Ja tam w sumie nie rozumiem tych detektywistycznych zapędów.
Ma to sens, gdy wyłapujemy, że cena została sztucznie podniesiona, by na "promocji" wcisnąć klientowi towar drożej. Ale reszta? Było w BF taniej, trzeba było kupować. W tym lub innym sklepie. A że teraz jest drożej? No jest. Inflacja jest to oczywiste, że wszystko będzie drożej. Za pół roku będzie jeszcze drożej.