Ktoś sobie jaja robi, jeżeli oczywiście chodzi o wodę PZW
Natomiast sumiki karłowate występują w akwakulturze, bo ich mięso jest smaczne (samemu ich nie próbowałem). Poza akwakulturą sumik podobnie jak np. rak pręgowaty i sygnałowy oraz trawianka, czebaczek amurski jest traktowany jak gatunek inwazyjny i po jego złowieniu nie należy go wpuszczać ponownie do łowiska. Debilna gospodarka rybacka doprowadziła do wpuszczenia sumika karłowatego do wielu wód w których nigdy nie powinny były się one znaleźć. Tak np. wylądowały one w kilku rzekach i zbiornikach zaporowych w południowej Polsce. Problem w tym, że mają one mało naturalnych wrogów.