Gratilacje dla łowcow
I ja w końcu wystartowałem mimo tego, że rano jak wstałem wybrałem sie na rybki.
Juz w czasie jazdy na lowisko coraz bardziej wahalem sie czy podjąlem sluszna decyzje z tym dzisiejszym wedkowaniem w taka pogode ale...
Kijki w wodzie byly juz o szostej wytrzymalem do 10:30
Potem zdezerterowalem pogoda pokonala mnie, ciagly opad falami mocniej slabiej ale ciagle do tego przenikliwe zimno br.... 5 stopni a zdawalo sie ze jest 0....
Miale 7 bran 5 leszczy 40-45 cm wyjąlem jedna spinka jeden strzal nie zaciety.
Mimo ze przemarzłem , przemoklem i tak bylo fajnie ale zimno jak cholera... nawet nie chcialo mi sie robic zdjec.
Woda mojego kola pzw.