Autor Wątek: DAM Quick Camaro 620/630FS, DAM Quick Dragger 520/530FS, Penn Fierce II 2500 LL?  (Przeczytany 2597 razy)

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 996
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Pytań o kołowrotki było milion, ale niestety i ja muszę zapytać. :facepalm:

Stoję przed wyborem nowego kręciołka do method feeder, jako podstawowego, używanego najczęściej kręciołka. Kołowrotek ma pracować z kijem o c.w. do 60...80 g, czyli podajniki 10...30/35 g i tradycyjnymi koszykami do 30 g.
Założenia:
- ma być to porządny młynek na lata
- ma pomieścić "tylko" 150 m żyłki 0,26...0,28 bez nawijania podkładów (szpula nawinięta nie do pełna, tylko powinno zostać kilka mm wolnego rantu szpuli), więc wielkość 2000...3000
- musi mieć wolny bieg, bo już kilka razy goniłem za wędką, którą ryba wciągała do wody ???

Sprawa wagi kołowrotka i klipu nie jest istotna, bo i tak zastosuję forumowy bezpieczny klip lub gumkę.

Po obejrzeniu całego Allegro dwa razy  ;) wybrałem 3 młynki.

W kolejności cenowej:
- DAM Quick Camaro 620 lub 630 FS (620: 265 m/0,20 mm; 630: 140 m/0,30 mm)
- DAM Quick Dragger 520 lub 530 FS (520: 275 m/0,20 mm; 530: 135 m/0,30 mm)
- Penn Fierce II 2500 LL (160 m/0,28 mm)

DAM Camaro bo... czy dobry kołowrotek musi być drogi? Wygląda obiecująco, ale nie miałem go w rękach. Jest o połowę tańszy od Penn'a, czyli jego cena to około 150 zł.
DAM Dragger, bo m.in. ma już łożyska z nierdzewki (jak wynika z opisów) i pogrubioną ośkę na szpulę, ale też nie miałem go w rękach. Jego cena to około 200 zł.
Penn Fierce, bo... ma łożyska z nierdzewki, metalowy korpus, ale "szybkie" przełożenie (6,2:1). Również nie miałem go rękach. Jego cena to obecnie około 300 zł.

Poproszę o opinie "za i przeciw".
Fajnie by było, jeśli ktoś ma/miał któryś z powyższych młynków lub zajmował się ich serwisowaniem (tu podstępnie liczę na opinię kolegi Wonski81 ;) ).

Offline Luuki

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 215
  • Reputacja: 16
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Posiadam 2 Penny Fierce tyle, że w rozmiarze 4000 i nie moge złego słowa powiedzieć. Metalowy jest tylko korpus, rotor jest z tworzywa ale to nie przeszkadza, nawój żyłki jest dla mnie zadowalający. Co do przełożenia to się nie przejmuj tym że jest duże ten kołowrotek ma dużo pary :) :D
Łukasz

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Również posiadam Penn Fierce II 2500 LL  dwie sztuki i szczerze mogę je polecić. :)

Tyle wchodzi 0.23 żyłki więc 0.28 powinno być idealne.
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 520
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
A ja mam 3 sezon DAM Quick Camaro 650 FS i śmiga jak ta lala :-). Ryby ponad 10kg już też wyciągnął.

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 996
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
A ja mam 3 sezon DAM Quick Camaro 650 FS i śmiga jak ta lala :-). Ryby ponad 10kg już też wyciągnął.
Czy możesz policzyć ile razy (około) w sezonie używałeś tego kołowrotka?

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 520
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Rocznie 15-20 wypadów po 5-15 h. Łowiłem nim podajnikami 50-60 g, czasami workami PVA. Nie mam naprawdę do czego się przyczepić za 148 zł. Kuzyn ma taki sam i też sobie chwali.

