Autor Wątek: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki  (Przeczytany 8407 razy)

Offline hakon

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 330
  • Reputacja: 28
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #15 dnia: 30.05.2022, 20:12 »
Gratuluję lekkiego pióra, ale nie popieram takich postów bo zaraz ktoś tam sieci wpuści. Nie ważne, że ryba niezdatna do spożycia na mączkę się nada.
"To ludzie stworzyli potwory na swoje podobieństwo"
Znalezione w necie

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 022
  • Reputacja: 404
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #16 dnia: 30.05.2022, 20:16 »
Gratuluję lekkiego pióra, ale nie popieram takich postów bo zaraz ktoś tam sieci wpuści. Nie ważne, że ryba niezdatna do spożycia na mączkę się nada.
To Dzierżno Duże - woda z nad której zostało nagranych setki lub tysiece filmów. Znana w całej Polsce ze swojego rybostanu, zasadzie no kill i ludzi którzy o nią dbają. Więc nie musisz się obawiać o sieci 🙂

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #17 dnia: 30.05.2022, 20:22 »
Gratuluję lekkiego pióra, ale nie popieram takich postów bo zaraz ktoś tam sieci wpuści. Nie ważne, że ryba niezdatna do spożycia na mączkę się nada.

Sieciujący polskie wody specjaliści z IRŚ na pewno od daaawna debatują, jak uratować Dzierżno Duże przed zachwaszczeniem, eutrofizacją i karłowaceniem.
Jest on doskonałym przykładem tego, jak ich teorie działają w rzeczywistości. Dobrze, że mają swój flagowy zbiornik Zalew Zegrzyński, gdzie mogą się pochwalić efektami swej niestrudzonej pracy.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 729
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #18 dnia: 30.05.2022, 20:47 »
Gratuluje Panowie :thumbup: jak kilka lat wstecz pisałem że na DD pływa praktycznie kazdy rekord Polski to jakos nikt w to nie wierzył.
 Jako że mam 15 km nad jezioro,bywa tam kilkanaście razy w roku ,zauwazyłem że od zeszłego roku przyjeżdza coraz więcej wedkarzy z całej Polski - super ale jeden apel do Wszystkich zabierajcie Swoje śmieci !
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #19 dnia: 30.05.2022, 20:51 »
Też jestem przekonany, że tam pływają rekordy chyba każdego gatunku.

A za syf zostawiony nad wodą to powinna być kara kilka tysi...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 834
  • Reputacja: 318
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #20 dnia: 30.05.2022, 20:58 »
Na Dzierżnie chyba tylko amura nie ma, a jeśli jest to w śladowych ilościach. Na ostatnich zawodach karpiowych ani jeden nie zagościł na macie.
Dzierżno uzależnia

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 325
  • Reputacja: 598
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #21 dnia: 30.05.2022, 21:05 »
Michał N. Piękna relacja :thumbup: Mostek super nagranie :thumbup:, ciekawe jaki masz pomysł na zwykłe jeziora, oby wypaliło. Zbyszek, gratulacje, piękny hol :thumbup:, zwłaszcza na takiej wędce. Co to za kij, który pod takim kabanem ugina się tylko w szczytowych partiach?
A w ogóle to Wam strasznie zazdroszczę, pytam się siebie, co mnie ogranicza, żeby też tam pojechać i niestety odpowiedź jest nie w tym roku ::)
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Reputacja: 48
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #22 dnia: 30.05.2022, 21:05 »
Sieciujący polskie wody specjaliści z IRŚ na pewno od daaawna debatują, jak uratować Dzierżno Duże przed zachwaszczeniem, eutrofizacją i karłowaceniem.
Jest on doskonałym przykładem tego, jak ich teorie działają w rzeczywistości. Dobrze, że mają swój flagowy zbiornik Zalew Zegrzyński, gdzie mogą się pochwalić efektami swej niestrudzonej pracy.
Dokładnie, bardzo dobrze by to wyglądało w zestawieniu tabelarycznym. Dzierżno :fish: :fish: :fish: Zalew :narybki:  :P
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 900
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #23 dnia: 30.05.2022, 21:11 »
:bravo: Panowie, super przygoda :thumbup:
;)

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 022
  • Reputacja: 404
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #24 dnia: 30.05.2022, 21:30 »
Michał N. Piękna relacja :thumbup: Mostek super nagranie :thumbup:, ciekawe jaki masz pomysł na zwykłe jeziora, oby wypaliło. Zbyszek, gratulacje, piękny hol :thumbup:, zwłaszcza na takiej wędce. Co to za kij, który pod takim kabanem ugina się tylko w szczytowych partiach?
A w ogóle to Wam strasznie zazdroszczę, pytam się siebie, co mnie ogranicza, żeby też tam pojechać i niestety odpowiedź jest nie w tym roku.
Zemex rampage 390/150

