Zapewne Lucjanie, mieszkając w UK znasz braci Ringers. Zwróć proszę uwagę jakimi kijami łowią na komercjach.
Widocznie doszli do wniosku, że szybciej wyholują rybę dłuższą wędką niż krótszą.
Ale chyba nie myślisz, że oni mają dwa kije albo trzy... W zależności od tego gdzie łowią, mają różne kije zapewne. Poza tym nie wygrywają wszystkich zawodów wcale
Inna sprawa, że oni używają amortyzatorów, to też ma pewien wpływ.
Na przykład na Gold Valley Lakes główny zbiornik ma ryby w pobliżu linki, na około 50 metrach. Tam jest OK zarzucac dłuższym kijem oczywiście. Ale inne sa znacznie mniejsze, i takiego już tam nie trzeba. Ci co startują w zawodach mają sprzętu od groma, i na pewno wybór zależy od rodzaju łowisk, a te znają dobrze. Komercje nie sa takie same...
Na Bury Hill masz kilka lowisk. Na Old Lake jest leszcz głównie, zbiornik zaś jest spory. Odległość łowienia feederem na zawodach to 40-50 metrów, czasem mniej a czasem więcej, w zależności od warunków, ilości łowiących, miejsca. Na Bonds jest głównie karp, zaś woda znacznie mniejsza. Mówiąc zawody na komercji - trudno aby używać tego samego kija w obydwu przypadkach. Na jednej dłuższy jest poręczniejszy, na drugiej krótszy.
O to mi chodziło więc. Określenie moda z UK nie jest adekwatne wg mnie. Poza tym kije są dopasowane też do kieszeni łowiących. Te najdroższe są komercyjne, pod wyczynowca. Mają najlepszą charakterystykę, właściwości. Te tańsze są pod zwykłych wędkarzy. Faktycznie - często są miękkie, są łatwiejsze. Ale czy to moda? Nazwał bym to raczej marketingowym dopasowaniem się do potrzeb klienta, który najczęściej korzysta z komercji. W Polsce natomiast często dobieranio kije do rzek, te z dużym cw. Po czym miały być kijem do wszystkiego nagle. I tutaj tez to był swojego rodzaju marketing. Ale polegający na braku wiedzy pośród wędkarzy. Teraz wielu ma pickery, bo są łatwiejsze do łowisk komercyjnych, stawów. Są jednak specyficzne, nie są uniwersalne wcale, choć są konstrukcje pośrednie, te 3.30 0 3.60 metra zazwyczaj. Jednak już wielu wędkarzy rozumie, że kijów trzeba mieć kilka, nie da się dobrze łowić i na Wiśle i na komercji tym samym sprzętem
A bracia Ringers - jakby nie było używają topowego sprzętu. Polecam się przyjrzeć cenom kręcioła Basia, jaki poleca Steve
Wielu z nas musiałoby sprzedać wszystkie swoje wędki aby taki kupić.