Autor Wątek: Forum SiG - ewolucja  (Przeczytany 19560 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #30 dnia: 31.07.2020, 09:34 »
Mjmaciek pisze prawde i nie owija w bawełne.
 Wiedza ,a właściwie wpisy na forum ,są powielane,uznawane za kanon,a w znakomitej większości jest to teoria niespraktykowana,a już osiągneła status najlepszej.

Forum Sig,to forum przede wszystkim wędkarskie,a nie krzatałtujące politykę odłowów,zarybień . Nie oszukujmy się,władz to w ogóle nie interesuje,co kto ma do powiedzenia. Era tych panów,podobnie jak dinozaurów,po prostu musi przeminąć.

Kolega mjmaciek słusznie zauważa,jeżeli ktoś czegoś nie sprawdził w realu,niech nie pisze,że to najlepszy sposób,albo kogoś neguje,bo przedstawia inny pogląd ,być może spraktykowany,ale sprzeczny z teoretycznym.

Sposób na ewolucję ? Idźmy na swoje wody,łówmy i tym się dzielmy,a nie czymś zasłyszanym ,przeczytanym,przez nas nie poznanym.

Michał, piszesz, że łowisz na dwóch jeziorach głównie. Więc czy wypowiadać powinieneś się na inne tematy, skoro twoja wiedza dotyczy jezior o sporej powierzchni? Widzisz sam co piszesz? Czy powinieneś zabierać głos w innych dyskusjach? 8) Nie rozumiem takiego punktu widzenia przyznam szczerze.

Zerknij, w wątku o wędkach z dużymi przelotkami do łowienia na dużych dystansach, atakujesz mój wpis, bo piszę o brzanówkach, bo przecież 'łowienie dystansowe to tylko feeder'. Zastanawiałeś się dlaczego nie ma w Polsce kijów odległościowych określanych jako gruntówki? Odpowiednio pomniejszonych karpiówek, ale dłuższych, o odpowiedniej akcji, ugięciu? Może ja nie łowię w ten sposób (bo teraz nie muszę), ale nie przeszkadza mi to aby wysnuć odpowiednie wnioski. Jak chociażby te, że sprzęt jaki polecają wyczynowcy, chociażby ci ze stajni Prestona, jest do łowienia jedną wędką w ciągu dnia na zawodach najlepiej. O wiele lepiej zaś przy łowieniu dwiema wędkami używać kijów którymi się łowi na wprost, co jest zwłaszcza przydatne na nockach. To jest akurat moja wiedza, bardzo dobra, bo też dawniej próbowałem udowodnić sobie samemu, że feedery sa lepsze. Nie są. Argumentem nie jest też, że miękka szczytówka pokazuje lepiej brania niż sygnalizator podwieszony na żyłce czy plećce, z alarmem lub bez. Bo to jest kwestią własnego widzimisię i zapewniam, że równie emocjonujący jest skok sygnalizatora i dźwięk alarmu, zwłaszcza odjazd. Jest to wręcz uzależniające :)

Ja właśnie chciałbym aby jak najwięcej osób dzieliło się swymi doświadczeniami. Nie tylko ci, co opanowali coś w stopniu bardzo dobrym. Wielu może odkryć pewne zależności i być bardzo skutecznymi. Dlatego ja jestem za tym, aby wypowiadało się jak najwięcej osób.

Czytam wiele z prasy wędkarskiej i wielokrotnie miałem to samo, czytam jakiś artykuł i mam ciągle te same rzeczy w nim, po raz setny. Ale jest jedna lub dwie rzeczy, których nie czytałem, i nagle 'otwierają się oczy'. Dlatego dobrze jest mieć dyskusje, bardzo bogate, tak aby móc się wymieniać poglądami i doświadczeniami, nie tylko czytać o doświadczeniach tych co zgłębili dany temat i są na mistrzowskim poziomie. Niestety, tu jest problem ze strachem niektórych, którzy obawiają się, że zostaną albo wyśmiani albo 'sprowadzeni' na ziemię. Chciałbym wiedzieć jak takie osoby zachęcić do pisania właśnie :)
Lucjan

