NAD WODĄ > Nasze wyniki nad wodą

Powrót nad Odrę i nowa taktyka

<< < (2/11) > >>

Jędrula:
Odra to woda, która dała mi najwięcej ryb w mojej wędkarskiej karierze. W latach świetności tej rzeki, podczas dobrych brań i jeszcze śmierdzącej wody, łowiłem po 20-30 kg ryb w dzień, nie wspomnę co działo się w nocy. Potem woda się oczyściła, ryby przestały śmierdzieć i w krótkim czasie zostały w znacznej części zjedzone.
Dzisiaj w mojej ukochanej rzece, ryb już jest niewiele, aczkolwiek znając dobre i odludne miejsca, można przy odrobinie szczęścia fajnie połowić. To jednak nie zmienia faktu, że Odra na moim odcinku, to woda totalnie chimeryczna. Nawet przy dobrej pogodzie, sprzyjającym ciśnieniu można kompletnie nic nie złowić. Dlaczego tak jest? Pojęcia nie mam! Jedno wiem na bank, nie należy rezygnować i trzeba łowić, łowić i jeszcze raz łowić! Wstyd się przyznać, ale z wiekiem, mam do tej rzeki coraz mniej cierpliwości. Pewnie dlatego, że w głowie mam piękne odjazdy na komercjach. Zbliża się urlop, to na bank skoczę na brzany z moją drużyną. Obyśmy mieli się czym pochwalić.

Za relację :thumbup:

Luk:
Świetna relacja! :thumbup:

Niestety, nie zawsze jest kolorowo, u mnie na Trencie na zawodach brzanowych, 2/3 startujących nie miało brzany, a łowiliśmy dwie doby prawie. U mnie jedna sztuka i jeden kleń, nie były też czymś wielkim. Tak więc takie wyniki mamy wpisane w ten sport :) Raz do przodu raz do tyłu.

Świetnie poradziłeś sobie z problemem świetlików, uwielbiam takie proste i skuteczne rozwiązania! :thumbup:

ogrmaster:
Takie relacje aż chce się czytać :) Brzana w końcu wpadnie.

Jurek z Warszawy:
:bravo: TY za relacje. Patrzac na zdjęcia 3-6 od dołu aż się wierzyć nie chce że to w RP tak piękne wody są. Szkoda że w bliskiej odległości od W-wy nie można znaleźć takich fajnych miejscówek

jurek:

--- Cytat: Mosteque w 30.08.2017, 06:19 ---Piękna słodko-gorzka opowieść :thumbup:

--- Koniec cytatu ---

Nic dodać, nic ująć :D, oczywiście :thumbup: za relację.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej