Ostatnie wiadomości

Strony: [1] 2 3 ... 10
1
Nasze wyniki nad wodą / Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Szpadel dnia Dzisiaj o 12:02 »
Czas teraz nadrobić wzdręgowe zaległości i przyłożyć się do majówkowych zębatych :D
2
Mistrz polecił unikać niepotrzebnych walek :P 8)
3
Szkoda,że ta przygoda nie skończyła się szczęśliwym zakończeniem w postaci dwóch trucheł płynących w dół rzeki.
4
;D
5
Fascynujący wątek! Że też go wcześniej nie widziałem :-)
Mnie zdarzyła się tylko jedna niefajna sytuacja na rybach. W sumie bardziej śmieszna już straszna. Siedziałem na Wiśle na rozwalonej główce. Zbliżał się wieczór i nagle zza zakola wypłynął rozrywkowy ponton z dwoma podpitymi karkami-sumiarzami. Stosowali bardzo aktywną metodę połowu, tzn. oprócz echosondy za miliard złotych mieli na pokładzie wielkiego boomboxa, który nadupcał decybelami na pół Krakowa
Zaparkowali tym wozidlem na wysokości mojej główki i zaczęli machać kwokami na przemian z piwkiem. Nie wiem co chciałem osiągnąć, ale uprzejmie poprosiłem, żeby się przesunęli, bo są tuż obok moich zestawów. Skończyło się wyzwiskami, zaczęli wiosłami szukać moich żyłek w wodzie, jeden postanowił nawet zbombardować mnie jakimiś śmieciami, ale podczas tej operacji wypadł z pontonu. Kolega usiłował go wyłowić, też się skąpał. W końcu wgramolili się do pontonu, rzucili jeszcze kilkoma kurwami w moją stronę i odpłynęli.
6
Grunt / Odp: Ekspedycja karpiowa
« Ostatnia wiadomość wysłana przez beret_89 dnia Dzisiaj o 10:54 »
A wracając do tematu. Ja akurat nie stosuję orzecha głównie przez to, że ktoś gdzieś kiedy napisał lub powiedział, że orzech tygrysi rybom szkodzi. Nie wiem czy taką informację wyprodukowało lobby producentów kulek czy tak jest faktycznie ale zasiało to we mnie wątpliwość. Są kulki, pellet i to mi wystarczy. Trochę z lenistwa, a bardziej chyba z braku potrzeby nawet nie zacząłem szukać więcej informacji o szkodliwości dla ryb orzecha. Sporo sensacyjnych informacji pojawiło się w tym temacie ale wybaczcie koledzy, że dla mnie są one mało wiarygodne ponieważ nie idą za nimi konkretne najlepiej naukowe źródła. W sieci można znaleźć sporo filmów o pichceniu orzecha czy kukurydzy ale ja nie spotkałem się z takim w którym autor tłumaczy, że np dzięki fermentacji skrobia która dla ryb nie jest strawna (nie wiem czy jest czy nie?) ulega przemianie w łatwo przyswajalne cukry, a dalej w alkohol. Widziałem filmy wspomnianego w tym wątku Zakarpiowanego, który w jednym z nich mówi, że na pewnym etapie przygotowania orzech jest najlepszy. Niestety nie dopowiedział już dlaczego. Jest najlepszy i koniec, a później jest gorszy.

Zakarpiowany na jednym filmie mówi to co ja, czyli że fermentacja przyciąga ryby. Chodzi o kwasy mlekowe (bakterie mlekowe->fermentacja mlekowa->kwas mlekowy) które są ponoć bardzo zdrowe i pożądane przez ryby (np dlatego karpie jedzą  drewno), według mnie (to całkowicie moja teoraia/tak po prostu mi się wydaje) można dipować kulki i pelet kefirem żeby uzyskać ten sam efekt co daje nam sypanie orzecha w łowisko, w kefirze są żywe kultury bakterii kwasu mlekowego.

W moim przypadku jest podobnie jak w Twoim- nie używam orzecha tylko i wyłącznie dla spokoju sumienia. Jedyne informacje w tym temacie jakie mam to te od youtubisiowych twórców których kontent dotycz dietetyki i mówią stricte o orzechach w diecie człowieka- jest tego bardzo dużo, a interesowałem się tym przeszło dwa lata temu, teraz nie zamierza tego szukać i przeglądać. Jedyny link jaki mogę na szybko podesłać to wpis na blogu bliżej nieokreślonej osoby, niemniej z podpiętą bibliografią- czego wciąż nie zamierzam studiować, czy dalej podważać lub potwierdzać.
7
Grunt / Odp: Ekspedycja karpiowa
« Ostatnia wiadomość wysłana przez zwykly_michal dnia Dzisiaj o 10:52 »
W sieci można znaleźć sporo filmów o pichceniu orzecha czy kukurydzy ale ja nie spotkałem się z takim w którym autor tłumaczy, że np dzięki fermentacji skrobia która dla ryb nie jest strawna (nie wiem czy jest czy nie?) ulega przemianie w łatwo przyswajalne cukry, a dalej w alkohol.