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 996
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Dziękuję wszystkim za opinie/zdjęcia. :thumbup:

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Taki temat, na dodatek liczysz na mnie ;)

Obydwa Quicki to rasowa chińszczyzna.
Może to nie do końca aż taka wada, bo co teraz nie jest chińszczyzną? Raczej cena sugeruje, że kontrola jakości może przymykać oko. W tańszych, chińskich konstrukcjach denerwujące są drobne uciążliwości i małe "awarie". Nie twierdzę, że wystąpią, ale jak ktoś jest pechowy...
Tutaj śrubka przyrdzewieje, tam coś zaskrzypi, sprężynka pęknie i nie działa kabłąk, albo też wyłącznik obrotów wstecznych jest z plastiku, więc się złamał itd. Konstrukcje są też na swój sposób jednorazowe. Serwis i wymiana smaru bywa ciężka, bo rozbierając i składając młynek z powrotem, nagle nie pracuje już tak jak wcześniej. I nie chodzi tutaj zupełnie o jakąś regulację ;)
Obecnie można łowić ryby po 10kg sprzętem nawet za mniej niż 100zł. Postęp jest znaczny, w stosunku do tego co było w latach 90 czy 80. Czy jednak będzie to miłe, przyjemne, komfortowe, czy użytkownik czuje się "pewnie" podczas holu ?
Ale do rzeczy.
Draggera bym unikał, ze względu na hamulec PTFE (teflonowe podkładki). Takie rozwiązanie, przy takiej cenie, sugeruje kłopoty z oddawaniem żyłki i płynnością działania hamulca.Nie bez przyczyny czołowi producenci unikają takiego rozwiązania ;)
Camaro miałem raz czy dwa na stole. Nie zachwyca, nie porywa. Brak mu jakiś wspaniałych rozwiązań konstrukcyjnych, nie ma w nim nic, co by można przedstawiać jako fajne rozwiązanie. Ot taki średniaczek, z nieco przestarzałą, ale sprawdzoną konstrukcją. Nie znaczy to, że jest do niczego. Też znam kilku zadowolonych użytkowników. Kołowrotek robi co trzeba i na dodatek jest żywotny.
Coś jak Okumy, które też możesz wziąć pod uwagę.
Toporne, trochę brzydkie, niezbyt wyrafinowane w pracy, nawoju... Z drugiej strony mocne, o sporym uciągu, z hamulcem nieraz na beton i naprawdę dobrym wolnym biegiem. Długowieczne i trwałe, znoszą katowanie także na rzekach, 5 lat gwarancji to też coś ;)
Penn z całej stawki wypada najlepiej w moim mniemaniu. Cóż, różnica cenowa też jest widoczna.
Nie ma jakiś wspaniałych rozwiązań, ale jest naprawdę solidny i mocny. Fierce II to w zasadzie Spinnfisher, tylko że w budżetowym wydaniu. Rotor z tworzywa, to w sumie żaden minus, szkoda tylko, że pokrywa napędu również z plastiku. Korpus jest jednak z metalu. Solidne trybiki, kilka łożysk, za to bardzo mocnych, porządna przekładnia i transmisja mocy, naładowany smarem w fabryce jak Bozia przykazała ;) Mocarny hamulec, przystosowane na długie hole. Pod względem mocy, trwałości, ogólnej solidności wypada najlepiej z tej stawki.
Czesiek

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 996
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Dziękuję Czesiu!
Przyznam, że bardzo liczyłem na Twoją opinię.
W między czasie znalazłem już na forum Twoją wypowiedź na temat Penna, natomiast co to napisałeś o DAM Quick Dragger jednoznacznie go u mnie dyskwalifikuje.
Prawdopodobnie zdecyduje się na Penna, aby mieć pewniaka na powiedzmy 5-10 lat. Może nawet dłużej.
Obecnie używam Okumy Travertine, ale zbyt pochopnie rzuciłem się na rozmiar 55. Jest po prostu za duży. Jego ciężar mi nie przeszkadza, za duża jest pojemność szpuli. Jest na nim teraz 300 m żyłki 0,28 mm, ale przy następnej wymianie żyłki nawinę "na stałe" podkład pod 150 m żyłki "pracującej". O Travertine złego słowa nie mogę powiedzieć, ale mam go dopiero 1-1,5 sezonu, więc jeszcze na gwarancji.