Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 554763 razy)

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 958
  • Reputacja: 237
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2640 dnia: 21.05.2020, 21:17 »
Skoro straż ma wyjeb..... to może warto zawiadomić Policję?  Nie mam na myśli Policji wodnej bynajmniej, bo zakładam, że takowej tam nie ma. Proponuję telefon do KMP lub KWP poparte pismem.. Pewnie i tak scedują  na komisariat właściwy terytorialnie.  Wystarczą blokady dróg wyjazdowych i "trzepanie "samochodów. Doświadczyłem kilkukrotnie na Siemianówce. :)
Adam

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 812
  • Reputacja: 93
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2641 dnia: 22.05.2020, 14:12 »
Okręg PZW Katowice przekazał darowiznę w kwocie 20500 zł na rzecz szpitala.

http://www.katowice.pzw.org.pl/wiadomosci/204393/60/wsparcie_finansowe_dla_jednoimiennego_szpitala_zakaznego_w_racib że

Offline Bolo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 990
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2642 dnia: 15.06.2020, 18:03 »
W życiu pewne są tylko dwie rzeczy, jest to śmierć i podatki

Pozdrawiam
Sławek

Offline Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 610
  • Reputacja: 93
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2643 dnia: 21.06.2020, 15:18 »
Panowie, czy jeśli napiszę do mojego koła PZW pytania/pytanie na piśmie i zażądam odpowiedzi również na piśmie - to czy oni mają obowiązek tak zrobić? Chcę pewne rzeczy mieć na papierze...

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 813
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2644 dnia: 21.06.2020, 15:25 »
Myślę, że tak. Pismo wpływa na dziennik podawczy, dostaje numer, Ty dostajesz potwierdzenie, że pismo wpłynęło. Najlepiej na kopii takiego pisma. Z pieczątką i wszelkimi zasadami. Tak powinno być w każdej poważnej instytucji.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.


Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 812
  • Reputacja: 93
  • Ulubione metody: waggler i feeder

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 425
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2647 dnia: 12.08.2020, 21:36 »
A to ku... pie...
No nie mogę pisać, bo mnie krew zalewa. Jeszcze bydlaki fikali. Już kilka razy były zasądzane kary porządne. Może i na nich trafi z kilkanaście tysięcy, to by im trochę zwieracze puściły. >:O
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2648 dnia: 12.08.2020, 21:48 »
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2649 dnia: 13.08.2020, 12:03 »
Na tym filmie Panowie z PZW "mijają się z prawdą" odnośnie chociażby rybaków na wodach PZW (choć tylko potwierdzają to co mówiłem w sprawie przyszłości rybactwa w PZW).

1) Po pierwsze operaty rybackie sporządza się na zlecenie działaczy PZW. To ichtiolog z PZW ustala co ma się w tym operacie rybackim znaleźć (oczywiście po "wytycznych" od działaczy, czyli np. takich, że walimy do wody tyle i tyle karpia, bo jest najtańszy, ogólnodostępny i lud wędkarski z chęcią go zje już tydzień po zarybieniu). W Polsce nie ma obowiązku prowadzenia odłowów gospodarczych !!! To działacze PZW postanawiają, że w operacie rybackim znajdzie się taki zapis o gospodarczych odłowach rybackich. Treść operatu jest ustalana przez działaczy PZW. Naukowcy opiniujący operaty dokonują jedynie kosmetycznych zmian, o ile w ogóle mają jakieś uwagi.

Skoro PZW jako użytkownik rybacki chce sieciować własne wody np. celem sprzedaży ryb na potrzeby gastronomii, to jednostka opiniująca taki operat rybacki np. IRŚ, mu tego nie zabroni. Skoro działacze chcą sieciować swoje własne wody, to naukowcy z IRŚ mówią: "A proszę bardzo, o ile tylko operat rybacki spełnia wszystkie formalne wymagania". Dlatego w tym zakresie  mamy do czynienia z totalnym oderwaniem od rzeczywistości, w tym o czym mówią ci Panowie.

2) Cały czas dyskusja dotyczy PZW, a nie prywatnych gospodarstw rybackich, więc Panowie mówią, że rybacy mają podpisane umowy np. ze Skarbem Państwa i dlatego trzeba sieciować wody PZW. Kłamstwo. To PZW ma podpisane umowy z rybakami (np. umowę zlecenia, umowę o pracę itp.), którzy zawodowo trudnią się odłowami. To PZW zdecydowało o konieczności prowadzenia takich odłowów, a nie jacyś mityczni rybacy. Sposób użytkowania danej wody zależy od woli działaczy PZW. Tyle w temacie.

