Styczeń to taki miesiąc, gdzie powoli zaczynam odczuwać głód przed nowym sezonem. A że do marca jeszcze trochę to warto powspominać, co się działo w minionym roku ... W sumie to PB nigdy się zbytnio nie ekscytowałem, ale wjechało i to na sam koniec sezonu 2022, czyli pod koniec października. Żeby było ciekawiej to była to ostatnia ryba ubiegłego sezonu, co już zupełnie mnie zaskoczyło 🔥🤟... Krótko mówiąc - życzę Wam również takich niespodzianek w nowym sezonie P. S. Jakość zdjęć może być trochę gorsza z uwagi na dużą kompresję.