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 030
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #31 dnia: 31.07.2020, 09:48 »
Temat o którym piszesz,dotyczył konkretnie feedera z dużymi przelotkami na szczytówce. Zainteresowani nie pytali,jaką wędkę optymalnie dobrać na dystans,tylko pytali konkretnie o feeder.
Ja w temacie  np.rodzajów podajników do metody,nie wyskoczę z klasykiem i koszykiem,bo mam np.zdanie,że tak jest lepiej łowić.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #32 dnia: 31.07.2020, 09:53 »
No to już piszę. Wiesz dobrze, że w kilku tematach mieliśmy odmienne zdanie i wiesz dobrze jak się to zakończyło, łącznie z tym, że poprosiłem Cię o usunięcie konta wraz z wpisami (czego nie uczyniłeś).

Nie usuwamy kont na SiG razem z wpisami, koniec z tym. To nie koncert życzeń, to wielka praca, na dodatek zakłócająca widoczność danego wątku. Możemy usunąć konto, wpisy pozostaną. Dalej chcesz je usunąć?  :)

. Do tego dowiedziałem się, że na tym forum jest zasługokracja i co wolno jednym innym już nie.

Bardziej chodzi o to, że forumowicz z dużym stażem może liczyć na jakąś przychylność administracji i moderatorów, tu nie musi być równości, polegającej na tym, że przychodzi ktoś całkiem nowy i żąda zmian lub specjalnego traktowania. To nie jest forum jakieś państwowej instytucji, to forum prywatne. I staramy się działać w pewien sposób aby wszystko pogodzić. To normalne, że osoby co są tu lata i biorą czynny udział w życiu forum, mają jakieś fory, podobnie jak ci co piszą o swych doświadczeniach etc. Normalne jest  również to, że są tu naczelnicy, co czuwają nad tym jak forum wygląda. Bez tego byśmy byli giełdą i miejscem gdzie reklamuje się sprzęt i przynęty. Co znów prowadziłoby do wojen. Nie każdemu się taki styl podoba, ale nie zadowolimy każdego. Do tego forum to sporo pracy, i taki Mateo ślęczy godzinami dziennie aby wszystko hulało. To nie jest tylko jedna strona, jak niektórzy to widzą. Tym bardziej więc jako ludzie którzy zarządzają tym portalem (uważam, że zarządzamy w pewien sposób wszyscy), mamy pewne wymagania. Dlatego chcemy dyskusji chociażby :)

Ogólnie przyjmuję to co napisałeś i masz sporo racji (jak te punkty). Jednak nie uważam też, że idziemy złą drogą. Bo póki co, to jedyne tak duże forum wędkarskie w Polsce, z wielka ilością wiedzy w nim zawartą. Z jakieś przyczyny omijają nas firmy i przedstawiciele, mamy tu opinie wędkarzy, co sami zazwyczaj coś zgłębiają, analizują :) Więc nie widzę tego jako porażki ale jako sukces. A uczymy się na błędach, nikt z nas wcześniej for nie prowadził.

Oczywiście forum się rozwija, i jest różnica pomiędzy tym co mamy dziś a mieliśmy jak SiG powstawał. Teraz bardziej można skupiać się na niuansach, bo podstawy mamy tutaj dokładnie opracowane :)
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #33 dnia: 31.07.2020, 10:05 »
Temat o którym piszesz,dotyczył konkretnie feedera z dużymi przelotkami na szczytówce. Zainteresowani nie pytali,jaką wędkę optymalnie dobrać na dystans,tylko pytali konkretnie o feeder.
Ja w temacie  np.rodzajów podajników do metody,nie wyskoczę z klasykiem i koszykiem,bo mam np.zdanie,że tak jest lepiej łowić.

Temat wątku: Wędka do dystansu z dużymi przelotkami na szczytówkach

Pierwszy wpis:
Szukam wędki o długości 390 o cw około 120 gramów. Na rynku jest sporo wędek o tych parametrach, jednak nie ma przeważnie informacji co do średnicy przelotek na szczytówce. Czy możecie polecić jakieś modele, gdzie będzie bez problemu przechodził węzeł od strzałówki. Budżet na wędkę jeszcze jest nieokreślony. Zobaczę co mi wpadnie w oko.

