Mój sezon wyglądał tak:
- 13 wypraw w tym jedne zawody
- 3 blanki, w tym na zawodach
- 13 karpi, dwa największe 6,3kg i 5,6kg
- 6 karasi, największy 30+ cm
- ok. 40 płoci
2 wyprawy z klasykiem, jedna z matchem zakończona złamaniem szczytówki, reszta na metodę.
Generalnie maczówka pauzowała, spinining totalnie leży w kącie (brak motywacji). Za to kombinuję żeby sobie to odbić nockami z dużą metodą w kolejnym sezonie