Hej wszystkim.
Wczoraj nad wodą zostałem zainspirowany przez doświadczonego wędkarza (70+ lat) do dywagacji związanych z nowym gatunkiem lina. Według niego są 2 gatunki:
Lin Zielony (oliwkowy lub złotawy) - zdecydowanie mniej ostrożny, dający się łatwiej znęcić i dorastający w warunkach płytkich sadzawek do ~3 kg.
Lin Czarny (smolisty lub brązowy) - bardzo ostrożny, patrolujący głównie linię brzegową i dorastający nawet do 5kg.
Zakładając konto na forum pisałem właśnie o czarnych linach, które nie chcą mi brać na żyłkę grubsża niż 0.12mm (teraz wiem że realna średnica to 0.14mm, wytrzymałość ~2kg) i haczyk większy niż nr 16 z dość cienkiego drutu. Właśnie dlatego przyszedłem do was z prośbą o pomoc bo miałem odjazdy (podejrzewam) dużo większych linów, które rozginały mi haki. Jak teraz przeglądam swoją galerię to faktycznie te liny, które łowiłem na przełomie czerwca i lipca są czarne a potem jak zwiększyłem grubość żyłki do 0.24mm+ z nastawieniem na karpie to łowiłem już tylko zielone liny w dość dużej ilości. Przychodzi mi na myśl, że (może) zmieniają swoje ubarwienie podczas tarła lub wyspecjalizowały się w pobieraniu pokarmu z mulistego dna podczas gdy liny zielone przebywają wiecej wśród kapelonów i żywią się ślimakami.
W załączniku zdięcia:
1. Lina czerwcowego (czarnego) złapanego na Bata 3m, przypon 0.14mm, haczyk nr 16 Mikado Sensual Profi
2. Lina sierpniowego (zielonego) złapanego na odległościówkę 3.9m, przypon 0.24mm, haczyk nr 14 Browning Method Feeder Power
* drugie zdięcie jest z lampą błyskową ale nawet bez niej wyraźnie było widać, że lin nie jest czarny jak ten z pierwszego zdjęcia.