Autor Wątek: Nawijanie żyłki na kołowrotek  (Przeczytany 60764 razy)

Offline RysiekS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 611
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #136 dnia: 16.07.2020, 19:27 »
To może wydać się dziwne ale w filmie Kacpra Górka trafiłem na taki moment, nie wiem jak się ma to do praktyki, ale gość może mieć rację że skręcanie się przy nawijaniu opiera się na tym jak fabryka nawinęła szpulę. Pracuję w przemyśle dziewiarskim, czasem też mamy z tym problem. Mianowicie przychodzi jakaś partia nici i trzeba je obrócić odpowiednia stroną by maszyna ich nie rwała przy wyszywaniu wzoru - ot ciekawostka, a za razem pewna wskazówka.
Czas 20 min 40 sek. jeśli film nie włączy się na ustawionym fragmencie.

Gość w filmie mówi, że przy nawijaniu na kołowrotek (nie z wiadra tylko z ustalonej pozycji) po wykonaniu pewnej ilości obrotów młynka (około 10) przybliżysz szpule do kołowrotka (zniwelujesz napięcie żyłki) i ona zacznie się zwijać, wystarczy ja przekręcić na drugą stronę i tak już nawijać do końca i problem plątania się niknie.
Ciekawe, po sezonie przewinę kołowrotek i zobaczę czy to ma faktycznie pokrycie w życiu.

Z fragmentu filmu na który się powołujesz oprowadzający wycieczkę Włoch omawia nawijanie żyłki na kołowrotek ze szpulki obracającej się wokół osi. Taki sposób nawijania jest równoważny  nawijaniu metodą z obracającej się szpuli w wodzie. Efekty nawinięcia w obu przypadkach będą dokładnie takie same. :)
 
Żyłka na szpulach, szczególnie tych dużych, najczęściej nie jest skręcona. Na mniejszych czasem bywa skręcona w prawo, a rzadko w lewo  Skręcenia występują jeden raz lub mniej na jeden zwój i nie są to skręcenia duże.
Przy omawianym na filmie sposobie nawijania wychodzi ona ze szpuli dokładnie w takim stanie skręcenia w jakim na niej jest i taki też będzie stan jej skręcenia po zarzuceniu zestawu do wody.

Zbliżenie szpuli po kilku obrotach ( ich ilość nie ma znaczenia byleby nie było to na samym początku) do kołowrotka po wstrzymaniu nawijania utworzy luz w kształcie litery U. Odcinek żyłki tworzącej luz powinien być długości  przynajmniej 100 cm. Jeśli żyłka była na szpuli skręcona, to nastąpi jej splot do formy warkoczyka w lewo lub w prawo w zależności od kierunku skręcenia. Sploty nie są splątaniami. ???

Sprawa splotu- co to jest, jego zinterpretowanie jeśli chodzi o kierunek skręceń które go spowodowały oraz ich ilość na odcinku luzu została wyjaśniona w:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg384355;topicseen#msg384355

Skręcenia nawijanej żyłki w lewo są bardzo niepożądane i jeśli są na szpuli, to trzeba zmienić sposób nawijania. Jeśli skręcenia są w prawo, to dobrze i możemy tak nawijać. Pozyskamy w ten sposób pewien zapas prawych skręceń, które przydadzą się do rekompensowania lewych powstających podczas odjazdów ryby na hamulcu lub skręceń tymczasowych powstających podczas zwijania zestawu. :)

Obrót szpulki , który proponuje Włoch w przypadku wystąpienia splotu żyłki po wymuszeniu luzu nic nie poprawi. Spowoduje tylko jednorazowo dodanie połowy  jednego osiowego skręcenia żyłki w lewo lub w prawo i nic więcej. Nie wpłynie to na efekt nawijania. Wygląda na to, że wycieczkę oprowadzał  nie do końca kompetentny w tematyce pracownik. :(
Aby efekt eliminacji lewych skręceń uzyskać szpulka musiałaby obracać się dodatkowo wokół osi prostopadłej do jej osi obrotu w sposób ciągły podczas nawijania. Takie urządzenie jest omówione w: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=334.msg431670#msg431670

Oczywiście prościej pozbyć się lewych skręceń można nawijając żyłkę z nieruchomej szpuli.
W wątku tym we wcześniejszych wpisach  omówione są problemy związane z nawijaniem, a problemy związane ze skręceniami żyłki w wątku „Skręcająca się żyłka”.
:)
 
Marian

Offline kolunio21

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 656
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tczew
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #137 dnia: 27.07.2020, 20:44 »
Panowie mam pytanie , jak najlepiej przewinąć żyłkę z kołowrotka na kołowrotek ?  Jak się za to zabrać żeby się żyłka nie skręcała ?

