W naszych BAIT BAG’ach.
F1 Dark, Super Feeder Original
Piątek - czasem się zdarza, że jest wolny a ten konkretny był bardzo pozytywny ponieważ nie dość, że Marcin miał czas na wędkowanie to jeszcze miał możliwość świetnie powędkować na zbiorniku PZW. Tym razem na warsztat zanętowy poszła dość ciekawa, składająca się z dwóch zanęt, mieszanka.
Pierwsza z nich to często przez nas używana słodka F1 Dark, którą wcześniej opisywaliśmy.
Zanęta F1 Dark to delikatna, drobno mielona frakcja z małą ilością mączek, która posiada słodki uniwersalny przypominający wanilię zapach. Przede wszystkim bardzo ważnym argumentem, który przemawia za tą zanętą jest jej czarny bezpieczny kolor. Nie wyobrażamy sobie miksu na mniejsze ryby lub w zimowych porach w innym kolorze niż czarny. Jest to zanęta, która ma charakter pracy przy dnie, tym samym stanowi bardzo dobrą bazę, którą można dowolnie ukierunkować. Jest dobra aby ją dowolnie modyfikować, natomiast użyta samodzielnie jest mocno uniwersalna. Kiedy chcemy łowić „srebrne” ryby jest naszym podstawowym wyborem.
Druga zanęta wchodząca w skład użytej mieszanki to Super Feeder Original.
Ta zanęta należąca do serii Super Feeder nie ma w sobie ani kawałka mączek rybnych pod żadną postacią, nie ma nawet mielonych kruszonych pelletów. Jej główny skład stanowią mielone zboża. Kiedy przyjrzymy się suchej postaci zanęty można to świetnie zauważyć. Nie ma sensu zastanawiać się jakie to zboża, ale stanowczo są one z różnych gatunków, głównie zmielone w dość drobne frakcje, jednak niewielka część jest w trochę grubszych frakcjach. Właśnie te większe kawałki zbóż nadają tej zanęcie lekką pracę w toni. Duża część mieszanki spoczywa na dnie, natomiast po wrzuceniu do wody zanęta przez pierwsze 30 sekund zaczyna pracować uwalniając je do słupa. Kolejnymi składnikami, które można znaleźć w tym miksie to pojedyncze drobinki pieczywa fluo w czerwonym kolorze, oraz ciemne kawałki czekoladowego dodatku, który całości nadaje niesamowity czekoladowo-leszczowy aromat.
Prawidłowo przygotowana zanęta po przesianiu przez sito staje się puszysta i lekka, natomiast jeśli ktoś potrzebuje naprawdę lekkiej zanęty to najlepiej do przygotowania użyć mieszadła, wtedy nadaje się jej jeszcze większej puszystości.
Połączenie tych dwóch zanęt w proporcji takiej jak zrobił Marcin czyli 60/40 tworzy mieszankę o zapachu mocno czekoladowym z nutą wanilii, znanym z wielu popularnych firm, natomiast całość będzie dość puszysta i pracująca w toni w początkowej fazie.
Przykładem użycia tej mieszanki jest wyjazd nad wodę PZW, w której dominuje leszcz i leszczyk, a mniejszą ilość rybostanu stanowią karasie, liny i karpie. Taka mieszanka posiada słodki aromat, głównie lubiany przez leszcze, natomiast połączony z niezupełnie zgaszona pracą jest dobra do użycia na nowych wodach, w szczególności z duża ilością osadu na dnie lub na zbiornikach zamulonych (ze względu na lekkość) i gdy nie jesteśmy w 100% pewni na jakie ryby chcemy się nastawiać.
Na tym wyjeździe udało się złowić 30 sztuk ryb gdzie 90% to leszcze, jeden karaś i dwa liny.