Autor Wątek: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis  (Przeczytany 38282 razy)

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #75 dnia: 01.11.2019, 10:00 »
....
Kręcioł ma być podstawowo do Dragon Black Rock II 270cm 5-25g, a w późniejszym okresie chcę dokupić któryś z powyższych i tym samym kręciołkiem obsługiwać.

Wg mnie, najlepiej byłoby wybrać maszynę wielkości 2500-3000, mam tutaj na myśli standardowe wymiary, których trzyma się Shimano, bądź też seria LT z Daiwy.
Daiwy ze starych serii są przewymiarowane, stąd jeden rozmiar wielkościowy mniej byłby bardziej na porządku.

Zaubery...
Nadal mają zwolenników. Nie mniej świat trochę poszedł do przodu i konstrukcja sprzed 10 czy nawet 15 lat niekoniecznie jest dzisiaj super świetna.
Może nie byłoby nic złego w takim wyborze, gdyby nie fakt, że Ryobi sukcesywnie obniżało ceny, bądź utrzymywało je na jednym pułapie- a w zasadzie dystrybutorzy Ryobi. Odbiło się to na jakości, bo też musiało.
Jeśli ktoś grzebie w kołowrotkach, myślę, że może zakupić, i zaraz po zakupie otworzyć młynek, dołożyć brakujące podkładki, dokręcić śrubki z klejem na gwinty i przede wszystkim przesmarować. Szału i tak nie będzie, bo obecnie używane przekładnie są bardzo miękkie, odbija się to na trwałości.
Kto ma Zaubera sprzed 5, 8 czy 10 lat zapewne użytkuje nadal i puka się w czoło, co ja za brednie wypisuję ;)
Lata produkcji jednakże mają znaczenie w tym wypadku.

Co do starej Ninjy.
Młynek wyleciał z produkcji rok temu, jeśli nie dwa lata. Można nadal kupić "leżaki" magazynowe i jeszcze jakiś czas będzie można. Z tym jednak też wiąże się pewne ryzyko. Dużo egzemplarzy, które nadal są w obiegu, to mogą być odrzucane przez klientów sztuki, jakieś zwroty, buble itp.

Rozumiem, że chcesz "tanio i dobrze". Dużo nie wydać, mieć świetny sprzęt, dwie szpule i obsłużyć dwie wędki ?
No właśnie...  :P

Co ja bym doradził?
Wybierz jakąś sensowną Daiwę LT, kosztuje więcej, ale w razie konieczności sprzedaż dość szybko i odzyskasz większość pieniędzy. Odrzuci Cię spinning, to młynek wykorzystasz do spławika czy też do pickera. Duża moc i podwyższona trwałość napędu pozwolą na takie wykorzystanie sprzętu.
Dodatkowe szpule można kupić, trzeba tylko trochę poszperać. Młynek nie będzie spory, napęd w miarę mocny, a niska masa wielkości 2500/3000 pozwoli ją docenić także pod kijem do UL.

Alternatywnie 2500/3000 z Shimano, mam na myśli głównie Sahara/Nasci (ewentualnie najtańsza Sedona). Są to najtańsze na rynku młynki ze wzmacnianą, kutą przekładnią, co też bezpośrednio przekłada się na trwałość. Dodatkowe szpule, to dodatkowe wydatki, ale da się.
 
W przypadku, gdy budżet ma największe znaczenie, to wybrałbym chyba Ryobi Ecusime/Spro Passion. Zarzynanie go nie będzie bolesne, z uwagi na bardzo niską cenę, a mimo wszystko potrafią te konstrukcje sporo znieść. W przypadku awarii gwarancja, lub też kolejny zakup nowego, co nadal nie będzie bolesne.
Czesiek