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 904
  • Reputacja: 399
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #138 dnia: 27.07.2020, 20:50 »
Odkrecasz szpule z kołowrotka tak żeby żyłka luźno z niej schodziła. I nawijasz standardowo na drugi kołowrotek.

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #139 dnia: 27.07.2020, 21:07 »
Tak jak pisze Kozi, choć opiszę to dokładniej z mojej strony.

Zakładasz kołowrotek do wędki na której będzie pracował - jeden element z przelotką.(czasem zakładam 2 elementy i przekładam przez 2 przelotki - chyba, że mam możliwość przełożenia żyłki przez dwie przelotki na tym elemencie)
Przekładasz żyłkę przez pierwszą przelotkę. Dowiązujesz żyłkę na szpuli i robisz z 5 obrotów.
Ustawiasz kołowrotek z żyłką tak, aby szpula mogła się swobodnie obracać i odkręcasz hamulec na prawie luz.(lub ktoś trzyma kołowrotek)
Żyłka nie może być mocno napięta lecz delikatnie - żyłka leci po rolce.(luźno, z prawie niewyczuwalnym oporem)
Oddalam się o 1,5 m (w przybliżeniu) od kołowrotka do przelotki i nawijam.
Jak jest duży opór to, należy odkręcić hamulec. Nie nawijam na wprost - w lini prostej.
Zawsze nawijam po lekkim skosie - wędka do góry. :)

...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline kolunio21

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 656
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tczew
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #140 dnia: 27.07.2020, 21:29 »
Tak jak pisze Kozi, choć opiszę to dokładniej z mojej strony.

Zakładasz kołowrotek do wędkę/i na której będzie pracował - jeden element z przelotką.(czasem zakładam 2 elementy i przekładam przez 2 przelotki - chyba, że mam możliwość przełożenia żyłki przez dwie przelotki na tym elemencie)
Przekładasz żyłkę przez pierwszą przelotkę. Dowiązujesz żyłkę na szpuli i robisz z 5 obrotów.
Ustawiasz kołowrotek z żyłką tak, aby szpula mogła się swobodnie obracać i odkręcasz hamulec na prawie luz.(lub ktoś trzyma kołowrotek)
Żyłka nie może być mocno napięta lecz delikatnie - żyłka leci po rolce.(luźno, z prawie niewyczuwalnym oporem)
Oddalam się o 1,5 m (w przybliżeniu) od kołowrotka do przelotki i nawijam.
Jak jest duży opór to, należy odkręcić hamulec. Nie nawijam na wprost - w lini prostej.
Zawsze nawijam po lekkim skosie - wędka do góry. :)

Dzięki bardzo, super opisane co i jak 👍

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 345
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #141 dnia: 27.07.2020, 21:38 »
A nie skręca się przy takim sposobie przewijania?
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #142 dnia: 27.07.2020, 21:46 »
A nie skręca się przy takim sposobie przewijania?

Jak szpuli nic nie blokuje i hamulec jest odkręcony,(do pewnego momentu) to nic się nie dzieje. Problem skręceń, powstaje gdy, za mocno ściska się żyłkę palcami przy nawijaniu/przewijaniu.(przestałem już dawno stosować nawijanie przez palce)
Przy bardzo szybkim nawijaniu, na całkowicie luźnej szpuli powstają pewne problemy... kiedy zwalniamy obroty, to powstaje za duży luz na żyłce bo szpula dalej się obraca... Trzeba, co raz, wybierać szybciej żyłkę i nie ma odpowiedniego napięcia/naciągnięcia.
Najrozsądniej jest nawijać spokojnie, jednostajnie bez biegu Turbo ;)
Podniesieniem wędki, reguluję napięcie żyłki ;) :)

Wiecie co ?! już chyba o tym kiedyś pisałem - ewentualnie Deja vu. :-\
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 611
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #143 dnia: 28.07.2020, 20:12 »

Panowie mam pytanie , jak najlepiej przewinąć żyłkę z kołowrotka na kołowrotek ?  Jak się za to zabrać żeby się żyłka nie skręcała ?