Według mnie nie ma tam wcale nacisku na feedera, choć zapewne autor miał to na myśli. Bo nie ma nic innego póki co, brzanówki to tylko jakaś opcja, która jest pod łowienie ryb silnych na rzekach tak naprawdę. Uważam więc to co tam napisałeś za rzecz troszkę nietaktowną, zaś wnioski czy argumenty w dyskusji za dziwne. Jak chociażby to, że lepiej branie wygląda na miękkiej szczytówce niż na sygnalizatorze z alarmem lub że trzeba tak łowić (feederami) aby wiedzieć o czym się dyskutuje. Ja uważam, że wiem bardzo dobrze, bo łowię w nocy bardzo często i rzecz mega frustrująca to łowienie dwoma feederami właśnie. I nie przemawia do mnie jakiś wyczynowiec, co pokazuje jak łowić na zawodach jedną wędką, bo łowię na dwie i to często w nocy. A co wygląda lepiej to kwestia upodobania :) Karpiarze na przykład kochają dźwięk alarmu, oznaczającego branie. Uważam, że nie bez kozery, bo jest to coś magicznego :)



Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #34 dnia: 31.07.2020, 10:28 »

Temat o którym piszesz,dotyczył konkretnie feedera z dużymi przelotkami na szczytówce. Zainteresowani nie pytali,jaką wędkę optymalnie dobrać na dystans,tylko pytali konkretnie o feeder.
Ja w temacie  np.rodzajów podajników do metody,nie wyskoczę z klasykiem i koszykiem,bo mam np.zdanie,że tak jest lepiej łowić.

Michał, niektórzy włączają się do dyskusji po pewnym czasie, z opóźnieniem. Dlatego nie każdy wpis dotyczy dyskusji co się w wątku rozwija, niektóre uderzają w pytanie główne jak i pierwszy wpis.

Temat wątku: Wędka do dystansu z dużymi przelotkami na szczytówkach

Pierwszy wpis:
Szukam wędki o długości 390 o cw około 120 gramów. Na rynku jest sporo wędek o tych parametrach, jednak nie ma przeważnie informacji co do średnicy przelotek na szczytówce. Czy możecie polecić jakieś modele, gdzie będzie bez problemu przechodził węzeł od strzałówki. Budżet na wędkę jeszcze jest nieokreślony. Zobaczę co mi wpadnie w oko.

Według mnie nie ma tam wcale nacisku na feedera, choć zapewne autor miał to na myśli. Bo nie ma nic innego póki co, brzanówki to tylko jakaś opcja, która jest pod łowienie ryb silnych na rzekach tak naprawdę. Uważam więc to co tam napisałeś za rzecz troszkę nietaktowną (w skrócie, że się wpierdalam), zaś wnioski czy argumenty w dyskusji za dziwne. Jak chociażby to, że lepiej branie wygląda na miękkiej szczytówce niż na sygnalizatorze z alarmem lub że trzeba tak łowić (feederami) aby wiedzieć o czym się dyskutuje. Ja uważam, że wiem bardzo dobrze, bo łowię w nocy bardzo często i rzecz mega frustrująca to łowienie dwoma feederami właśnie. I nie przemawia do mnie jakiś wyczynowiec, co pokazuje jak łowić na zawodach jedną wędką, bo łowię na dwie i to często w nocy. A co wygląda lepiej to kwestia upodobania :) Karpiarze na przykład kochają dźwięk alarmu, oznaczającego branie. Uważam, że nie bez kozery, bo jest to coś magicznego :)


Czy tam powinienem pisać czy też nie? Czy może to wątek kilku osób, co łowią na dalekich dystansach tylko, i one mogą się tam wypowiadać, a inni mają tylko czytać? 8) To pokazuje właśnie, że możemy mieć ciekawą dyskusję, a wynika z niego jakaś napierdalanka słowna, do tego z oskarżeniami, że ktoś kupił brzanówkę i się nią rozczarował. Nie każdemu podpasuje, to pewne :)