3) Pan Heliniak, który osobiście odpowiada w ZG PZW za Gospodarstwo Rybackie w Suwałkach, a więc za sieciowanie polskich Mazur mówi nieprawdę, że dany zbiornik (obwód rybacki) może być użytkowany przez kilka podmiotów. Przeraża mnie fakt, że osoba która odpowiada w ZG PZW za  ochronę i zagospodarowanie wód może mówić publicznie coś takiego :facepalm:  Wątpie, aby tego nie wiedział.

W obwodzie rybackim (na danym zbiorniku) może być tylko jeden użytkownik rybacki. Konkurs na użytkowanie/dzierżawę wygrywa jeden użytkownik rybacki. Na wodach PZW nie może być innych użytkowników rybackich np. prywatnych gospodarstw rybackich. Po raz kolejny napiszę to, że jest rybak na wodzie PZW, to jest wyłączna wola działaczy PZW. To, że ma on zgodę na prowadzenie odłowów (nie mówię tu o państwowym monitoringu prowadzonym przez uprawnione instytucje np. IRŚ), to jest wyłączna wola działaczy PZW.

To działacze PZW wydają zgodę na prowadzenie odłowów, bo oni jako użytkownik rybacki mają do tego wyłączne prawo. Nikt inny na wodach użytkowanych przez PZW nie może sieciować bez zgody działaczy PZW. Jeżeli ktoś bez zgody działaczy PZW sieciowałby wodę PZW, to popełniłby przestępstwo ścigane z urzędu.

Dalej mi się tego nie chce oglądać skoro na początku już są totalne bzdury. Reformatorzy ;D
   

Online Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 253
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2650 dnia: 13.08.2020, 13:00 »
Brawo Arek.

Robią z ludzi debili.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2651 dnia: 13.08.2020, 14:46 »
Arek pozwolę sobie coś zauważyć. Operat robi się na 10 lat, zaś kadencja w PZW to 4 lata. Więc nowe władze często mają do czynienia z oparatami, w których są już wpisane odłowy gospodarcze. Więc nie mogą tego sobie ot tak tego zmienić. I jest to bardzo ważna rzecz, aby takich rzeczy w operacie nie było, dobrze że to piszesz! :thumbup:

Czyli dla tych co chcą zmieniać PZW. Powinniście dowiadywać się w kole/okręgu, czy w operatach są wpisane odłowy gospodarcze odnośnie danego zbiornika, i jeżeli są, to należy wpierw zerknąć na datę operatu, a więc kto to zaklepał (który prezes, jacy delegaci byli w to zaangażowani). A jak się będzie sporządzać nowy, to należy walczyć, aby tego już tam nie było, pisząc odpowiednie wnioski i nagłaśniając sprawę. Można w ten sposób utopić jakiegoś wąsatego sitwiarza, co wciąż jest we władzach i wymóc na nowych, aby tego w operaty nie wpisywali.

Kuźwa, jakie to wszystko pogmatwane, jasna doopa :P

Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2652 dnia: 13.08.2020, 14:55 »
I jeszcze jedno. Po tym co napisał Selektor, nasuwa mi się pewna myśl. Otóż skoro pan Heliniak się myli w sprawie ilości podmiotów mogących gospodarować w obwodzie rybackim, to czy nie jest tak, że oni (reformatorzy z mniejszymi wąsami) chcą utrzymać obecny status quo w okręgu mazowieckim? Bo ZG PZW ma kasę z rybaczenia na Mazurach, więc oni prawdopodobnie wcale nie chcą tego tracić :)

Cholera znów mam dylemat jak w wyborach do parlamentu czy prezydenckich. Kogo popierać? Wychodzi, że nie ma normalnych opcji, jak są to jest to mniejsze zło, po raz kolejny.

Normalnie gdyby taka kasa szła na cele wędkarskie tylko i wyłącznie, to nie miałbym problemów z akceptacją odłowów rybackich na MAzurach na odpowiednich zasadach. Ale tu nie widzę aby kasa z patroszalni, fileciarni, smażalni czy samej sprzedaży ryb szła na coś pożytecznego. Oni stworzyli ośmiornicę, którą żywią tą kasą i wmawiają nam, że tak ma być. Szlag mnie trafia >:O
Lucjan

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2653 dnia: 13.08.2020, 16:29 »
Arek pozwolę sobie coś zauważyć. Operat robi się na 10 lat, zaś kadencja w PZW to 4 lata. Więc nowe władze często mają do czynienia z oparatami, w których są już wpisane odłowy gospodarcze. Więc nie mogą tego sobie ot tak tego zmienić. I jest to bardzo ważna rzecz, aby takich rzeczy w operacie nie było, dobrze że to piszesz! :thumbup:

Masz rację. No bo tak to powinno wyglądać. Nowa ekipa u władz=ocena operatów rybackich=badania wody=ewentualna zmiana operatu rybackiego albo....po prostu wyjaśnienie wędkarzom od A do Z dlaczego to tak wygląda, a nie inaczej. A tu z ust Panów rządzących PZW - z których jeden de facto bezpośrednio kontroluje działalność Gospodarstwa Rybackiego PZW Suwałki w imieniu Zarządu Głównego oraz pod który to Zarząd Główny to gospodarstwo rybackie podlega i ten Zarząd Główny utrzymuje - płynie jedna wielka "ściema".

Tego właśnie nie mogę przeboleć, bo Ci goście mienią się publicznie reformatorami. Gdyby powiedzieli wędkarzom wprost jak to wygląda, czyli mamy z rybactwa tyle i tyle. Bierzemy z Lokalnych Grup Działania tyle i tyle. Jest to kasa niezbędna dla PZW, bo.... Z tej kasy zrobiliśmy to i to. I wówczas miałbym do nich dużo więcej szacunku. A tak, to traktuje ich tak samo jak tych poprzednich co byli u władz w ZG PZW, bo jak widać reformy to może oni mają, ale nie w głowach.

Wolałbym już, aby PZW miało mniej wód w okręgach, ale z właściwie prowadzoną gospodarką + z odpowiednimi nakładami na ochronę i badanie stanu wód, aniżeli z działaczami mówiącymi wędkarzom, że  "Nic nie będzie po staremu", a tak naprawdę wszystko będzie po staremu. A ten drugi Pan Prezes to nie jest czasem ten co głosował za poprzednią ordynacją wyborczą do władz PZW, która została uchylona przez Prezydenta Warszawy jako niezgodna z prawem, bo ograniczała prawo do kandydowania w PZW zwykłym członkom ? ;) No reformatorzy, nie ma co :bravo:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #2654 dnia: 13.08.2020, 17:12 »
Wiesz co Arek, coś mi tu ogólnie nie gra. Bo albo ten Haliniak nie zna pewnych rzeczy albo ściemnia celowo. Jeżeli odpowiada za GR Suwałki, to raczej wie o co kaman :) Więc powstaje pytanie, dlaczego mówi takie rzeczy? Bo wygląda na to, że ma powód aby nie mówić prawdy, tutaj się wystawił na strzał. Dlaczego? Jakieś sugestie? 8)

A może nie ma odwagi aby publicznie bronić tego aby dalej prowadzić w PZW gospodarkę rybacką? Może tam chodzi o miejsca pracy dla jakieś grupy ludzi i nie chcą aby ich zwalniać? Jakby nie było, tak być nie może, i należy tutaj sprawę naświetlić. Co ciekawe Sati popiera tego gościa i mu ufa.

Odnośnie zaś samego PZW i kontroli w nim. Wyobraźmy sobie, ze mamy firmę i zarząd. Na podstawie jakiegoś raport finansowego rocznego ocenia się działanie prezesa, jeżeli jest kiepsko, to się go zazwyczaj zawiesza w obowiązkach. W zarządzie zasiadają udziałowcy w dużej mierze, więc zależy im na tym aby firma była dobrze zarządzana. A teraz mamy PZW, stowarzyszenie. Kto tu kogo ma kontrolować? Skoro wędkarze nie kontrolują swoich kół, to kto będzie dbał o to, aby w okręgu nie było przekrętów? Można liczyć na to, że ktoś się wysprzęgli albo jeden działacz ujawni wszystko aby zaszkodzić drugiemu. Ale tacy ludzie sa po tych samych pieniądzach, to jeden z tego samego stada. Wychodzi więc na to, że zarządzający jest tym, co też siebie kontroluje :facepalm:
 
Dlatego kiepsko to widzę, bez jakichś zmian statutowych. Bo tak naprawde nie mamy kontroli nad związkiem. Na przykład komu podlegają pracownicy ośrodka zarybieniowego i jeżeli są tam nadużycia, to kto interweniuje? Jeżeli PZW ma smażalnie i patroszalnie, to kto ma nad tym pieczę? My nie wiemy nic, a zapewne tam jest dużo tego typu 'kwiatków'. Dochodzę do wniosku, że zmiany w wędkarstwie to nie tylko prawo, ale zasady na jakich takie PZW działa. Mamy jedna wielką 'szaro-czarną' strefę, nad której nie sprawujemy w żadnym stopniu kontroli, do tego wąsata sitwa nie ma zamiaru nas nawet pytać o zdanie. Można tam robić wały na różne sposoby. Już chociażby dlatego uważam, że ośrodki zarybieniowe należy sprywatyzować, aby uciąć koryto i możliwości mataczenia. A narybek lepiej kupić od kogoś, od kogo można wymagać i płacić za wykonanie usługi, nie zaś mieć firmę jak za PRL-u, gdzie prezes dzielił i rządził, a każdy kombinował jak się nachapać. Wszelkie nadużycia zaś można było tuszować na dziesiątki sposobów.
Lucjan