść ciężarek 0,5kg. Żyłka strzela nie na węźle. Dla porównania biorę jakąś starą, już nie pamiętam jaka firma, ale też 0,20, takim samym węzłem podniosła 1kg i nie strzeliła (strzeliła dopiero przy 1,5).
I moje spostrzeżenie jest takie: zachwalane żyłki są nic nie warte? Panowie, o co tutaj chodzi? Też tak macie?