Na ostatnich, rzecznych zasiadkach zacząłem sobie eksperymentować z zestawami, gdyż dotychczasowe okazały się zbyt mało antysplątaniowe. Na pierwszy ogień poszły takie dwie konstrukcje:
Pierwszy zestaw składa się m.in. ze specyficznej rurki, która była w zestawie z koszyczkiem (Rybomania 2017
), karpiowego krętlika szybkiej wymiany i gumowej nasadki (anti-tangle sleeve). Wydaje się być nieco toporny, ale jak się okazuje swoje zadanie spełnia dość dobrze.
Drugi zestaw to klasyczna skrętka z pętlą i łącznikiem quick snap, do tego anti-slleeve z wmontowanym w środek "koreczkiem" z pozycjonera skrętki Lorpio. Koszyk zamontowany na szybkiej agrafce z dużym plastikowym kółkiem, które z kolei blokuje się na połówce koralika gumowego. Swoją drogą, w/w koreczek Lorpio mógłby mieć też drugą wersję z półokrągłym grzybkiem, na którym blokowałoby się kółko running riga, bez niepotrzebnych kombinacji, ale kto wie może powstanie..
Inną sprawą jest fakt, że straciłem 2-3 przypony, gdyż gumka z quick snapa zsunęła się (pomimo dość mocnego naciągnięcia), puszczając luzem pętlę przyponową
. Co ciekawe czytałem już wcześniej o tym, ale nie za bardzo dawałem wiarę, gdyż stosuję identyczne snapy do rzecznej przystawki i nigdy nic takiego się nie wydarzyło. Aż do teraz. Usunięcie snapa i założenie przyponu pętla w pętlę wyeliminowało problem
.
Porównanie obu zestawów może nie być do końca obiektywne, gdyż zestaw z rurką przerzucałem rzadziej (grubsza, selektywna przynęta) w przeciwieństwie do skrętki. Ta druga dała mi przynajmniej kilka splątań więcej niż rurka, ale i tak nastąpiła znaczna poprawa w stosunku do zestawów, które stosowałem zazwyczaj. Póki co, rurka ze sleeve'm okazała się skuteczniejsza, ale zamierzam udoskonalić powyższe zestawy, lub zrobić jeden łączący zalety obu. Testy niedługo, bo pomysły już są
.