Bielizna termoaktywna ma za zadanie odprowadzenie potu od skóry na zasiadce raczej nie idzie się spocić , więc wolał bym bawełnę lub wełnę - po prostu lepiej ubrać się na cebulkę , mieć jedną warstwę więcej jak mniej jak masz , to zdejmiesz - jak nie masz to nie założysz
Jestem tego samego zdania. Dziwi mnie kupowanie kompletów na -20. One nie są przeznaczone na nasz klimat. Kilka dni w roku rzeczywiście się sprawdzą, a w pozostałe jest za gorąco. Lepiej kupić coś normalnego ciepłego i założyć dwie podkoszulki np.
Michał, podgrzewanych raczej nie radze, pogorszysz sobie tylko komfort termalny, proponowałbym dobre rękawiczki z prawdziwego polaru, to na pewno załatwi sprawę. Porozmawiaj z Mateuszem (Mateo) on na pewno doradzi coś skutecznego.
Myślisz? Mam takie grzane wkładki do butów i są fajne. Największy problem z tymi rękawiczkami to taki, że do ryby albo nabicia podajnika to raczej trzeba zdjąć, a potem długo mi palce wracają do normalności.
Teraz mam mufkę, w której trzyma dłonie. A w mufce mam podgrzewacz żelowy albo taki z węglem podpalanym. Inaczej jak już przemrożę dłonie, to jest dupa, nie łowienie