Dodatkowo w tym całym zamieszaniu cenowym, dużych różnic cen pomiędzy sklepami i hurtowniami (z Polski i zagranicy), nie pomaga również kurs 3 walut: funt, dolar, euro. Chińczycy, gdzie produkowana jest duża część sprzętu wędkarskiego najchętniej rozliczają się w dolarach (kurs idzie cały czas w górę), Anglicy zapewne sprzęt (również wyprodukowany w Chinach) sprzedają w funtach (kurs idzie cały czas w górę), euro tylko trzyma jakąś średnią i jego wartość teraz jest porównywalna do dolara (ale jego wartość i tak jest wysoka).
Bez względu czy są to nasi producenci tacy, którzy zamawiają gotowe towary w Chinach czy produkujący na bazie sprowadzanych półproduktów, czy jest to Anglik robiący to tak samo jak Polak (w Chinach czy w Anglii), niestety jesteśmy bardzo mocno powiązani i uzależnieni od kursu waluty w jakim się rozliczają i przewalutowywują towary.
Dla przykładu załączam notowanie kursów średnich w/w walut z przedziału lat 2013 - 2015, zobaczcie jak waluty poszły do góry, to na pewno odbiło się na cenach sprzętu wędkarskiego i nie tylko.