Najprościej przewinąć żyłkę bez jakiejkolwiek zmiany ilości skręceń z kołowrotka na kołowrotek można w następujący sposób:

Kołowrotek z żyłką do przewinięcia ustawiamy w pozycji z otwartym kabłąkiem, czyli tak aby żyłka mogła z niego wysnuwać się jak przy zarzuceniu.
Nawijamy na nowy kołowrotek najlepiej zamontowany na wędce z żyłką przechodzącą przez przelotkę. Nawijamy z naciągiem regulowanym palcami ściskającymi żyłkę lub w jakiś inny sposób regulacji naciągu.
Takie przewinięcie zalecane jest wtedy kiedy nasza żyłka na dotychczasowym kołowrotku nie była skręcona i nas to satysfakcjonuje. Jeśli była skręcona np. tylko na długości 45m,bo dalej nie łowiliśmy i nie będziemy łowić, a całkowita jej długość wynosi 100 m, to przewinięcie ukryje ewentualne nadmierne skręcenia na spodzie szpuli po przewinięciu. Do dyspozycji na nowym kołowrotku będziemy mieć nieużywaną żyłkę o długości 55 m w stanie skręceń jaki wynikał z pierwszego jej nawinięcia. :)
W przypadku kiedy nasza żyłka jest skręcona powinniśmy przewinąć w sposób umożliwiający jednoczesne jej odkręcenie.

……………………………………………..
Zakładasz kołowrotek do wędki na której będzie pracował - jeden element z przelotką.(czasem zakładam 2 elementy i przekładam przez 2 przelotki - chyba, że mam możliwość przełożenia żyłki przez dwie przelotki na tym elemencie)
Przekładasz żyłkę przez pierwszą przelotkę. Dowiązujesz żyłkę na szpuli i robisz z 5 obrotów.
Ustawiasz kołowrotek z żyłką tak, aby szpula mogła się swobodnie obracać i odkręcasz hamulec na prawie luz.(lub ktoś trzyma kołowrotek)
 

Absolutnie nie należy w ten sposób przewijać!!!

Takie przewinięcie z obracającej się dookoła osi szpuli kołowrotka spowoduje dodanie do skręceń znajdujących się na żyłce dodatkowych skręceń w lewo, a więc tych niepożądanych. Będzie tak niezależnie od tego czy nawijamy z naciągiem czy bez. Ilość dodanych skręceń zależy od średnicy pierwotnej szpuli i przykładowo dla średnicy 4,5 cm wyniesie ok. 7 na każdy metr długości żyłki.
Zepsujemy sobie w ten sposób nawinięcie.


A nie skręca się przy takim sposobie przewijania?
Jak szpuli nic nie blokuje i hamulec jest odkręcony,(do pewnego momentu) to nic się nie dzieje. Problem skręceń, powstaje gdy, za mocno ściska się żyłkę palcami przy nawijaniu/przewijaniu.(przestałem już dawno stosować nawijanie przez palce)
……………………………………………..
 

Skręcenia w lewo zawsze są dodawane, jeśli szpula kołowrotka obraca się dookoła osi oddając żyłkę!!!

Ściskanie palcami nawijanej żyłki powoduje jej naciąg. Każdy naciąg podczas nawijania lub zwijania zestawu wywołuje powstawanie na rolce kabłąka kołowrotka skręceń tymczasowych. Istota ich polega na tym, że powstają parami. Tyle ile wychodzi do przodu ( są one w lewo na żyłkę ), tyle też wychodzi o kierunku w prawo na szpulę. Tych na szpuli nie widzimy, ale można sprawdzić ich obecność. :)

Podczas nawijania odległość pomiędzy kołowrotkiem, a źródłem z którego żyłkę nawijamy jest niewielka. W takich warunkach w stanie ustalonym na żyłce przed kołowrotkiem powstają skręcenia w lewo o gęstości dokładnie takiej samej jak generuje rolka na kołowrotek ale w prawo. W sumie skręcenia te kompensują się na szpuli  i na szpuli tworzy się dokładnie tylko jedno skręcenie w lewo wynikające z ruchu kabłąka i niezależne jest od siły naciągu.

