Można i na wątróbkę z pelletem. Oczywiście. Jednak nie jest to najlepsza przynęta.
Stety, niestety, ale najlepsza przynętą na suma jest żywiec.
Rybę tę często postrzega się jako bardziej węchowca (może przez te wąsy
. Jednak fakt jest taki że sum to typowy drapieżnik z bardzo silnym instynktem myśliwego.
W naszym kraju właśnie dużym uznaniem cieszy się wątróbka. Nie wiem dlaczego. Wystarczy przejrzeć statystyki. Raczej znikoma część okazów skusiła się na tę przynętę. Zdecydowanie lepiej na wątróbkę reagują małe sumki do 1-5kg. Brania okazów owszem także zdarzają się , ale raczej rzadko.
Pellety w łowie suma stały się popularne dzięki Ebro. Jednak Ebro to inna bajka. Sumów tam nadal mnóstwo, a zakaz połowu na żywca wprowadzony na części odcinków rzeki, ma nakręcać pelletowy biznes. Aby skutecznie znęcić suma w łowisko pelletem, potrzeba kilkudziesięciu kilogramów sypanych najlepiej kilka dni z rzędu...Dlatego, bo po pierwsze sumów tam dużo, po drugie karpi tam dużo
Więc w skali roku pelletów tam schodzą całe tony.
Ale nawet w Ebro przy tak licznej populacji suma i obfitych nęceniach pelletem, zdecydowanie skuteczniejsza przynętą jest żywiec.
Zresztą obserwuje w ostatnim czasie powolny odwrót w tamtejszych łowiskach od pelletów. Najpewniej dlatego, że hiszpańskie sumy są już coraz trudniejsze do złowienia...Prawdopodobne jest również to że wcześniejszy sumowy boom w Ebro już się stabilizuje. Śmiem wątpić czy w tej rzece nadal pływa około 5mln sztuk tego gatunku, jak szacowano jeszcze około 10 lat temu. Myślę że obecnie jest go mniej. Albo populacja już się stabilizuje, Albo przyczyną jest kłusownictwo. Tak czy inaczej złowienie suma w Ebro staje się coraz trudniejsze.
Dlatego też coraz częściej stosowany jest tam żywiec. Lub innymi słowy coraz rzadsze są pellety. Możliwe że zakaz połowu na żywca nadal formalnie obowiązuje na wielu odcinkach. Ale w krajach romańskich często przypisy na papierze to jedno, a praktyka, życie to drugie.