Każdy z nas ,podczas zasiadki ,najchętniej łowiłby ryby większe,bądź okazowe. Istnieje szereg czynników,by nam pomóc w realizacji tego założenia. Jednym z nich jest selekcja i w tym artykule postaram się skupić właśnie na tym zagadnieniu:
JAK WYSELEKCJONOWAĆ BRANIA WIĘKSZYCH RYB.
1.Zanęta
Duże ryby nie lubią zamieszania na dnie. Istniały teorie,że duże ryby podążają za małymi i sam też w to wierzyłem,ale jest dokładnie odwrotnie. Kiedy robiłem mieszanki pracujące,windujące ,smurzące,w łowisku ryby meldowały się szybko,natomiast były to małe lub conajwyżej średnie ryby i nawet grubsza przynęta nie pomagała w odławianiu dużych osobników. Ich tam po prostu nie było.
Większe osobniki są nie ufne ,płochliwe i zwyczajnie lubią "spokój".
Jaka mieszanka więc, stworzy warunki do żerowania dużych ryb? Przede wszystkim bardzo wolno pracująca,przy czym nie mam tu na myśli pracy windującej,a wolne obsypywanie się.
Jak taką pracę uzyskać ? Stopniowe domaczanie zanęty. Osobiście wpierw domaczam zanętę melasą rozcieńczoną w wodzie. Tak nawilżam zanętę ,by po połączeniu z melasą,konsystencja była półsucha. Czekam 10-15 min ,przecieram na sicie 4-5mm i dopiero potem nawilżam właściwie mieszankę,ale już samą wodą. Robię to dwukrotnie i stopniowo i przecieram. Jaki stopień nawilżenia ? Robię to na takiej zasadzie,że lepię kulę,zrzucam z wysokości biodra na ziemię i kula ma być cała,ale po roztarciu nie bryli się. Ktoś powie beton ? Tak ma być. Zróbcie test w akwarium. Taka kula zmieni się w kopiec dopiero po godzinie,ale to jest porządane.
Melasa ma za zadanie przeniknąć do zanęty ,skleić ją,ale to woda ma stanowić o pracy mieszanki. Nawilżanie stopniowe tylko wodą z melasą,spowoduje ,że kula nie będzie pracowała,chyba że w nurcie.
Jak podawać taką zanętę ?
Osobiście robię wałki i do szklanki z jednej strony zamkniętej ,robi takie Preston np. Muszę też zaznaczyć,że w takim modelu łowienia ,nie używam koszyczka do łowienia. Tylko oliwka.
Ewentualnie podajnik do metody z pelletem. Zwarta mieszanka źle opróżnia się z małego koszyczka,do tego w tej takcyce ,chodzi o to,by małe ryby nie były jakkolwiek wabione.
Jakie dodatki ?
Grube : ziarno ,pellet,kulki proteinowe,płatki górskie. Polujemy na grube ryby. Żadnego robactwa,ewentualnie pocięta rosówka,ale to drogi temat.
Grube frakcje spowodują też,że zanęta nie będzie zalegała godzinami na dnie.
Nie stosuję glin i ziem. Pomimo ich oczywistych walorów,minerały zawsze poprawiają pracę zanęty,a to jest nie pożądane w takiej metodyce. Poza tym zanęta swoim zapachem ma przyciągać,a nie pracą.
Jaka ilóść towaru ? Zazwyczaj robię 7-10 wałków.
I podaję je od razu. Donęcam dwoma,trzema wałkami,ale dopiero,gdy brania są dosyć regularne. Pole nęcenia nie musi być metr na metr. Raczej wskazany jest większy obszar.
Na napradwę dalekie dystanre +75metrów,używam dużej rakiety zanętowej.
Takie podejście nie jest dla niecierpliwych. Brania następują w najlepszym wypadku po godzinie,a najczęściej po dwóch,i nie ma ich wiele ,za to ryb dużych.
Cdn.