O wpływie siły naciągu żyłki na pierwsze jej nawijanie pisałem szczegółowo w:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=334.msg437262#msg437262

Nawijanie żyłki na kołowrotek z pewnym naciągiem jest korzystne, bo tak nawinięta po wysnuciu jest prosta, nie ma zniekształceń spiralnych. Nie należy jednak stosować naciągu przy zwijaniu zestawu, bo skręcimy wtedy bardzo niezwinięty odcinek. :(

O wpływie siły naciągu przy nawijaniu napisałem w:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8870.msg479561#msg479561

:) :)
Marian

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #144 dnia: 28.07.2020, 20:28 »
Domyślałem się, że Marian wparuje i poda inny sposób z wyjaśnieniem. ;D Pisał o tym kilka stron wcześniej. ;)
Ja, przewijam tak jak napisałem, koniec-kropka. Nie bierzcie mojego wpisu za przykład. :beer:
Marianie, zrezygnowałem z trzymania żyłki pomiędzy palcami :)
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 611
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #145 dnia: 28.07.2020, 21:26 »

Absolutnie nie należy w ten sposób przewijać!!!


Ruszyło mnie sumienie. :(
Powyższe sformułowanie było odpowiedzią na pytanie kolegi kolunio21 jak przewinąć żyłkę bez wprowadzania dodatkowych skręceń, a nie krytykowanie Twojego sposobu przewijania.
Oczywiście nie jest moim zamiarem narzucać komukolwiek rozwiązań, które uważam za lepsze. :D
Marian

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #146 dnia: 28.07.2020, 21:30 »
……………………………………………..
Zakładasz kołowrotek do wędki na której będzie pracował - jeden element z przelotką.(czasem zakładam 2 elementy i przekładam przez 2 przelotki - chyba, że mam możliwość przełożenia żyłki przez dwie przelotki na tym elemencie)
Przekładasz żyłkę przez pierwszą przelotkę. Dowiązujesz żyłkę na szpuli i robisz z 5 obrotów.
Ustawiasz kołowrotek z żyłką tak, aby szpula mogła się swobodnie obracać i odkręcasz hamulec na prawie luz.(lub ktoś trzyma kołowrotek)
 

Absolutnie nie należy w ten sposób przewijać!!!

Takie przewinięcie z obracającej się dookoła osi szpuli kołowrotka spowoduje dodanie do skręceń znajdujących się na żyłce dodatkowych skręceń w lewo, a więc tych niepożądanych. Będzie tak niezależnie od tego czy nawijamy z naciągiem czy bez. Ilość dodanych skręceń zależy od średnicy pierwotnej szpuli i przykładowo dla średnicy 4,5 cm wyniesie ok. 7 na każdy metr długości żyłki.
Zepsujemy sobie w ten sposób nawinięcie.


A nie skręca się przy takim sposobie przewijania?
Jak szpuli nic nie blokuje i hamulec jest odkręcony,(do pewnego momentu) to nic się nie dzieje. Problem skręceń, powstaje gdy, za mocno ściska się żyłkę palcami przy nawijaniu/przewijaniu.(przestałem już dawno stosować nawijanie przez palce)
……………………………………………..
 

Skręcenia w lewo zawsze są dodawane, jeśli szpula kołowrotka obraca się dookoła osi oddając żyłkę!!!


O ile, wyciągniętych zostało kilka ryb... i mamy skręcenia na żyłce, to najłatwiej użyć Spin Doctora nad wodą i dopiero przewijać. Ja to wiem.
Więc się nie poddaję i dalej tak będę przewijał żyłkę jak napisałem.
Marian, szanuję Twoją pracę, testy itd... :beer: :thumbup:(czasem się wspomogę ;)) -  znalazłem swój sposób i działa.
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 611
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #147 dnia: 28.07.2020, 21:44 »
A propo SpinDoctora.

Z ciekawości zdobyłem to narzędzie 40 g i wykonałem testy. Kompletnie się zawiodłem.
W rozsądnym czasie zamieszczę wyniki.
:)

Wyniki zamieściłem w:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=14844.msg489501#msg489501
 
Marian

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 983
  • Reputacja: 546
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #148 dnia: 28.07.2020, 21:48 »
Tak czułem Marian :beer:,że ten spin doctor żadna rewelacja ,zastanawiałem się kiedy o nim napiszesz ;)

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #149 dnia: 28.07.2020, 21:54 »
A propo SpinDoctora.

Z ciekawości zdobyłem to narzędzie 40 g i wykonałem testy. Kompletnie się zawiodłem.
W rozsądnym czasie zamieszczę wyniki.
:) 

Wydaje mi się, że SD powinien być dobrany gramaturą do grubości żyłki.  Grubsza - cięższy. Cienka - lekki. Poczekamy na werdykt :)
...to królestwo...

Pozdrawiam.