Jutro pierwszy raz będę polował na drapieżniki od dłuższego czasu
Na łowisku pływają ogromne jesiotry, węgorze, sandacze, szczupaki i sumy. Nastawiam się głównie na jesiotry (Odławiane są właśnie na filety). Mam troszkę "mięsnego" atraktora, także dzisiaj zaleje przygotowane filety z ryby. Co do samej techniki połowu to byłbym chory, gdy bym nie kombinował
Filet chce włożyć w głęboki podajnik do metody i zasypać mixem (rybnym, bo na taki teraz wędkuje), żeby zabezpieczyć filet przed spadnięciem w czasie rzutu (będę rzucał daleko). Tak przygotowany filet raczej nie powinien gryźć się z zanętą ? Zestaw ląduje na karpiówce z sygnalizatorem i będzie się długo moczył gdzieś na boku.