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 970
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #76 dnia: 01.11.2019, 11:19 »
Bardzo dziękuję kolego Wonski81 za cenną opinię.
Już miałem wczoraj brać Ninja A i miałem podobne rozterki co do faktu że zostało coraz mniej i mogą to być te "odrzucone" przez klientów.
Napisałem nawet do jednego sklepu z pytaniem czy mogliby wybrać z kilku egzemplarz najlepiej spasowany sprawdzając ewentualne luzy, szumy itp.
Odpowiedź którą otrzymałem mnie bardzo zdziwiła w dobie wolnego rynku:
"Wszystkie kołowrotki produkowane są masowo i nie ma w nich zauważalnych różnic więc nie będziemy wszystkich otwierali i zgadywali który ma mniej luzow"
Nie będę pisał nazwy sklepu ale u mnie trafił on już na czarną listę.
Co do wyboru. To nie tak, że chcę super jakość super tanio. Po prostu chcę wbrać "najmniejsze zło" i być zadowolonym. Z racji innych wydatków musiałem budżet ograniczyć, ale po tym co piszesz jednak chyba dozbieram do LT lub LT BG (złota).
Ecusimę już mam 4000 pod spławik i choć pracuje fajnie to tym razem wolę wybrać coś co mi przy okazji nacieszy oko i spasuje się z wędziskiem. Ot takie estetyczne podejście mi się włączyło, ale widzę że wielu z nas je ma.
Ninja 4000A dzielnie służy mi w feederze :-)
Rozważałem też okuma ceymar ale po kilku recenzjach jaki ma nawój linki odpuściłem.
Kosztowo Ninja 2500A około 200zł. Ninja LT BG 260+szpula 80 i robi się 340zł. No nic. Trzeba przełknąć tą pigułę i dozbierać chyba fundusz.
Zastanawia mnie jeszcze moc hamulca, czy ma ona takie znaczenie?
Starsza ninja 4kg , nowa LT 12kg, starszy zauber 5kg... czy jego moc ma takie znaczenie?
Bo co do ilości łożysk to już mniej więcej wnioskuję z forum, że ilość nie zawsze ma znaczenie...
Pozdrawiam.

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #77 dnia: 01.11.2019, 11:43 »
LT to ogólna nazwa wielu modeli Daiwy, zbudowana wg określonej koncepcji.
Tobie chodzi konkretnie o Ninje LT, ale może nie będę roztrząsał tego ;)

Moc hamulca daje jakiś tam obraz, nie mniej to bardzo "suchy" parametr, który wiele nie mówi, przynajmniej nie w wypadku kołowrotków poniżej 1000/1500zł i wędkowaniu na śródlądziu (może poza sumiarstwem).
Często jest tak, że hamulec jest w stanie wygenerować tak duży docisk (np 12 czy 20kg), ale konstrukcja kołowrotka nie jest w stanie czegoś takiego wytrzymać. Dobry przykład to karpiowe Ultegry, które mają 15 lub 20kg siły hamulca. A efektywna wytrzymałość konstrukcji to coś w stylu 5-7kg jak dobrze pamiętam (gdzieś w odmętach netu znalazłem kiedyś taki test).
Popularne niegdyś i do dziś bardzo uznane "czarnuchy" Shimano miały moc hamulca ok 2-2,5kg dla wielkości 3000. Przy obecnych danych katalogowych, taki kołowrotek nie miałby prawa bytu :P
Tymczasem do normalnego wędkowania i łowienia naprawdę sporych ryb, hamulec ów miał wystarczającą moc. 

Liczba łożysk to również bardzo kiepski chwyt marketingowy.
Sam fakt, że przyzwoitej jakości łożysko kosztuje 30-40zł (w hurcie niech jest połowa tej kwoty) wiadomo jak się ma do 12 łożysk w kołowrotku za "100" ;)
Kiepskie łożyska są mniej warte i sprawne niż tuleje z japońskiego plastiku, spotykane u uznanych producentów.
3-4 łożyska to już naprawdę wystarczająca ilość, by kołowrotkowi niczego nie brakowało. Znaczenie ma przekładnia i precyzja.

30 lub 40 lat temu jedno łożysko w kołowrotku (a nawet jedna podkładka cierna hamulca) to był top od the top, a jakość była taka, że producent nie obawiał się udzielić 100 lat gwarancji na młynek (z wyłączeniem uszkodzeń mechanicznych oczywiście). Ale to taka tylko ciekawostka ;)
Czesiek

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 970
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #78 dnia: 01.11.2019, 12:38 »
Tak tak, cały czas piszę o ninja LT. Taki skrót myślowy się wdarł w ostatnich zdaniach.
Myślałem też nad Revros LT (złoty), jednak sprzedawca ze znanego sklepu napisał mi, że jest to konstrukcja słabsza od Ninja LT lub Ninja LT BG (złota) i bardziej polecił BG dodając też że nie ma w sprzedaży dodatkowych szpul do Revrosa LT.
Jeszcze jedna sprawa... są wersje HX...CHX...C... przy spinningu w którą stronę się kierować?

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #79 dnia: 01.11.2019, 13:49 »
Tajemnicze literki w nazwie rozszyfrujesz na stronie domowej producenta.
C- compact body (mniejszy korpus)
S- shallow spool (spłycona szpula)
SS- super shallow (bardzo płytka szpula)
D- deep spool (głęboka szpula)
H- high          (wysokie przełożenie)
XH- extra high (bardzo wysokie przełożenie)

Więc przykładowo:
- D-C to głęboka szpula i kompaktowy (pomniejszony) korpus
- D-H to głęboka szpula i wyższe przełożenie
- S-CXH to płytka szpula, pomniejszony korpus i bardzo duże przełożenie.

