Autor Wątek: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku  (Przeczytany 24679 razy)

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #75 dnia: 03.08.2015, 10:26 »
@koks,

 
Cytuj
Znajdz mi wedzisko drennana czy prestona ktore ma w nazwie ,, picker"
Bardzo prosze:
Slyszales kiedys o Preston Competition Picker? -Zrobiono kiedys cos takiego na rynek srodkowej europy, podobnie jak serie Dutch.

 
Cytuj
Zazwyczaj to sa "method feeder" "carp feeder" "f1 feeder" etc.
...i wystepuja one od 9ft do 12ft, prawda? Niektore nawet w przypadku "C-Tech" [tegoroczna nazwa "Classic"] 13ft.

Cytuj
Zdaje sobie rowniez sprawe ze nie jest to casting do ,, mody na sukces" bo rozmowa z toba zaczyna przypominac raczej program drzyzgi gdzie jeden nie dostrzega ze wszyscy staraja mu sie wytlumaczyc ze jest w bledzie I ten jeden idzie w zaparte bo on przeciez karpie lowi :) a czy mozesz? Oczywiscie ze mozesz - toc przecie demokracja jest. Moj dziadek lowi na swojego bambusa bo tak lubi I nic nikomu do tego. Tylko moj dziadek w przeciwienstwie do ciebie nie opowiada herezji o wyzszosci bambusa nad wedziskiem weglowym.
Przedstawilem jedynie swoje wrazenia odnosnie holu karpi dluzszymi i mocniejszymi wedkami. Zatem nie wmawiaj mi rzeczy, ktorych nie napisalem. Komercyjne karpie, nawet takie po 8-10kg czesto wyciagalem pickerami i to takimi, o ktorych mogles zapewne jedynie przeczytac.
A co do bambusa Twojego dziadka to mysle, ze niejednego moglby zawsydzic i wcale nie bylyby to herezje.

Jesli ktos lubi holowac duze ryby krotkimi, miekkimi wedkami to mozne to rowniez robic wedka 'pod'lodowa. -Nie mam nic przeciwko. :thumbup:

 
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 624
  • Reputacja: 441
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #76 dnia: 03.08.2015, 11:06 »
No i w ten sposób osiągnęliśmy konsens :thumbup:
Robert

grzesiek76

  • Gość
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #77 dnia: 03.08.2015, 11:33 »
A ja wszystkim tym, którzy są przekonani że feederem lepiej holuje się ryby, proponuję założyć do feedera przypon 0,12, hak Gamakatsu 1810 r.10 i spróbować wyholować ponad dwukilowego klenia w rzece. W wodzie o temp. powyżej 7-8 st życzę serdecznie powodzenia :) :thumbup:

Offline koks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #78 dnia: 03.08.2015, 11:41 »
Jak sam zauwazyles preston uzyl nazwy picker w wedzisku skierowanym na rynek srodkowej europy. Oni widocznie nie zamierzaja kopac sie z koniem (co ja niestety staram sie robic wchodzac w dyskusje z czlowiekiem ktoremu sie wydaje ze ma zawsze racje) I zrozumieli ze dla polskiego wedkarza wazne zeby w nazwie byl picker bo inaczej zdebieje jak zobaczy wedke 9ft do feedera I nie bedzie wiedzial do czego sluzy no bo przeciez w nazwie nie ma jakze istotnego slowa "picker" . Odnoznie twojego komentarza dotyczacego dlugosci feederow - wlasnie to staram ci sie wytlumaczyc ale widocznie caly czas masz z tym problem. Sprobuje ostatni raz : w anglii dominuje w jezyku w wedkarskim nazwa "feeder". Uzytkowosc I zastosowanie feederow determinuja w nazewnictwie nastepujace parametry: dlugosc feedera, moc zylki glownej w lb , ciezar wyrzutu okreslony na szczytowkach. Wiec gadajac z  angielskim wedkarzem raczej uslyszysz ze on wlasnie lowi na krotkiego feedera a nie na pickera. Konia z rzedem temu kto na angielskiej typowej komercji zobaczy doswiadczonego wedkarza lowiacego na metode (czy na inny koszyk) z feederem dluzszym niz 10ft. Jest wiele dyskusji na ten tematna ang forach gdzie wedkarze czesto wspominaja lata 80/90 gdzie feeder byl jeden I mial standardowa dlugosc 3.60m I sluzyl niemalze do wszystkiego. Jak wiec widac od tego czasu wiele w anglii sie zmienilo glownie za sprawa zawodow I zawodnikow wedkarzkich. Otorz zauwazyli oni  (z czym ty masz caly czas problem) ze krotkie feedery na komercjach bija na glowe dlugie feedery pod kazdym wzgledem: operowanie wedziskiem, precyzje rzutow (chcialbym zobaczyc precyzje twoich rzutow na 15m dluga I sztywna wedka 3.90 lub dluzsza), no I na koniec - zauwazyli ze dzieki krotkim feederkom hol jest sprawniejszy I po prostu szybszy a podbieranie ryb latwiejsze. Caly czas mowisz ze te krotkie feedery (dla ciebie pickery) sa miekkie - nie wiem skad masz o nich taka opinie - wg mnie nigdy nie trzymales prestona mini carp w reku albo wszystko porownujesz do swojego dlugiego feedera ktory zgaduje musi miec akcje kija od szotki. Krotkie feedery maja akcje progresywna I zlowienie karpia 15kg plus na taka wedke nie jest jakas sensacja. Ale jezeli ty twierdzisz Inaczej I kwestionujesz jak lowia najlepsi na swiecie (kto jest feederowym mistrzem swiata I dominuje na swiecie od kiedy takie mistrzostwa organizowane chyba wiesz a jak nie to wygoogluj prosze), jezeli nie zauwazasz, ze  nikt w powyzszej dyskusji nie podziela twojego zdania idac w zaparte ze dlugi sztywny kij jest lepszy niz krotki progrezywny to ja nie bede sobie wlosow z glowy wyrywal zeby to zmienic. Wedkuj jak lubisz a ja bede wedkowal (raczej staral sie) jak to robia najlepsi. I wszyscy bedziemy happy :)

