Jak napisałem post wcześniej tak i zrobiłem, w świętokrzyskim było 8 stopni wiec pojechałem na najbliższe łowisko Bilówka (mam 15 km mam)
Właściciel Bilem zwany po kowboisku się nosi kapelusz skurzany, jeansy buty kowboiskie tylko koltów mu brak, ale miły człowiek można porozmawiać.
Co do wędkowania to sam na łowisku byłem w moim stały miejscu blisko wody i osłonięty od wiatru.
Łowiłem na metodę na mały podajnik Drennan żyłka główna 0,28 przypon plecionka 10 lb hak nr 12 i 14, na zanęt stosowałem swój mix z pelletem screttings a jaka drugą mieszankę miałem Swim Stim Dynamite Baits z dodatkiem MMM od Sonubites.
Na przynętę kulki Solskiego 6 mm, kulki Ringerrsa 8 mm wash out żółte a także kukurydzę z Trapera tutti frutti. Rzucałem na klipsie koło 20 metrów na głębokość około 3,5 metra.
Efekty 10 leszczyków u nas zwanych hlapakami na oko 30 cm i w ostatnim rzucie jesiotr trochę ponad 10 kg. Leszczyki ładnie się wkręciły szczególnie na zanętę DB swim stim + MMM myślałem że już nic większego nie będzie, ale jak to fachowcy powtarzają nie wolno się poddawać i nawet w ostatnim rzucie można złowić coś większego.
Tak było i tym razem zaczęło się robić ciemno złożyłem fotel a tu bach branie i po kilkuminutowym holu "pionkio" na brzegu. Hak 14 i kuleczka 6 mm wciągnął pięknie i pewnie się zaczepił.