Co do przełożeń to podpowiem tyle, że w wyższych modelach LT nie stanowią problemu- brak ubytków mocy. W tych tańszych- ciężko mi stwierdzić, bo nie posiadam i nie użytkuję.
Dobór przełożenia do techniki połowu zapewne ma uzasadnienie, zwłaszcza w spinningu. Tutaj jednak nie podpowiem wiele, bo spinningista ze mnie żaden ;)
Czesiek

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 970
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #80 dnia: 01.11.2019, 14:05 »
I ponowne podziękowanie za fachowe wyjaśnienie :thumbup:
Musze się zagłębić.
Z tego co czytałem do tej pory wyższe przełozenie to i szybsze zwijanie zestawu jednak okupione mniejszą trwałością kręciołka. Jednak to czysto teoretyczne dywagacje w moim wykonaniu poparte jedynie tym co wpadło mi w oczy podczas czytania różnych opinii i nie muszą się zgadzać z rzeczywistością :)
Co do C czyli wielkości korpusów to widzę że Ninja LT ma w opisach przynajmniej -C lub więcej literek.
Bardzo dziękuję za pigułę informacji :D

Offline Stary Baca

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 552
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #81 dnia: 01.11.2019, 14:11 »
O ile nie wybierasz się na bolenie (a i to nie zawsze się przydaje) to wyższe przełożenie nie jest potrzebne. Ja bym wziął o jak najmniejszym, lubię prowadzić finezyjnie i małe przełożenie temu sprzyja.
Stary Baca,
Otrzymałeś ostrzeżenie za zamieszczanie obraźliwych, nieprzyzwoitych treści. Proszę, zaniechaj tego i podporządkuj się regułom panującym na forum. W przeciwnym wypadku poczynimy dalsze kroki.
Pozdrawiamy. Załoga portalu Spławik i Grunt

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 970
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #82 dnia: 01.11.2019, 15:12 »
Nastawiam się na okonie i szczupaki od maluchów po normalne. Potworów nie planuję ale jak to bywa jak się trafi to trzeba będzie zawalczyć :-)

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 970
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #83 dnia: 02.11.2019, 22:32 »
Koledzy jeszcze jedna rozterka. Czy w razie czego gdybym chciał kołowrotek przełożyć do feedera ( za jakiś czas , a do spina kupić jeszcze inny) to taka Ninja LT 3000 się nada czy już lepsza 4000?
Między nimi jest tylko różnica 3mm w średnicy szpuli i 30g w wadze. Niestety nie wiem czy waga wynika z wielkości szpuli czy może korpusy też się różnią nieznacznie wielkością.
Wiem, że doradzacie 3000LT ale waham się bo nie wiem czy kręcioł zostanie na stałe na spinie czy może w miarę jak zacznę zmieniać czy dokupować sprzęt będę chciał go wrzucić na inne wędzisko...
Tak więc czy zrobi mi dużą różnicę 3000vs4000?
Czy już te 30g różnicy przekreśli użycie w UL?

 

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 325
  • Reputacja: 598
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #84 dnia: 02.11.2019, 23:04 »
LT 3000 spokojnie da radę w feederze. LT mają naprawdę mocną przekładnię. Dużo mocniejszą, niż wiele kołowrotów w rozmiarze 4000.
Chyba, że chcesz go użyć w ciężkim feederze do dalekich rzutów z dużymi przelotkami. Ale wtedy 4000 też będzie za mały.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 970
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #85 dnia: 02.11.2019, 23:09 »
Czy jest więc jakaś różnica w wielkości korpusu / bebechów między Ninja LT 3000 a 4000?
Jak wspomniałem różnica 30g. , sile hamulca również jak teraz dojrzałem.
Czy to tylko średnica szpuli jak ma to miejsce ponoć w Ecusimach 3000/4000?


Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 970
  • Reputacja: 55
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #86 dnia: 30.11.2022, 23:16 »
Zauber czerwony 2022.
Ktoś z posiadaczy pokusi się o krótki opis odczuć i działania?
Usłyszałem opinię w sklepie wędkarskim, że ponoć awaryjne i lepiej kupić starego zaubera FD. Sklep jednak nie miał w ofercie nic z Ryobi więc ...


Offline Berez

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 792
  • Reputacja: 121
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Chojnów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Ryobi Zauber (i jego kopie) - recenzja i serwis
« Odpowiedź #87 dnia: 01.12.2022, 06:05 »
Jedyna różnica między starym a nowym zauberem jest tylko w body i kolorze ;). Wałek od oscylacji szpuli dalej stuka pod obciążeniem.
- Arek -