Kontrola, sprawdzanie, monitoring... Cudne czasy nastały A gdzie zaufanie, empatia? Może ta karteczka to po prostu miły gest w stronę klienta, podziękowanie i pokazanie, że po drugiej stronie nie stoi jakiś robot, tylko (i aż) człowiek?
Hmm wyobraź sobie, że kupiłem w AD wiele wędek i miałem różne przypadki.
Raz wysłali mi z pękniętą przelotką...
Drugi raz wysłali mi speedcasta i po otwarciu tuby był tylko pokrowiec z szczytówkami... a wędka 900 zł kosztowała, ale na szczęście zawsze nagrywam filmy z unboxingu drogich rzeczy.
Są różne przypadki, a co do karteczek i podpisu to na fakturze dla sklepu z kompletacji i pakowania towaru również pracownik podpisuje się swoim nazwiskiem, numerem lub pieczątką - takie są standardy i ułatwiają później proces reklamacji w celu weryfikacji zamówienia na etapie pakowania.
A jak to się ma do tego co napisałem?
Są różne przypadki, a co do karteczek i podpisu to na fakturze dla sklepu z kompletacji i pakowania towaru również pracownik podpisuje się swoim nazwiskiem, numerem lub pieczątką - takie są standardy i ułatwiają później proces reklamacji w celu weryfikacji zamówienia na etapie pakowania.
Jak ktoś uważa, że paczka jest więcej razy przerzucana niż 5-6x to pogratulować, bo niektórzy tutaj myślą, że paczka cały czas jest rzucana aż do momentu doręczenia...
Nie, paczka sobie spokojnie leży i tyle.
A najlepszy przykład to ostatni z życia, kupiłem sobie płytę indukcyjną używaną z olx, gość mi ją wysłał po kartonie z pizzy. Tak, po kartonie z pizzy i wiecie co? Doszła cała. A tydzień wcześniej żona zamówiła z allegro nową i doszła potrzaskana fabrycznie zapakowana w styropiany, kartony.
Co do drapieżnika to tak jak pisałem wcześniej. Uważam, że niepotrzebnie produkują folię i zanieczyszczają planetę, bo wszystko, ale to wszystko owijają w bąbelki, gdzie świat stara się rezygnować z plastiku i uważam, że pakowanie zanęty w bąbelki to głupota.