Niestety, nie do końca wszystko się mieści. Moja poprzednia torba miała 55 litrów pojemności. Ta plecako-torba z Korum jest trochę mniejsza. Ale to może nawet dobrze, bo zmusiło mnie to do rezygnacji z niektórych zbędnych sprzętów.
Nie ma niestety komory na siatkę, kosz podbieraka i tacki, co z kolei jest zaletą torby Drennana.
Dlatego też podjąłem następujące decyzje:
- siatkę mam w torbie na siatkę (
torba na siatkę Drennana jest chyba najlepszą torbą na siatkę, jaką widziałem) i spoczywa sobie ona w bagażniku. Nie biorę w ogóle siatki nad wodę. Zwykle wypuszczam ryby zaraz po złowieniu, więc jest mi ona niepotrzebna. Poza tym nawet wtedy, kiedy ją używam, to po wędkowaniu jest ona mokra i wkładanie jej do torby Drennana, którą użytkowałem wcześniej sprawiało, że miałem tam potem wodę i musiałem torbę czyścić. Kiedy więc zdecyduję się zabrać siatkę, to wezmę ją w tej torbie na siatkę, żeby potem w niej zabrać siatkę z łowiska.
- kosz do podbieraka podpinam do plecako-torby Korum. Producent przewidział w tym celu specjalne zaczepy u podstawy torby. Niosąc torbę na plecach, kosz wisi z tyłu na dnie torby.
- tacki umieszczam wewnątrz składanego krzesła.
Nowa torba ma tak wiele kieszeni na zewnątrz i wewnątrz, że odeszły mi też różne pudełka i pokrowczyki.
Ja jednak nie biorę na ryby za dużych ilości zanęt i przynęt. Gdybym brał ich więcej, to z pewnością torba byłaby za mała.
Może wtedy dobrym rozwiązaniem byłby taki plecak? ->
http://sklepdrapieznik.pl/sklep/torby-i-plecaki-korum/12227-plecak-korum-itm-rucksack.html