ja robie tak jak Mateo,w tedy mniej sie placze
W porządku. Ale co to daje w praktyce? Moje rozumowanie jest takie, że jak jest dłuższy trok przynęta będzie uniesiona odrobinę nad dnem. W przypadku krótszego troka naturalnie przynęta pozostanie na dnie, tak jak w przypadku tradycyjnego zestawu gruntowego.
Ale rozumiem, że mówimy o zestawie gruntowym, a nie spławikowym (?)
Przyjmując, że o gruntowym, to zawsze - bez względu na długość troków - przynęta będzie na dnie (o ile nie dodam do niej czegoś, co ją będzie unosiło do góry).
Trok do ciężarka daję krótki, żeby tylko duży krętlik, przez który przechodzi żyłka główna nie zapadał się w muł. Dodatkowo ten krętlik (oczko) unoszę kawałkiem syroduru. Wtedy mam pewność, że żyłka będzie przechodzić luźno, bez żadnych oporów.