Michał, kiedyś mieliśmy temat o łowieniu zimą feederem. I głos zabierali 'fachowcy', z których jeden udowadniał, że jego koszyki co ważą 5 gramów lub zero (no prawie zero), są idealne na zimę, podobnie jak przypony mega cienkie, jak do tyczki, mają wielki sens. Wtrąciłem się ja i Mateo bodajże, sugerując, że taki zestaw jest zły, i że niezakotwiczony ciężarem koszyka zestaw będzie się przy braniu przesuwał, co rybę spłoszy i zmusi do wyplucia przynęty, że nie będzie dobrze zacinał. Że wyniki wcale nie muszą być lepsze ale raczej będa gorsze. Argument, że brytyjskie koszyki to minimum 10 gramów, ale i to rzadkość, bo zazwyczaj to 15 gramów, tylko dolał oliwy do ognia, bo śmiano tu przytoczyć 'obcy' przykład i jak zwykle naczytałem się o tym, jak to nie powinienem się odzywać, bo łowię na angielskich komercjach i nie mam pojęcia o 'dzikich' zbiornikach, jakimi są wody w Polsce, a zwłaszcza Odra. A tu chodziło o samą mechanikę działania zestawu lub o to, że w feederze nie trzeba odchudzać przyponu bardzo mocno, bo wcale nie da to większej ilości ryb (wystarczy na przykład 0.10 lub 0.12 mm zamiast 0.06 lub 0.08 mm) :) 

Dlatego uważam, że tego typu wpisy są szczególnie cenne, bo zmuszają nas samych do myślenia, wtedy się pojawiają w naszym mózgu dodatkowe połączenia między neuronami. Jako Polacy mamy tendencję do przyjmowania prawd objawionych, zamiast samemu kombinować co dla nas lepsze, aby sprawdzać, testować. Jak z tymi feederami, które niby są najlepsze do dystansowego łowienia. Dlatego warto dociekać i zadawać podchwytliwe pytania, nawet jak się początkuje. Bo za jakiś czas te techniki których używamy, odejdą do lamusa, na pewno wymyśla coś nowego i jeszcze bardziej skutecznego. Taka ewolucja dokonuje się właśnie często w takich dyskusjach :)


Lucjan

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 827
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #35 dnia: 31.07.2020, 11:24 »
Osobiście nie miałem na tym forum żadnej spiny :) Może dlatego że uwagi inny traktuje jako wskazówkę do sprawdzenia i weryfikacji tego co ktoś mówi na własnym przykładzie. Gromadzi się tu bardzo szeroka gama osobowości co przy pewnym przesileniu może prowadzi to "problemów". Wyznawców solidności, przeciętności oraz taniości tu nie brakuje, i bardzo uwypukla się to w kwestii polecenia sprzętu, gdzie zdarza się że bardzo jest narzucanie swojej opinii a nie rekomendacja. Ktoś wie "lepiej" że wyjście poza ustalony budżet jest dla niego korzystniejsze. Druga kwestia to zjawisko mitomanii które jest powszechne w społeczeństwie a w internecie przy opisywaniu teorii i doświadczeń w kwesii wędkarstwa to ho ho :D Czasem nie warto wchodzić z kimś w głębszą dyskusje nie ma sensu kopać się z koniem...

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 421
  • Reputacja: 259
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #36 dnia: 31.07.2020, 12:07 »
Nie usuwamy kont na SiGrazem z wpisami, koniec z tym. To nie koncert życzeń, to wielka praca, na dodatek zakłócająca widoczność danego wątku. Możemy usunąć konto,wpisy pozostaną. Dalej chcesz je usunąć?  :)

Nie koncert życzeń w odniesieniu do Twoich słów, tylko przychylenie się do tego co chciałeś osiągnąć.


Bardziej chodzi o to, że forumowicz z dużym stażem może liczyć na jakąś przychylność administracji i moderatorów, tu nie musi być równości, polegającej na tym, że przychodzi ktoś całkiem nowy i żąda zmian lub specjalnego traktowania. To nie jest forum jakieś państwowej instytucji, to forum prywatne. I staramy się działać w pewien sposób aby wszystko pogodzić. To normalne, że osoby co są tu lata i biorą czynny udział w życiu forum, mają jakieś fory, podobnie jak ci co piszą o swych doświadczeniach etc. Normalne jest  również to, że są tu naczelnicy, co czuwają nad tym jak forum wygląda. Bez tego byśmy byli giełdą i miejscem gdzie reklamuje się sprzęt i przynęty. Co znów prowadziłoby do wojen. Nie każdemu się taki styl podoba, ale nie zadowolimy każdego. Do tego forum to sporo pracy, i taki Mateo ślęczy godzinami dziennie aby wszystko hulało. To nie jest tylko jedna strona, jak niektórzy to widzą. Tym bardziej więc jako ludzie którzy zarządzają tym portalem (uważam, że zarządzamy w pewien sposób wszyscy), mamy pewne wymagania. Dlatego chcemy dyskusji chociażby :)