Offline koks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #79 dnia: 03.08.2015, 11:44 »
No i w ten sposób osiągnęliśmy konsens :thumbup:
no co ty - konsensus by byl jakbym za "radami" p^k  na stawek wyskoczyl ze swoim rzecznym feederem 4.20m a to zapewniam cie nigdy nie nastapi ;) kocham swoje garbolino maxim do takich akcji az za bardzo

Offline jacek1977

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 63
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Londyn
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #80 dnia: 03.08.2015, 12:16 »
Koks ten picker garbolino maxim to rewelacja sam posiadam takiego i nowsza wersje PRECISION oba spisuje się wyśmienicie . Pewni ludzie nie doceniają mocy pickerów. 
Kwiatek

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #81 dnia: 03.08.2015, 15:04 »
@koks,

Anglicy juz od dawna oznaczaja swoje wedki nazwami do jakich celow zostaly przeznaczone.
Carp mini to dopiero nieporozumienie jesli chodzi o celnosc rzutow, a trafienie w pkt.koszykiem 30g+ zaneta to dopiero wyzwanie.
Cos mi sie zdaje, ze nie trzymales jej nawet w rece.

Tak! Anglicy sa tak wspanialomyslni, ze do wszystkiego dochodza najszybciej :thumbup:

Dlugie kije rowniez moga byc czule ale skoro przypisujesz je tylko rzekom to potrafie juz sobie wyobrazic jakimi kijami dysponujesz i co widziales na eventach.

Lubisz lowic karpie pickerem -Twoja sprawa. Ja to bede robil mocniejszym wedziskiem.

 
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline koks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #82 dnia: 03.08.2015, 16:48 »
P^k nie czytasz dokładnie moich postów : długi feeder to rzeki I duże zbiorniki (nie tylko rzeki jak widzisz) gdzie potrzebne są dalekie rzuty. Stosując analogie ze długie kije są lepsze do holowania I podbierania ryb bo są mocniejsze itd sumy powinny być łowione 7m+ wędziskami no bo przecież kontrola jest niesamowita nie zapominając o tej jakże ważnej paraboli :P a już samo podbieranie suma na taka "króciutką" wędkę to czysta poezja :). Tymczasem te barany ciągają sumy 60kg plus na jakieś kije od 1.80m do 2.70m. Musisz przyznać p^k ze to czysty kretynizm I ewidentny brak wiedzy wędkarskiej ze strony tychże sumiarzy. Myślałeś może żeby im przekazać namiastkę swojej wiedzy w zakresie długich wędzisk ;)

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #83 dnia: 03.08.2015, 17:18 »
Oczywiscie taka jest istota. Dluzszy kij to dluzsze rzuty. Nikt przeciez tego nieguje. -Dla mnie rowniez prcyzyjniejszy hol.

