Autor Wątek: Nawijanie żyłki na kołowrotek  (Przeczytany 60769 razy)

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 345
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #165 dnia: 22.12.2020, 23:32 »
Tomku tylko w wodzie żeby taki efekt uzyskać  trzeba by tak szpulę z żyłka zablokować żeby stała na sztorc. Tak jak tu od minuty 5:51
Pawle,
Taka szpula, jak na filmie nie wymaga blokady. Nie będzie się obracać wokół osi żyłki w wiadrze z wodą albo nawet w wodzie na łowisku. Czasem szerokie szpule z dużą ilością żyłki lubią się obracać. Wtedy napełniam wiadro do pełna wodą, kładę na nie metalowy trzpień, na który zakładam rolkę szpuli.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #166 dnia: 23.12.2020, 06:28 »
Dobry pomysł z tym trzpieniem mus mi spróbować następnym razem w wodzie jeszcze nie nawijałem
Paweł

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 52
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #167 dnia: 17.01.2021, 09:09 »
Wczoraj z nudów wziąłem się za nawinięcie nowej żyłki na kołowrotek. Wpierw pogrzebałem sobie w necie i napotkałem poniższy obrazek, nawinąłem zgodnie z rysuneczkiem i wszystko jest :thumbup:

pozdrawiam Benon

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #168 dnia: 17.01.2021, 11:23 »
Może i jest w porządku, ale ten rysunek powiela stary błąd. Trzeba nawijać w pozycji "źle", czyli żyłka musi schodzić ze szpuli przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Pozycja "dobrze" jest zarezerwowana np. dla starego Mitchella 300, bo jego kabłąk obracał się nietypowo.
Jacek

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 52
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #169 dnia: 17.01.2021, 13:52 »
Pozwolę sobie zacytować wypowiedź z początku tego wątku :

Kołowrotek nawijając żyłkę, skręca ją. Skręca ją ruch rotora wokół własnej osi.
W większości kołowrotków jest to w stronę lewą, patrząc od tyłu kołowrotka.

Tak więc logicznym jest, że żeby żyłka się nie skręcała podczas nawijania, musi ona schodzić / odkręcać się ze szpulki w tym samym kierunku, czyli musi się odwijać ze szpulki również w lewo, patrząc od strony kołowrotka.
{...}

Mogę to również potwierdzić po wczorajszym nawinięciu żyłki ;) Czyli zgodnie z tym co widać, na załączonym prze zemnie szkicu :)
pozdrawiam Benon

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 687
  • Reputacja: 1135
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #170 dnia: 17.01.2021, 14:05 »
Na szkicu zaleca się ustawienie, przy którym żyłka będzie odwijać się z macierzystej szpulki w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, czyli w prawo (patrząc od strony kołowrotka).

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #171 dnia: 17.01.2021, 14:07 »
Jeśli nawinąłeś tak, jak na załączonej przez siebie grafice, to zrobiłeś odwrotnie, niż zaleca Mateo w cytowanej wypowiedzi. U Ciebie żyłka schodziła "w prawo", a nie tak, jak powinna.
Jacek

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 52
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #172 dnia: 17.01.2021, 14:18 »
Jeśli nawinąłeś tak, jak na załączonej przez siebie grafice, to zrobiłeś odwrotnie, niż zaleca Mateo w cytowanej wypowiedzi. U Ciebie żyłka schodziła "w prawo", a nie tak, jak powinna.

Qurcze, faktycznie szkic jest mylący - usunąłem go żeby nie siać zamieszania - Mea Culpa.

A najśmieszniejsze jest to że żyłkę nawinąłem poprawnie :facepalm:
pozdrawiam Benon

Offline michal75

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 2
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #173 dnia: 06.03.2022, 09:13 »
A co za problem kupić sobie żyłkę i nawinąć paręnaście metrów różnymi sposobami i zweryfikować ? Wystarczy zachować większy dystans i widać odrazu przy którym sposobie mamy większy problem skręcającej się żyłki. Ja spróbowałem na szybko bo przecież nic się nie stanie i wyszło, że jak żyłka schodziła mi z rolki w prawo ( przeciwnie do ruchu kołowrotka ) to miałem skręcenia (kokardki nawet) już po parunastu obrotach kołowrotka. Gdy odwróciłem rolkę z żyłka tak żeby schodziła w lewo(zgodnie z ruchem kołowrotka) skręceń nie było a zarazem nie plątała się żyłka. Żadnego moczenia ani nic z tych rzeczy nie stosowałem. Żyłka i tak się ułoży po swojemu podczas pierwszego zwijania zestawu.

Żebym mógł widzieć czy powstają jakieś skręcenia tejże żyłki rolkę miałem przykładowo w pudełku a wędkę wyżej tak żebym miał około 1.5 -2m dystansu na którym będę mógł co jakoś czas luzować żyłkę i sprawdzać czy podczas opuszczenia wędki nie skręca się ten odcinek. Oczywiście wędka nie rozłożona ( w moim przypadku teleskopowa ). Żadnych naprężeń a palcami bardzo delikatnie stawiałem opór tylko po to żeby w miarę dobrze się zawijała na szpule kołowrotka.

Nie wnikając w to jak te skręcenia powstają wychodzi na to, że żyłka ma schodzic zgodnie z ruchem kołowrotka czyli w lewo.

Gdy próbowałem zwijać żyłkę przy obracającej się szpuli to niezależnie w którą stronę się obracała powstawały skręcenia.