Offline Qasz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 297
  • Reputacja: 96
  • Płeć: Mężczyzna
  • Improvises, adapts and angling
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #25 dnia: 30.05.2022, 23:49 »
To już wiem gdzie jadę na urlop :D
Gratuluje Panowie, przepiękny wypad, życzę wam takich więcej 🤞 :beer:
Nosferatu z koncentratu

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 322
  • Reputacja: 790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #26 dnia: 31.05.2022, 06:57 »
Klasa :thumbup: :beer:!
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Online Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 331
  • Reputacja: 318
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #27 dnia: 31.05.2022, 07:18 »
Miałem okazję jako dzieciak ok. 30 lat temu spędzić kilka nocek z wujkiem na DD, mile wspominam, leszcze już wtedy brały , oczywiście nie było takiego sprzętu i wiedzy jak dziś ale ryby też były. Wujek przed śmiercią wypominał mi dlaczego jeżdżę na komercję, on tego nie uznawał, i wcale mu się nie dziwiłem, miał 20 min jazdy rowerem na DD, po co komu komercje jak się ma taką wodę pod nosem. Ale trzeba być szczęściarzem by mieszkać blisko tak wspaniałego zbiornika.

Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka

Sławek

Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #28 dnia: 31.05.2022, 19:25 »
Po tych zdjęciach i filmikach nasuwają mi się tylko dwa słowa... święty graal. Tyle, że wy to złowiliście, widzieliście, dotknęliście, wypuściliście :) Pozazdrościć :bravo: :thumbup:

W niedzielę to nawet zanęty za bardzo nie trzeba było, zmieniłem koszyk na taki do nęcenia robactwem i wrzucałem do niego tylko po kilkanaście białych bo zachodziła obawa że mi białych zabraknie. Leszcze brały tak że czułem się jak jakaś maszyna, rzut, odłożenie feedera na podpórki, branie, zacięcie, hol, wypuszczenie ryby, kilka robali do koszyczka często bez zmiany przynęty i cały cykl się powtarzał. Ile tych leszczy tam musi być to głowa mała. Z ciekawostek totalną porażką okazała się zanęta Sonubaits Super Crush Bream Feeder. Przy takich szalonych braniach złowiłem 2 ryby gdy koszyk wypełniony był ta zanętą. Dla porównania kilkanaście leszczy skusiło się na kaszę jęczmienną zalaną melasą. Potem już zrezygnowałem z zanęty i ograniczyłem się do białych co było strzałem w dziesiątkę.

Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 030
  • Reputacja: 663
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszczozaury czyli wyprawa nad rybnickie zaporówki
« Odpowiedź #29 dnia: 31.05.2022, 19:36 »
Po tych zdjęciach i filmikach nasuwają mi się tylko dwa słowa... święty graal. Tyle, że wy to złowiliście, widzieliście, dotknęliście, wypuściliście :) Pozazdrościć :bravo: :thumbup:

W niedzielę to nawet zanęty za bardzo nie trzeba było, zmieniłem koszyk na taki do nęcenia robactwem i wrzucałem do niego tylko po kilkanaście białych bo zachodziła obawa że mi białych zabraknie. Leszcze brały tak że czułem się jak jakaś maszyna, rzut, odłożenie feedera na podpórki, branie, zacięcie, hol, wypuszczenie ryby, kilka robali do koszyczka często bez zmiany przynęty i cały cykl się powtarzał. Ile tych leszczy tam musi być to głowa mała. Z ciekawostek totalną porażką okazała się zanęta Sonubaits Super Crush Bream Feeder. Przy takich szalonych braniach złowiłem 2 ryby gdy koszyk wypełniony był ta zanętą. Dla porównania kilkanaście leszczy skusiło się na kaszę jęczmienną zalaną melasą. Potem już zrezygnowałem z zanęty i ograniczyłem się do białych co było strzałem w dziesiątkę.

Serio szło utrzymać ławicę łopat białymi robakami ? U nas leciało grube ziarno i pellet,a i tak musieliśmy co godzinę,a nawet częściej, spodować. Spożywki i robactwa,w ogóle nie stosowaliśmy.

Qasz,jakbyś się wybierał,napisz,to może coś podpowiem.