Mając taki budżet, i dopiero zaczynając, ja kupiłbym sobie dobry, acz stosunkowo niedrogi kołowrotek - coś z oferty Okumy z wolnym biegiem, a do tego
dwa kije o różnej charakterystyce, w długości 3,3 m. Jeden mocniejszy, sztywniejszy, szybszy, a drugi wolniejszy i o bardziej pełnym ugięciu. Skoro masz spore pieniądze do wydania, to kupno dwóch mocno różniących się wędek pozwoli Ci w praktyce sprawdzić, jaki rodzaj wędki bardziej Ci leży. Połowisz, ułożysz sobie w głowie, ten mniej pasujący sprzedasz, a od drugiego zaczniesz budowanie arsenału, który odpowiada Ci swoją charakterystyką