1
Nasze wyniki nad wodą / Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Szpadel dnia Dzisiaj o 12:02 »Czas teraz nadrobić wzdręgowe zaległości i przyłożyć się do majówkowych zębatych
A wracając do tematu. Ja akurat nie stosuję orzecha głównie przez to, że ktoś gdzieś kiedy napisał lub powiedział, że orzech tygrysi rybom szkodzi. Nie wiem czy taką informację wyprodukowało lobby producentów kulek czy tak jest faktycznie ale zasiało to we mnie wątpliwość. Są kulki, pellet i to mi wystarczy. Trochę z lenistwa, a bardziej chyba z braku potrzeby nawet nie zacząłem szukać więcej informacji o szkodliwości dla ryb orzecha. Sporo sensacyjnych informacji pojawiło się w tym temacie ale wybaczcie koledzy, że dla mnie są one mało wiarygodne ponieważ nie idą za nimi konkretne najlepiej naukowe źródła. W sieci można znaleźć sporo filmów o pichceniu orzecha czy kukurydzy ale ja nie spotkałem się z takim w którym autor tłumaczy, że np dzięki fermentacji skrobia która dla ryb nie jest strawna (nie wiem czy jest czy nie?) ulega przemianie w łatwo przyswajalne cukry, a dalej w alkohol. Widziałem filmy wspomnianego w tym wątku Zakarpiowanego, który w jednym z nich mówi, że na pewnym etapie przygotowania orzech jest najlepszy. Niestety nie dopowiedział już dlaczego. Jest najlepszy i koniec, a później jest gorszy.
W sieci można znaleźć sporo filmów o pichceniu orzecha czy kukurydzy ale ja nie spotkałem się z takim w którym autor tłumaczy, że np dzięki fermentacji skrobia która dla ryb nie jest strawna (nie wiem czy jest czy nie?) ulega przemianie w łatwo przyswajalne cukry, a dalej w alkohol.
Widziałem filmy wspomnianego w tym wątku Zakarpiowanego, który w jednym z nich mówi, że na pewnym etapie przygotowania orzech jest najlepszy. Niestety nie dopowiedział już dlaczego. Jest najlepszy i koniec, a później jest gorszy.
Dobra, jasne. Wybacz, ale tak to napisałeś, że ta najważniejsza informacja po prostu znikła.Może nie doczytałeś, ale podczas pierdzenia też nie musiałbyś sypać. Też by przypływały. Kwestia wyrobienia odruchu Pawłowa.Normalnie niebywałe.
Jak będziesz regularnie ryby karmił pierdząc jednocześnie przez rurkę do wody, to potem będą przypływać na odgłos pierdzenia. Być może tylko przez rurkę.
Z tym że, może nie doczytałeś, w eksperymencie nie było karmienia przy odtwarzaniu nagrania z głośnika
No właśnie chodzi o to że w eksperymencie ryb do niczego nie przyzwyczajano/nic u nich nie wyrabiano/w żaden sztuczny regularny sposób nie tresowano- nagranie odtwarzano w jeziorze, z marszu/w surowych warunkach/na dzikim organizmie, dlatego uważa się że ryb w naturalny instynktowny sposób kojarzą odgłosy żerowania z dostępnością pokarmu
Może nie doczytałeś, ale podczas pierdzenia też nie musiałbyś sypać. Też by przypływały. Kwestia wyrobienia odruchu Pawłowa.Normalnie niebywałe.
Jak będziesz regularnie ryby karmił pierdząc jednocześnie przez rurkę do wody, to potem będą przypływać na odgłos pierdzenia. Być może tylko przez rurkę.
Z tym że, może nie doczytałeś, w eksperymencie nie było karmienia przy odtwarzaniu nagrania z głośnika