Dzisiaj wracam do domu a tam czeka na mnie paczka... mówię, kurde przecież nic nie zamawiałem. Widzę taśma z Drapieżnika, więc pomyślałem, że może jakaś pomyłka, więc zadzwonię i odeślę, bo może adres pomylili albo coś. Wiecie, taka pierwsza myśl, że może ktoś miał tą paczkę dostać a przez pomyłkę trafiła do mnie...
No ale mówię kurde, otworzę, może jakieś katalogi itp. I w środku to co na zdjęciu i list od Drapieżników. Na prawdę to pierwsza taka sytuacja jak długo kupuję w sieci. Gratisy i produkty do testowania. Rewelacja. Oprócz tego katalog z Matrixa, naklejki z Drennana itd. Na prawdę miła niespodzianka. I żeby znów nie było, nikt mnie takimi rzeczami nie jest w stanie kupić, ale obiektywnie ocenić muszę, że sklep po raz kolejny mnie zaskoczył podejściem do klienta i ogólnie widać, że mają bardzo profesjonalne podejście do sprzedaży, które w Polsce jest na tą chwilę rzadkością. Myślę, że to będzie procentowało. Obrali bardzo dobry kurs. Jeśli ktoś z Drapieżnika to czyta, to oczywiście dziękuję za paczkę i produkty.