Pytanie może wydawać się głupie ale...
czy ktoś skracał samodzielnie sztycę od podbieraka? Marzy mi się C Drom od Prestona, niestety jego długość transportowa to 144cm czyli jakieś 4 albo i 5 cm za dużo jak na mój pokrowiec i bagażnik. Do auta bez składania foteli (nie wchodzi w grę, sprzęt mam zawsz w aucie i nie chcę jeździć ze złożonym fotelem) mieści mi się idealnie usztywniane Lorpio Extreme, nie ma ani centymetra luzu. Teoretycznie ostatni element można skrócić dowolnie, natomiast co z elementem środkowym? Musiałbym chyba obciąć po 2 - 2,5cm z każdej strony elementu?
Jak bardzo jest to głupi pomysł? Czy ktoś wykonywał taką operację? czym najlepiej ją przeprowadzić? Domyślam się, że ciać należy powoli i z minimalnym naciskiem by sztyca nie pękła. Może piła taśmowa o mega drobnym zębie, ręczna piłka z diamentowym włosem, albo po prostu delikatna piłka ręczna ??