Teraz całkiem poważnie:
Dwa lata temu kupiłem na Forum niemalże nową wędkę do SPOMBa (producenta nie podaję, bo po co). Wędka z gwarancją, wszystko niby O.K.
Na pierwszych zawodach po kilku rzutach średnim SPOMBem trzasnęła niczym sucha gałąź. Telefon do sklepu w którym była kupiona - dostałem "instrukcję", że mam napisać w kilku zdaniach całą sytuację. Napisałem dysertację
zdjęcia, opis i generalnie łącznie z budową zestawu do nęcenia (do dziś mam jeszcze dokumenty, jakie składałem do reklamacji).
Wędkę z papierami oddałem do sklepu. Po miesiącu dostałem wiadomość, że mam do odebrania nową wędkę.
Masz poniżej zdjęcie, jak wyglądał blank, gdy go złamałem. Patrząc na zdjęcie, które Ty zamieściłeś oraz porównując to, jak wyglądał blank w przypadku mojego spoda - miejsce złamania wygląda niemalże identyczne.
Swoją drogą - na jakiej podstawie sprzedawca wydaje werdykt, nim wędka trafi do dystrybutora/producenta?