Witam. Po namowie kolegi z forum fishunter1990, stałem się posiadaczem żeliwnego śrutownika stołowego. Wahałem się między zakupem jakiejś kruszarki a właśnie śrutownikiem. Zdecydowałem się na:
Sprzęt ten daje nam większy zakres zastosowania niż tradycyjna kruszarka. Dzięki regulacji grubości mielenia, ustalamy co chcemy uzyskać: proszek czy większe frakcje.
W swoim teście chciałem otrzymać możliwie najmniejszy miał. Na "tapetę" wziąłem podstawowe produkty, które z powodzeniem, możemy wykorzystywać jako dodatki do zanęt.
Na pierwszy rzut poszły twarde na "kamień" kulki owocowe w rozmiarze 16/20 (w tym część pokruszonych).
Po ok. 30 sek z kulek został proszek. Powyższe zdjęcie przedstawia "urobek" już odsiany na sicie 2mm.
W dalszej kolejności próbowałem rozprawić się z pelletem 12/16mm
Tutaj z twardego pelletu pozostała tylko mączka.
W dalszej kolejność mieliłem: kukurydzę,
przenicę:
i herbatniki:
Podsumowując, dla osób tworzących swoje mieszanki, sprzęt ten na pewno będzie przydatny. Nie straszna mu twarda kukurydza, kulki czy pellety. W dosłownie ok. 2 min możemy przemielić szklankę twardego pelletu w pył, co nie było by z pewnością możliwe z wykorzystaniem starego poczciwego młynka.
Myślę, że dla osób stających przed podobnym co ja wyborem: kruszarka/śrutownik, po tej mini prezentacji decyzja będzię prostsza
Pozdrawiam.