Jasne, ze czytam Twoje wpisy. Dluga feeder kojarzy Ci sie z mocna wedka na rzeki a dla mnie dluga wedka moze byc rownie finezyjna co picker. Zalezy tylko czego uzywamy.

Przedstawilem jedynie moje spostrzezenia dlaczego do polowu karpi nie polecam pickerow.

Przy silowych holach sumow, czy tez przy polowach morskich parabola bedzie oslabiala hol. Tu preferuje sie wedki sztywne o szczytowej akcji. Tam nikt nie stosuje finezyjnych zestawow a hol jest silowy. Wiec nie ma sensu tego porownywac.



Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline koks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 296
  • Reputacja: 21
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #84 dnia: 03.08.2015, 22:09 »
Znowu wychodzi na to ze nie czytasz moich postow - gdzie powiedzialem ze dlugi feeder  to mocny feeder? To ty na takie lowisz (dlugie I mocne) I do nich sie ustosunkowywalem.Oczywiscie ze sa dlugie I lzejsze  feedery  -  w anglii np  takich uzywa sie do polowow leszczy na duzych rezerwuarach (bo konieczne sa dalekie wyrzuty  )

grzesiek76

  • Gość
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #85 dnia: 03.08.2015, 22:29 »
"Tymczasem te barany ciągają sumy 60kg plus na jakieś kije od 1.80m do 2.70m. Musisz przyznać p^k ze to czysty kretynizm I ewidentny brak wiedzy wędkarskiej ze strony tychże sumiarzy. Myślałeś może żeby im przekazać namiastkę swojej wiedzy w zakresie długich wędzisk ;)"

"Przy silowych holach sumow, czy tez przy polowach morskich parabola bedzie oslabiala hol. Tu preferuje sie wedki sztywne o szczytowej akcji. Tam nikt nie stosuje finezyjnych zestawow a hol jest silowy. Wiec nie ma sensu tego porownywac."

Wprawdzie to nie wątek sumowy, ale...
Owszem do połowu suma czasem wykorzystuje się dość sztywne kije o długości nawet 320-350cm. Ale jedynie przy dalekich wywózkach powyżej 100, do nawet 300m.
W tym przypadku długi mocny kij to konieczność. Jego sztywność nie jest wielkim problemem przy brzegu, gdyż ryba holowana z tak dużej odległości jest już przeważnie zmęczona.
Jednak do łowienia na krótszych dystansach zdecydowanie lepsze są kije krótsze i elastyczne. Głównie dlatego że obecnie stosuje się wyłącznie nierozciągliwe plecionki. Plecionka, sztywny kij i dystans do 50m to dobra recepta na stratę ryby. Nie każdy ma tego świadomość, ale sum potrafi być rybą niezwykle dynamiczną. Często bardzo silnie i gwałtownie "kopie". Przy sztywnym kiju częste byłyby straty. Jeżeli plecionka wytrzyma, to puści hak. Najczęstsze są wówczas wypięcia. Dlatego też do łowienia na krótszym dystansie zdecydowanie lepsze są kije elastyczne. Przyznaję że sam używam na odrze kija 320cm dedykowanego głównie do łowienia w Ebro, ale to trochę inna wędka...

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 136
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Helikopter kontra Metoda - doświadczenia na dobrym łowisku
« Odpowiedź #86 dnia: 01.03.2016, 22:32 »
To krzywa Laffera.
Co podatki mają do wędki?
Wzrost długości wędki początkowo skutkuje wzrostem ugięcia, ale po przekroczeniu pewnego poziomu wpływ ugięcia na hol ryby spada.
T-wstępnie określona optymalna długość wędki;
t-ugięcie wędki;
t*-maksymalne wykorzystanie długości wędki;
Punkty t1 i t3 dają takie same efekty holu.
Czyli wszyscy macie rację.

Czego nie bierzecie jeszcze pod uwagę co powoduje błędne wnioski? Rozciągliwości żyłki i „zmiennego” obciążenia po drugiej stronie wędki (ołów/koszyk, ryba).

Pamiętacie wiosną, kiedy mówiłem, że zrobiłem sobie feddera 6,5 metra długości? To dopiero jaja, prawda?
Ale łowię też fedderem 2,1 m plus 30 cm szpic – oczywiście własnej roboty. To killer na klenie, a kto je łowi, to wie, jakie wędka powinna spełniać warunki, by klenie łowić skutecznie.
*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław