Hejka, prosiłbym o radę.
Łowię na starorzeczach liny, na spławik.
Dosyć blisko brzegu, do 2m głębokości, zaraz przy wodnej roślinności.
Czasami zdarzy się ciut dalej (10-12m) od brzegu.
Na co się zdecydować? Odległościówka? Bat? A może bolonka? Lubię dosyć finezyjne kije, nie lubię ciężkich i topornych...
Byłbym wdzięczny za radę...
Odnośnie typu kija oraz kandydata w tej klasie.
Cena do 400zł za kijek
Wysłane z mojego ASUS_I006D przy użyciu Tapatalka