Pooglądałem sobie ten film dość dokładnie, to faktycznie basen, w dodatku z jakuzzi
widać jak system natleniający wodę wypuszcza bąbelki przy brzegu, podejrzewam że zmusza to rybę do większego żerowania bo jest dużo tlenu w wodzie. mają dwu hakowe zestawy, bo czasem kolo wyciąga po dwie sztuki na kij. używa jakiegoś rodzaju ciasta, zaprawiając je chyba melasą i jakimś krylowym smakiem (nie widać etykiety tego drugiego zbiornika, pierwszy ma gęstość i kolor melasy, więc zakładam że to ona) i miesza do tego ciasta robaki. Ale w pewnym momencie widać jak zakłada przynętę, kolor jest mocno czerwony, w sumie widać tam chyba samą czerwoną pinkę lub rodzaj ichniejszego robalka, ale jak to robi
, przeciąga cały zestaw przez tą kulę i nabierają mu się dwie kupki wielkości łyżeczek do herbaty, to jest patent ciekawy. Czyżby jakiś rodzaj koszyczka?
Nie powiem jest to poniekąd śmieszne, bo to taka jeszcze mniejsza komercja gdzie ryby zapewne w opór, to dosłownie wanna z rybami. Ale nie ma się co dziwić, oni tam mają takie zagęszczenie urbanistyką, że ten basen to wszystko na co mogą liczyć w mieście.