Zasady prowadzenia forum są mi znane doskonale, ale wiesz dobrze, że nie o to mi chodziło z naturalnymi sprawami typu mod i admin, tylko z nieakceptowaniem zdania innych jeśli nie jest zgodne z Twoim, co z resztą Ci pisałem na priv. Ale pozostawiając już nasze niedomówienia jak widzisz pewne sprawy się powtarzają, zatem weryfikuj również swoje zachowania i racje. To żadna ujma na honorze tak jak napisałem w pierwszym poście, czasami właśnie polaryzacja wypowiedzi daje pełen ogląd na dany temat z każdej strony i nie zawsze przyjęta strona to ta właściwa, czasami prawda leży po środku, a czasami zupełnie z innej strony. Powtórzę się-siła argumentu, nie argument siły, jeżeli poruszamy się w obrębie prawa i społecznych zachowań, bez obrażania itd, to posiadanie własnego zdania, własnych obserwacji, czy własnych przemyśleń jest tym, co sprawia że ktoś inny stanie się mądrzejszy, zwróci na coś uwagę, czego nie dostrzegał wcześniej itd. Przecież doskonale wiemy, że nawet wg. własnego organizmu, że to jak myśleliśmy 10-15 lat temu a teraz jest z goła inne, dlatego, że się rozwijaliśmy i weryfikowaliśmy swoje własne poglądy.

Offline Adam M

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zgorzelec
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #37 dnia: 31.07.2020, 12:28 »
Jestem na forum około 3 lat, tylko czytałem przez długi okres i się nie udzielałem,zauważyłem jedno, mam podobne spostrzeżenia w wielu sprawach i to nie tylko dotyczących wędkarstwa do kolegi Lucjana. Nie jestem pewien czy pobyt przez tyle lat za granicą nie zmienia naszej mentalności,spojrzenia na realia,Polska a UK naprawdę się różnią pod wieloma względami,jestem w Polsce 8 miesięcy a dalej czuje się dziwnie i wiele żeczy mnie śmieszy lub dziwi
Pb: sum 205 cm, 70 kilo. Karp 94 cm, 21 kilo. Lin 54 cm, 3,5 kilo. Leszcz 70 cm, 5,5 kilo. Amur 8 kilo.

