Autor Wątek: Dębina Zakrzowska - PZW Tarnów  (Przeczytany 2358 razy)

Offline Martinez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 812
  • Reputacja: 309
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarz z zasadami
    • Galeria
  • Lokalizacja: Tarnów
  • Ulubione metody: feeder
Dębina Zakrzowska - PZW Tarnów
« dnia: 01.01.2021, 16:12 »
Z dniem 1.01.2021 PZW Tarnów ogłosiło, iż zbiornik (wyrobisko pożwirowe) Dębina Zakrzowska, będący do tej pory pod opieką koła Zakłady Mechaniczne, będzie łowiskiem ogólnodostępnym dla osób mających wykupione zezwolenia na połów ryb na terenie okręgu Tarnów. Wracałem dziś z wypadu na No-Kill i przejeżdżając obok, postanowiłem tam zaglądnąć. Łowisko położone jest w bezpośrednim sąsiedztwie czynnego wyrobiska żwirowego, oraz zabudowań mieszkalnych. Od południa i zachodu otoczone jest lasem, na wschodnim brzegu znajdują się zabudowania, północny brzeg graniczy z drogą dojazdową na łowisko, za nią zaś znajduje się wspomniane wyrobisko żwirowe. Linia brzegowa jest dość urozmaicona, lecz stanowiska są dość trudne. A to z uwagi na strome dojście do wody (co prawda poziom wody znajduje się półtora metra niżej niż brzeg), ale stanowisko wędkarskie jest bardzo wąskie, co wymusza albo łowienie z "półki" i tym samym posiadanie podbieraka na dość długiej sztycy, lub ustawienie fotela/kosza z nogami w wodzie - patrz zdjęcia. Nie miałem ze sobą markera, żeby sprawdzić głębokość oraz typ dna, ale na pierwszy rzut oka przy brzegu, wydaje się być to dno typowo żwirowe. Woda jest dość czysta, przez co wędkarz może być dobrze widoczny dla ryb. Dno opada dość stromo - z racji wspomnianego typu zbiornika. Wg zdjęć satelitarnych droga otacza zbiornik, więc można spokojnie dojechać na stanowisko. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się duży plac (północna strona łowiska), na którym można zostawić samochód, gdy warunki przy stanowisku na to nie pozwalają.
Dojazd do łowiska jest prosty: jadąc drogą krajową nr 94 od Tarnowa w stronę Krakowa, na początku obwodnicy Wojnicza skręcamy w prawo, w kierunku Żabna/Dąbrowy Tarnowskiej, na drogę wojewódzką 975. Dojeżdżając do ronda skręcamy w lewo, w kierunku Dębiny Zakrzowskiej. Zaraz za rondem, "na stopie" skręcamy w prawo i przy sklepie Aris skręcamy w wąską, asfaltową drogę (znak charakterystyczny - na słupie energetycznym zamieszczony jest drogowskaz do motelu), zaś za drogą, w którą mamy skręcić zaczyna się teren zabudowany "Dębina Łętowska". Jedziemy tą drogą cały czas prosto, w pewnym momencie kończy się asfalt i zaczyna się droga żwirowa. Od tego miejsca jedziemy około 300 metrów przez dziury i inne nierówności, po czym po lewej stronie ukazuje się nam łowisko.
Poniżej zamieszczam kilka zdjęć.
Jako, że łowisko "krajobrazowo" bardzo mi się spodobało, planuję w najbliższym czasie wybrać się tam na zasiadkę. Z racji tego, że jest to dość mały zbiornik (porównując go do zbiornika Trzydniaki - za pomocą zdjęć satelitarnych), można powiedzieć, że stanowi on około połowę, a może nawet mniej niż połowę, powierzchni wspomnianych Trzydniaków. Należy też wspomnieć, że nad dwoma, trzema stanowiskami przebiega linia energetyczna i raczej wykluczone jest wędkowanie w tym miejscu - to jest moja subiektywna opinia.

Współrzędne łowiska Dębina Zakrzowska (wg map google): 49.975336690101464N, 20.827710642713892E

Zdjęcia były robione tylko z brzegu północnego.
Shimano TX-4, Ultegra 14000, ciężarek 100gr = 133 metry

Tak - mam uczulenie na "Mokate". Przereklamowana wanna z rybami.