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 52
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #174 dnia: 06.03.2022, 10:09 »
A ja sobie "zmajstrowałem" przyrząd za "0" słownie zero złoty i działa pierwszorzędnie. Potrzebowałem do tego kawałek kija ~ 40cm i średnicy 10-12mm, zdobyłem go w lesie. Wyciąłem poprzedniego lata odrost z leszczyny, okorowałem i wysuszyłem przez zimę. Wiaderko na śmieci + dopasowany wewnątrz na wcisk i na 1/3 wysokości wspomniany kijek (wiaderko jest wycinkiem stożka ;) więc nie było problemu z wciśnięciem ). Osadziłem szpulę na kijku w taki sposób, żeby żyłka wychodziła z dołu szpuli, nalałem ciepłej wody z dodatkiem płynu do zmywania, pomoczyłem ~ 1/2 godziny. Nawijałem z lekkim naciągiem trzymając żyłkę przez szmatkę, jednocześnie osuszyłem zwijaną żyłkę. Zmieniłem żyłkę w dwóch kołowrotkach - ZERO skręceń, czy też t/zw brody :thumbup:
pozdrawiam Benon

Offline michal75

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Reputacja: 2
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #175 dnia: 06.03.2022, 12:52 »
Ben, możesz zobrazować to na rysunku albo może masz możliwość wstawienia zdjęcia ?

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 52
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #176 dnia: 06.03.2022, 13:50 »
Lekko zmodyfikowana wersja, inna ośka leszczynowa mi pękła :(

pozdrawiam Benon

Offline FeedClass

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 160
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kaszuby
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #177 dnia: 06.03.2022, 17:44 »
ja nawijałem ostatnio żyłkę w garnku z pokrywką z oczkiem, jak to jeden z internautów zasugerował. Szpula kręciła się jak oszalała ale niestety bywało tak, że blokowała się na wcięciu szpuli

Offline Ben

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Reputacja: 52
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolica Koszalina
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #178 dnia: 06.03.2022, 18:05 »
Pokazany prze zemnie sposób ma bardzo fajne cechy:

-  "tanie jak barszcz" - ;)
-   jakiś kijek zawsze się znajdzie :)
-   zapewne każdy z nas ma jakieś wiaderko w domu, a długość "przyrządu" można dopasować :P
-   moim zdaniem żyłka została nawinięta bardzo poprawnie

Powyższa fotka jest tylko przykładem, chciałem zmodyfikować/ulepszyć to co było i tak OK. Przez nie uwagę uszkodziłem końcówkę kija. W najbliższym czasie wyskoczę i tak nad wodę, celem nęcenia - i zorganizuję sobie podobny jak miałem. Dorobię modyfikację którą SPIE... i na pewno pochwalę się swoim pomysłem.
pozdrawiam Benon

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 611
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Nawijanie żyłki na kołowrotek
« Odpowiedź #179 dnia: 06.03.2022, 21:59 »
A co za problem kupić sobie żyłkę i nawinąć paręnaście metrów różnymi sposobami i zweryfikować ? Wystarczy zachować większy dystans i widać odrazu przy którym sposobie mamy większy problem skręcającej się żyłki. Ja spróbowałem na szybko bo przecież nic się nie stanie i wyszło, że jak żyłka schodziła mi z rolki w prawo ( przeciwnie do ruchu kołowrotka ) to miałem skręcenia (kokardki nawet) już po parunastu obrotach kołowrotka. Gdy odwróciłem rolkę z żyłka tak żeby schodziła w lewo(zgodnie z ruchem kołowrotka) skręceń nie było a zarazem nie plątała się żyłka. Żadnego moczenia ani nic z tych rzeczy nie stosowałem. Żyłka i tak się ułoży po swojemu podczas pierwszego zwijania zestawu.

Żebym mógł widzieć czy powstają jakieś skręcenia tejże żyłki rolkę miałem przykładowo w pudełku a wędkę wyżej tak żebym miał około 1.5 -2m dystansu na którym będę mógł co jakoś czas luzować żyłkę i sprawdzać czy podczas opuszczenia wędki nie skręca się ten odcinek. Oczywiście wędka nie rozłożona ( w moim przypadku teleskopowa ). Żadnych naprężeń a palcami bardzo delikatnie stawiałem opór tylko po to żeby w miarę dobrze się zawijała na szpule kołowrotka.

Nie wnikając w to jak te skręcenia powstają wychodzi na to, że żyłka ma schodzic zgodnie z ruchem kołowrotka czyli w lewo.

Gdy próbowałem zwijać żyłkę przy obracającej się szpuli to niezależnie w którą stronę się obracała powstawały skręcenia.

To jaki będzie stan skręcenia lub nie żyłki na odcinku przed kołowrotkiem przy schodzeniu z nieruchomej szpuli z fabryczną żyłką (Ty mówisz na nią rolka) zależy nie tylko od kierunku schodzenia, ale także od tego czy na tej szpuli (rolce) jest prosta czy skręcona i w jakim kierunku. :)

Każde schodzenie żyłki wzdłuż osi ją skręca względem stanu jaki jest na szpuli.
Skręca w lewo jeśli patrząc od strony kołowrotka schodzi ze szpuli zgodnie z ruchem wskazówek zegara lub skręca w prawo jeśli schodzi niezgodnie z tym kierunkiem.
Najczęściej na zakupionej szpuli żyłka jest prosta i wtedy przed kołowrotkiem jest skręcona w ilości jedno skręcenie na jeden obwód szpuli.
Jeśli na szpuli była skręcona, to przed kołowrotkiem może być jeszcze bardziej skręcona lub mniej. :-\

Generalnie żyłka nie powinna schodzić z fabrycznej szpuli w prawo, bo na samym początku tworzymy szkodliwe skręcenia w lewo. :(

https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=334.msg513599#msg513599

Przy nawijaniu z obracającej się szpuli nie powstają skręcenia na żyłce przed kołowrotkiem. Jeśli przy Twoim nawijaniu powstawały, to znaczy, że żyłka była już skręcona na szpuli.

 :)
Marian