Ja ma zawsze z sobą mazak, do malowanie antenek, odprysków i plecionkowych przyponów - i jak trzeba to te stopery maluję. jakby co to nie polecam ich do spławika. Jak napisał Mateo, maja większe otwory, słabiej trzymaja się żyłki i przesuwają się. Mając tylko po jednym takim stoperze łatwo o przesunięcie - i traci się oznaczenie głębokości. Dlatego lepsze są dwa zwykłe stoperka z każdej strony...
Te grippa stops maogą być dobre do zestawu helikopterowego, zwłaszcza delikatnego, do łowienia płoci.