Jak najbardziej skrobia jest strawna. Autorzy powołują się na dwie publikacje z których wynika, że wykorzystanie skrobi przez karpia wynosi około 90% https://www.researchgate.net/figure/Starch-digestibility-in-a-cod-and-rainbow-trout-b-Atlantic-salmon-Atlantic-halibut_tbl1_227657679#:~:text=The%20ability%20to%20utilize%20starch,rearing%20conditions%20(Krogdahl%20et%20al.

Szukam anglojęzycznych źródeł bo jest większy wybór i świadomie pomijam autorów z naszego podwórka.

Fermentacja nie musi być tylko alkoholowa, może być np octowa. Każdy kto robi wino dobrze o tym wie :)

Widziałem filmy wspomnianego w tym wątku Zakarpiowanego, który w jednym z nich mówi, że na pewnym etapie przygotowania orzech jest najlepszy. Niestety nie dopowiedział już dlaczego. Jest najlepszy i koniec, a później jest gorszy.

Można zgadywać, że mówił o fermentacji która przekracza swój punkt krytyczny i udział produktów fermentacji jest wyższy a przez to orzech jest mniej atrakcyjny dla ryb. Efekt końcowy fermentacji zależy od temperatury i dostępu tlenu. Nie wiemy o jakich warunkach mówi i jaki rodzaj fermentacji zachodził.

Filmów nie oglądałem ale to wydaje się być jedynym logicznym wytłumaczeniem.
8
Filmy w sieci / Odp: Ciekawe filmy
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Tomnick dnia Dzisiaj o 10:41 »
9
Grunt / Odp: Ekspedycja karpiowa
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Mosteque dnia Dzisiaj o 10:18 »
Normalnie niebywałe.
Jak będziesz regularnie ryby karmił pierdząc jednocześnie przez rurkę do wody, to potem będą przypływać na odgłos pierdzenia. Być może tylko przez rurkę.

Z tym że, może nie doczytałeś, w eksperymencie nie było karmienia przy odtwarzaniu nagrania z głośnika
Może nie doczytałeś, ale podczas pierdzenia też nie musiałbyś sypać. Też by przypływały. Kwestia wyrobienia odruchu Pawłowa.

No właśnie chodzi o to że w eksperymencie ryb do niczego nie przyzwyczajano/nic u nich nie wyrabiano/w żaden sztuczny regularny sposób nie tresowano- nagranie odtwarzano w jeziorze, z marszu/w surowych warunkach/na dzikim organizmie, dlatego uważa się że ryb w naturalny instynktowny sposób kojarzą odgłosy żerowania z dostępnością pokarmu
Dobra, jasne. Wybacz, ale tak to napisałeś, że ta najważniejsza informacja po prostu znikła.

Ale nadal nic dziwnego w tym, że ryba reaguje na odgłos żerowania innych ryb. Tak samo zareaguje każde inne zwierze, gdy mu puściśz odgłos żerowania jego "pobratymców".
10
Grunt / Odp: Ekspedycja karpiowa
« Ostatnia wiadomość wysłana przez beret_89 dnia Dzisiaj o 10:15 »
Normalnie niebywałe.
Jak będziesz regularnie ryby karmił pierdząc jednocześnie przez rurkę do wody, to potem będą przypływać na odgłos pierdzenia. Być może tylko przez rurkę.

Z tym że, może nie doczytałeś, w eksperymencie nie było karmienia przy odtwarzaniu nagrania z głośnika
Może nie doczytałeś, ale podczas pierdzenia też nie musiałbyś sypać. Też by przypływały. Kwestia wyrobienia odruchu Pawłowa.

No właśnie chodzi o to że w eksperymencie ryb do niczego nie przyzwyczajano/nic u nich nie wyrabiano/w żaden sztuczny regularny sposób nie tresowano- nagranie odtwarzano w jeziorze, z marszu/w surowych warunkach/na dzikim organizmie, dlatego uważa się że ryb w naturalny instynktowny sposób kojarzą odgłosy żerowania z dostępnością pokarmu 
Strony: [1] 2 3 ... 10