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #38 dnia: 31.07.2020, 12:47 »
Takie postrzeganie świata może działać w dwie strony.
Jest całkiem możliwe, że kiedy pojechał bym do UK bardzo śmieszyło by mnie to jak zachowują się Anglicy.
Już teraz to co oglądam w TV jest co najmniej dziwne i oderwane od rzeczywistości, a na miejscu mógłbym przeżyć szok.
Na szczęście żyje w Polsce i jest dobrze.
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 421
  • Reputacja: 259
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #39 dnia: 31.07.2020, 13:35 »
Jestem na forum około 3 lat, tylko czytałem przez długi okres i się nie udzielałem,zauważyłem jedno, mam podobne spostrzeżenia w wielu sprawach i to nie tylko dotyczących wędkarstwa do kolegi Lucjana. Nie jestem pewien czy pobyt przez tyle lat za granicą nie zmienia naszej mentalności,spojrzenia na realia,Polska a UK naprawdę się różnią pod wieloma względami,jestem w Polsce 8 miesięcy a dalej czuje się dziwnie i wiele żeczy mnie śmieszy lub dziwi
Może to wynikać np. ze spraw takich jak przenoszenie doświadczeń, czyli patrzysz jak tam jest i chciałbyś mieć to w PL, a czasami z różnych powodów po prostu się nie da. I to nie dotyczy tylko wędkarstwa, ale również prowadzenia biznesu, czy stylu życia. Mam znajomych co chcieli np. po 10 latach wrócić do PL, wrócili i zupełnie nie potrafili się odnaleźć, po paru porażkach z pracą wrócili do UK, ot takie zderzenie z rzeczywistością. Ale to też widać w obrębie samego kraju, na zasadzie miastowy chce sielanki na wsi i kupi dom, a potem narzeka że do sklepu daleko, że na wiosnę śmierdzi gnojem bo rolnik wywiózł na pole itp. I w drugą stronę, człowiek mieszkający na wsi nie potrafi się w dżungli miasta poruszać. I teraz fajnie jak się popróbuje tego wszystkiego, wtedy wiemy co my tak naprawdę chcemy/co nam się podoba. To nic innego jak doświadczenie :thumbup: Ja np. mimo, że z Lukiem miałem jakieś scysje forumowe, bardzo szanuję go jako wędkarza, za jego wyniki i różnorodność gatunków, które łowi. Za podejście taktyczne do ryb, oraz za chęci zmiany skostniałego PZW, aczkolwiek tutaj jestem też świadomy, że wywrotu zupełnego się nie da zmienić i zgadzam się już tak połowicznie, bo zmiany są potrzebne, ale pewne kwestie, które tu opisywał zalatywały lekką dyktaturą wędkarską, czyli czymś co stosuje czasami na forum, więc po prostu jak to w życiu trzeba obserwować i łapać zarówno dystans do pewnych spraw jak (co cały czas powtarzam) weryfikować siebie. Prowadząc swój biznes osobiście dość często staram sam siebie weryfikować, natura człowieka jest bardzo pokrętna i to wszystko wewnątrz jednego osobnika i trzeba siebie i swoje zachowania kontrolować, a co dopiero jak weźmiemy do kupy różne charaktery, różne osobowości....Ale wtedy trzeba patrzeć w taki sposób, że w końcu jacy nie jesteśmy mamy coś wspólnego-zamiłowanie do wędkowania :fish: :narybki: :fishonhook: i to jest chyba ten najważniejszy powód dla którego tu jesteśmy :beer:

Offline Adam M

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zgorzelec
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #40 dnia: 01.08.2020, 07:27 »
Ja teraz też żałuję powrotu,byłem w UK 12 lat i nie mogę się odnaleść,no ale muszę zostać w Polsce ze względu na rodzinę,żona chce wychować dziecko w Polsce
Pb: sum 205 cm, 70 kilo. Karp 94 cm, 21 kilo. Lin 54 cm, 3,5 kilo. Leszcz 70 cm, 5,5 kilo. Amur 8 kilo.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #41 dnia: 01.08.2020, 09:22 »
Wystarczy że pojadę na urlop i przechodzą mi wszystkie myśli o powrocie. Jest dużo różnic i przyzwyczaiłem się do życia na emigracji. Jakoś nie widzę że mógłbym robić to co robię a nie zamienił bym swojego zawodu na inny.

Offline Zembro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 841
  • Reputacja: 65
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: C-nów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #42 dnia: 01.08.2020, 10:02 »
Widzicie Panowie, a większość z Nas mieszka w naszym kraju od urodzenia, nie narzeka  i często sobie świetnie radzi, w tych jak to wnioskuję z wypowiedzi trudnych warunkach.
-Paweł-

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #43 dnia: 01.08.2020, 10:43 »
W innych a nie trudnych. To chyba różnica? Jest łatwiej prowadzić działalność gospodarczą, siła nabywcza pieniądza jest zdecydowanie wyższa. Ceny są podobne, jedne wyższe inne niższe.

Offline Cygnus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 56
Odp: Forum SiG - ewolucja
« Odpowiedź #44 dnia: 01.08.2020, 10:45 »
Widzicie Panowie, a większość z Nas mieszka w naszym kraju od urodzenia, nie narzeka  i często sobie świetnie radzi, w tych jak to wnioskuję z wypowiedzi trudnych warunkach.

 :thumbup:
"Nie można więc głosować za demokracją i wiecznie przeciwstawiać się gustom większości. To jest zakłamanie. Grzeszyć na ziemi i zgłaszać jednocześnie pretensje do nieba?!
Ale ja osobiście jestem szczery: zawsze głosowałem za kontrrewolucją"