Witam Panie i Panowie.
Jak tam sytuacja na Jeziorze Goczałkowickim, i na Wiśle z Strumieniu?
Ostatnio byłem słabizna, jedna rybka Leszcz 50 cm, tarłowy, wymęczony samym życiem. Dostałem się ostatnio na betony, od strony budynków Zapory. Masakra, tak zarośnięte, parę zestawów zostawionych w wodzie. Nie da się tam nic łowić.
A pytam o Wisłę, czy idzie coś tam? Jak warunki wodne, czy dalej taki syf idzie jak piszą na forach?
Pozdrawiam